(7).. zycie to skarb - na krawędzi... zmiana.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 15, 2021 21:30 Re: (7).. zycie to skarb..co sie porobilo w brzuszku Milenki

Blue pisze:15 letni wulkan energii który schudł?
Kiedy jej ostatnio sprawdzałaś hormony tarczycy? Może pisałaś, nie doczytałam.

1.10. Troszke ponad norme,niewiele
No tak, troche schudla, 30dkg, ale biega, skacze, domaga glaskania itp
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 15, 2021 22:41 Re: (7).. zycie to skarb..co sie porobilo w brzuszku Milenki

30 deko u kota, to wcale nie jest takie troszkę.
Nawet jak jest to 8 kg kota (piszę o swoim rudzielcu - przy zapaleniu pęcherza z pisakiem i przytykaniem tyle schudł przez 3 tyg. - antybiotyk mu nie służył )
Obrazek

andorka

 
Posty: 13111
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Sob paź 16, 2021 9:55 Re: (7).. zycie to skarb..co sie porobilo w brzuszku Milenki

Marzenia11 pisze:1.10. Troszke ponad norme,niewiele


A czego to jest wynik?
To podeślij mi ten wynik usg, może ten stan zapalny nie jest jednak silny w obrazie usg.
Bo przy bardzo silnym (i to silniejszym niż kilka miesięcy temu) i tak rozległym kierowanie się jedynie okazywanym przez kota samopoczuciem jako wskaźnikiem tego kiedy wdrażamy leczenie jest nieco ryzykowne.
Koty maskują dolegliwości książkowo (co widać, Twoja ma zapalenie trzustki które jest bolesne, bardzo silne zapalenie żołądka, dwunastnicy i jelit - człowiek by leżał i wył, a Milenka? biega, bawi się i skacze), a czekanie aż dojdzie do kryzysu który czasem stawia kota na granicy życia i śmierci (bo może polegać na silnym, ostrym zapaleniu trzustki, zapaleniu i niedrożności przewodów żółciowych, rozległym stanie zapalnym jelit i żołądka) - ja osobiście mam mieszane uczucia.

Jednak wszystko zależy od tego jaki jest faktycznie opis usg. Czy faktycznie stan zapalny jest bardzo silny.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob paź 16, 2021 9:57 Re: (7).. zycie to skarb..co sie porobilo w brzuszku Milenki

Blue pisze:
Marzenia11 pisze:1.10. Troszke ponad norme,niewiele


A czego to jest wynik?
To podeślij mi ten wynik usg, może ten stan zapalny nie jest jednak silny w obrazie usg.
Bo przy bardzo silnym (i to silniejszym niż kilka miesięcy temu) i tak rozległym kierowanie się jedynie okazywanym przez kota samopoczuciem jako wskaźnikiem tego kiedy wdrażamy leczenie jest nieco ryzykowne.
Koty maskują dolegliwości książkowo (co widać, Twoja ma zapalenie trzustki które jest bolesne, bardzo silne zapalenie żołądka, dwunastnicy i jelit - człowiek by leżał i wył, a Milenka? biega, bawi się i skacze), a czekanie aż dojdzie do kryzysu który czasem stawia kota na granicy życia i śmierci (bo może polegać na silnym, ostrym zapaleniu trzustki, zapaleniu i niedrożności przewodów żółciowych, rozległym stanie zapalnym jelit i żołądka) - ja osobiście mam mieszane uczucia.

Jednak wszystko zależy od tego jaki jest faktycznie opis usg. Czy faktycznie stan zapalny jest bardzo silny.

To nie wynik, to data badania poziomu T 4 , o co pytalas :D
Dobrze, to wysle zaraz maila.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 16, 2021 10:03 Re: (7).. zycie to skarb..co sie porobilo w brzuszku Milenki

andorka pisze:30 deko u kota, to wcale nie jest takie troszkę.
Nawet jak jest to 8 kg kota (piszę o swoim rudzielcu - przy zapaleniu pęcherza z pisakiem i przytykaniem tyle schudł przez 3 tyg. - antybiotyk mu nie służył )

Milenka tyle schudla w ciagu 2 miesiecy..dla mnie to tez duzo. Dlatego m.in.bylam u wet i robilam badania
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 16, 2021 10:33 Re: (7).. zycie to skarb..co sie porobilo w brzuszku Milenki

