Miau.PL

Gosiagosia pisze:

Oby, oby !!! Tfu tfu tfu

4 lata temu byla druga doba bez Mamy.

Marzenia11 pisze:4 lata temu byla druga doba bez Mamy.

Lata mijają, ból pozostaje...

Przytulam

Szymkowa pisze:Jest kilka wetek w Warszawie
Przede wszystkim dr Olga Gójska - Zygner (LABROS i ELWET)

Dr Dominika Borkowska (CANFELIS na Białołęce)
Dr Anna Dziekan (BIAŁOBRZESKA)

forumowa Kotina chwaliła Canfelis

mir.ka pisze:

Szymkowa pisze:Jest kilka wetek w Warszawie
Przede wszystkim dr Olga Gójska - Zygner (LABROS i ELWET)

Dr Dominika Borkowska (CANFELIS na Białołęce)
Dr Anna Dziekan (BIAŁOBRZESKA)

forumowa Kotina chwaliła Canfelis

Pomyślę. Na razie chce kupić vivomixx i skontaktować się z kimś od renibusa, czy mogę go dawać Milenie.

Wczoraj była szybka akcja - zamówiłam a po godzinie dostałam info, zę mam w aptece do odbioru vivomixx - wzięłam kapsułki. Ale Milenka to Milenka.. ona WYCZUŁA vivomixx w wodzie, w jedzonku płynnym... załamka. zaczęłam naprawdę od minimalnych ilości i podałam jej w drinku smilli - tylko teraz czekam na reakcję jelitek na tego drinka.. na razie jest oki.
Macie jakieś pomysły w czym mogę dawać vivomixx trzustkowemu kotu?

Ja podawałabym bezpośrednio do pysia, żeby nie namieszać przy tej trzustce.
Poza tym spytałabym weta o czy stosowanie tego preparatu przy chorej trzustce jest bezpieczne. Doradziłam ten vivomixx pod kątem nerek, ale przecież u Milenki podstawowe schorzenie to trzustka, więc dopytałbym

Katarzynka01 pisze:Ja podawałabym bezpośrednio do pysia, żeby nie namieszać przy tej trzustce.
Poza tym spytałabym weta o czy stosowanie tego preparatu przy chorej trzustce jest bezpieczne. Doradziłam ten vivomixx pod kątem nerek, ale przecież u Milenki podstawowe schorzenie to trzustka, więc dopytałbym

do pysia to kiepsko, bo to by wymagało łapania jej, a ona się mega stresuje.
Myślę, ze probiotyk nie zaszkodzi trzustce, bardziej to w czym go będę podawała, dlatego będę obserwować. Wcześniej, długo w tamtym roku dostawała florę balance i mocznik był lepszy - może to przypadek, a może nie, teraz tego nie stwierdzę.

Pomyśl o tym renibusie.
Ja mam dobre oświadczenia z takimi preparatami (konkretnie z azodylem) bo moja kotka znakomicie na niego zareagowała, a nie na wszystkie koty działał. Renibus może być wyjściem, ale kapsułkę trzeba podać dopyszcznie, w całości. To ważne bo kluczem do sukcesu jest to, że to są kapsułki dojelitowe, rozpuszczając się w jelitach spełniają swoją funkcję eliminując nadmiar mocznika. Pozostałe probiotyki niestety mają kapsułki standardowe, rozpuszczając się w żołądku nie działają tak, jak powinny

Vivomixx jest tez w malutkich kapsułkach, b. łatwe do podania, naprawdę malutkie

maczkowa pisze:Vivomixx jest tez w malutkich kapsułkach, b. łatwe do podania, naprawdę malutkie

no tak, ale żeby dac do pysia trzeba kota złapać. Milenka ma ogrom stresów ostatnio, zresztą ona taka panikara jak ja więc chcę jej łapanek ograniczyć do minimum.. ale pomyślę. Na ten moment mam kapsułki i kwestia tylko tego ile jej z tej kapsułki dziennie dawać. Zobaczę jak bedzie tolerowałą zupki. Już popatrzyłam ze najmniej tłuste są te z Gourmeta i jeszcze jedna firma, ale zapomniałam teraz na szybko.

maczkowa pisze:Vivomixx jest tez w malutkich kapsułkach, b. łatwe do podania, naprawdę malutkie

nawet malutkich niektórym kotom sie nie poda