color1, koty czasem miewają również guzki poiniekcyjne. Nie widzę zdjęcia,więc nie wiem czy może być w miejscu ewentualnego wkłucia (zastrzyki,szczepionka). Poiniecyjne znikają (mi radzono ciepłe okłady w to miejsce przykładać kotce),ale ostatecznie nasz nie zniknął i zdecydowaliśmy się go usunąć (bałam się mięsaka).Po histopatologii okazał się właśnie zmianą poiniekcyjną.
Ps. Zawsze domagaj się robienia zastrzyków/szczepień w tylną łapkę(choć słyszalam też o trendach w brzuch)-łatwiej wyciąć ew.mięsaka.
Gdyby u Twojego kota guzek nie znikał ani nie zmniejszał się,zrobiłabym biopsję do dalszych decyzji.
Czasem może to być też zaczynający się ropień (np.po drapnięciu się/przez innego kota).
Wg mnie robienie usg nie ma sensu (szkoda kasy).Gwarantuję ,że każdy onkolog będzie chciał i tak widzieć wyniki biopsji. A wprawny onkolog pozna np.tłuszczaka bez badań his-pat. Kiedyś dr Jagielski-onkolog tak pobrał plyn z guza u mojego psa, od razu rozmazując materiał na szkiełku rozpoznał tłuszczaka-tak że materiał nie poszedł nawet do badań hist-pat. Faktycznie zawartość guza to był tłuszcz (nawet ja-laik to widziałam (oka tłuszczu) ,gdy pokazywał mi na szkiełku
).