W opisie są głównie zmiany przewlekłe, ale obejmujące także wątrobę i pęcherzyk żółciowy, więc triaditis w pełnej krasie.
Odczyny ostre są tylko miejscowo, żołądek też ostry stan zapalny ma tylko przy odźwierniku.
Na pewno warto wykluczyć lamblie.
Faktycznie można spróbować dietoterapii - ale dla mnie sens miałaby wtedy ścisła dieta hipoalergiczna. I powtórzenie usg by ocenić jej wpływ. Przejście na karmę wieloskładnikową i dieta polegająca na tym że dostaje tylko to - nie mam poczucia że to ma wielkie szanse powodzenia. Szczególnie że nawet - jak piszesz- takiej diety za bardzo nie możesz wprowadzić.
Ponieważ Milena chudnie, bardzo dużo pije i ma silne, chlustające torsje plus wyszła podwyższona specyficzna lipaza (bo z tego powodu zrobiłaś jej badania w klinice), ciężko ją traktować jako kota chorego bezobjawowo.
Zapalenie dwunastnicy powoduje obrzęk i utrudniony wypływ enzymów trawiennych, żółci z przewodu wątrobowo-trzustkowego.
Ja osobiście zastanowiłabym się mimo wszystko (skoro wynik usg jest gorszy niż był w czerwcu a Milena ma takie objawy) nad terapią farmakologiczną, powtórzeniem usg i podjęciem decyzji co dalej na podstawie jego wyniku. Tak myślę. Twoja wetka może mieć inny plan i doświadczenia. Pytanie - czy jesteś w stanie to zrealizować by sprawdzić skuteczność. Musisz to wszystko z nią omówić.

Źle zinterpretowałam to co napisałaś o wynikach tarczycy, sorry.
O ile kot z temperamentu nie jest zawsze taki - to info że 15 -stolatek koci jest wulkanem energii zawsze mnie niepokoi ;)
Trzeba pamiętać jeszcze o jednym - pewne choroby mogą dawać fałszywie zaniżony wynik T4 (oznaczałaś to czy fT4?).

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob paź 16, 2021 10:50 Re: (7).. zycie to skarb..co sie porobilo w brzuszku Milenki

Milenka miala dwa razy chlustajace wymioty. Bylo to przed urlopem w sierpniu i drugi raz jakos w polowie wrzesnia. Plus 3 razy, moze 4 wymiotowala po prostu. Wtedy xrobilam ktoplowki z ornipuralem plus ustabilizowalam diete. Istatnie dwa wymioty byly przed badaniami, wynika z tego jasno, ze nie moze byc na czcxo, ale to nie byly chlustajace wymioty.
Czyli ostatnio wymiotowala 1 i 8.10.
I ona cale zycie jest wulkanem energii, to nie jest zmiana jej temperamentu czy cgarakteru,ktora by mogla wskazywac na podloze chorobowe.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 16, 2021 11:01 Re: (7).. zycie to skarb..co sie porobilo w brzuszku Milenki

Zaraz ide i kupie milenie sucha gastrointestinal. Zostawie miseczke w szafie, gdzie tylko ona wskakuje. Jest s gastro ryz wiec Notka absolutnie nie moze jej jesc mimo ze saszetki b chce.
Teraz przez weekend jestem w domu, wiec dostanie Milena enzymy do karmy. Problem w tym, ze wyjezdzam w poniedziałek rano i wracam w piątek w nocy. Osoba przyjd,ue 3 razy i tylko nalozy jedzenie do misek, bez szukania kotow czy wstawienia miseczki Milence do szafy.
Przyznam ze im blizej do wyjazdu tym bardziej nie chce mi sie jechac, ale niema odwrotu. Moze jeszczena wszelki zrobie Milenie kroplowke.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 16, 2021 13:28 Re: (7).. zycie to skarb..co sie porobilo w brzuszku Milenki

Nasypanie Milenie gastrointestinalu nie odbyło sie bezproblemowo. Dziewczyny sie pobily w końcu, gdy chcialam byc twarda i ignorowac ich piski i skakanie mi po nogach. Dałam po kilkanaście chrupek Notce i Nutce.. :roll:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 16, 2021 14:22 Re: (7).. zycie to skarb..co sie porobilo w brzuszku Milenki

Musisz usiąść i na spokojnie zastanowić się, najlepiej by było gdyby odbyło się to w towarzystwie wetki która obecnie prowadzi Milenę - jakie leczenie u niej jest możliwe i optymalne biorąc pod uwagę Twoje możliwości.

Nie bardzo np. rozumiem problem z nie daniem kotom którym dać nie można suchej karmy przeznaczonej dla jednej z nich - nasypujesz szybko - w razie potrzeby za zamkniętymi drzwiami, wstawiasz na szafę i tyle. Byleby to zrobić szybko i sprawnie. Koniec historii.
Dla alergika na ryż danie mu kilkunastu chrupek z ryżem to drapanie się i świąd.
Warto było? Pytam retorycznie oczywiście. Można im było dać coś co mogą i lubią. Jest wiele alternatyw.

Mam osiem kotów, moje też czasem odstawiają dzikie wrzaski i piski - np. gdy robię kanapki z pasztetem lub wędliną.
A co dopiero gdy np. robię mielone. Bąbel fruwa wokół mnie jak dron niemalże :smokin: .
Takie życie :twisted:
Można sobie ułatwić to życie np. dając im chwilę wcześniej ich posiłek lub robiąc to za zamkniętymi drzwiami.

Twoja Milena ma bardzo rozległy, toczący się od dawna stan zapalny który zaatakował kilka organów i wpływa na cały organizm. Obecnie jest w większości stanem przewlekle zapalnym, stale się toczącym, ale nie rozbuchanym. Ostre odczyny są w kilku miejscach - niestety także w trzustce. Niestety też - ta choroba ma skłonność do nagłych zaostrzeń a celem terapii jest jak najskuteczniejsze wygaszenie odczynów zapalnych i utrzymywanie ich w tym stanie. Wymaga to sensownego zaopiekowania się kotem. To nie są rzeczy które są nierealne dla Ciebie. Tylko trzeba to przemyśleć, obgadać z wetem i stosować.
A w międzyczasie uważnie kontrolować przy pomocy usg skuteczność terapii.

Choroba Milenki wymaga też niestety systematyczności.
Ale nie wymaga cudów na kiju.
Przynajmniej do pewnego momentu, bo gdy się rozbuja wtedy może być/będzie kiepsko. I trzeba robić wszystko by do tego nie doszło. Nie czekać do większych objawów, unikać wyzwalaczy. Kryzys u 15-letniej kotki może być bardzo, bardzo trudno opanować.

Teraz gdy sytuacja nie jest zła masz najlepszy czas by to przemyśleć, obmyśleć i zaplanować taką opiekę nad kotką by było to dla Ciebie realne i dla niej korzystne. Bardzo ważne tu jest współdziałanie z wetem.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob paź 16, 2021 14:31 Re: (7).. zycie to skarb..co sie porobilo w brzuszku Milenki

Blue, moze trudno w to uwierzyc, ale rozmawialam z wet, a nawet dwoma na temat Mileny. Ustalenia sa poczynione. Co do karmy, kontroli specyficznej lipazy oraz kontrolnego usg. I co mam i w jakich sytuacjach robic.
Idac dalej, przewlekle stany zapalne watroby i jelit Milenka ma od kilku lat i nie bylo dotad ze strony wet zadnych zalecen. Teraz sie to uaktywnilo i rozszerzylo i tez uslyszalam, ze moze byc to czesciowo efektem czerwcowego leczenia, ktore musialo byc, bo jnaczej by Milena juz nie zyla.
To ze masz 8 kotow i radzisz sobie swietnie to bardzo cieszy.
Ja mam 3 i radze sobie tak jak umiem i tez to jest ok.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 16, 2021 14:40 Re: (7).. zycie to skarb..co sie porobilo w brzuszku Milenki

A - ok, skoro sprawa jest w pełni opanowana, ustalenia z wetami są poczynione, Ty masz już plan i sytuacja jest w pełni ogarnięta - to ja się wycofuję :ok:
Zrozumiałam że jest inaczej.

Nie napisałam że mam osiem kotów i świetnie się nimi opiekuję.
Napisałam że mam osiem i one też drą japę bo czasem chcą dostać jeść coś czego im nie wolno. Osiem drze się głośniej i bardziej pomysłowo niż 2 (bo trzecia chrupki dostała).
Skarżysz się na problemy alergiczne jednej kotki, problemy z triaditis drugiej.
Tylko w tym temacie się odezwałam.
Skoro dawanie kotce uczulonej na ryż kilkunastu chrupek z ryżem co napełnianie miski dla Mileny jest ok - to w sumie cóż więcej mogę dodać?
Zdrówka całej gromadce życzę :piwa: i uciekam.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob paź 16, 2021 14:45 Re: (7).. zycie to skarb..co sie porobilo w brzuszku Milenki

Blue pisze:A - ok, skoro sprawa jest w pełni opanowana, ustalenia z wetami są poczynione, Ty masz już plan i sytuacja jest w pełni ogarnięta - to ja się wycofuję :ok:
Zrozumiałam że jest inaczej.

Nie napisałam że mam osiem kotów i świetnie się nimi opiekuję.
Napisałam że mam osiem i one też drą japę bo czasem chcą dostać jeść coś czego im nie wolno. Osiem drze się głośniej i bardziej pomysłowo niż 2 (bo trzecia chrupki dostała).
Skarżysz się na problemy alergiczne jednej kotki, problemy z triaditis drugiej.
Tylko w tym temacie się odezwałam.
Skoro dawanie kotce uczulonej na ryż kilkunastu chrupek z ryżem co napełnianie miski dla Mileny jest ok - to w sumie cóż więcej mogę dodać?
Zdrówka całej gromadce życzę :piwa: i uciekam.

Nie, pewnie, ze nie jest ok.
Natomiast wydawalo mi sie, ze napisalam o ustaleniach po wizycie u wet i ze rozmawialam na temat Mileny z dwiema wetkami i obie powiedzialy o diecie .
Pytalam o leki, nie jest tak, ze nie, bo sama mialam poczucie, ze powinna jakies dostac . Ale nie mam lekow w domu wiec skoro nie dostalam od lekarza to nie mam co podac.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 16, 2021 15:04 Re: (7).. zycie to skarb..co sie porobilo w brzuszku Milenki

Kompletnie nie rozumiem, czemu znowu sie robi spieciowa atmosfera w watku. To przykre i kompletnie niepotrzebne.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 16, 2021 15:34 Re: (7).. zycie to skarb..co sie porobilo w brzuszku Milenki

Marzenia11 pisze:To ze masz 8 kotow i radzisz sobie swietnie to bardzo cieszy.
Ja mam 3 i radze sobie tak jak umiem i tez to jest ok.


Po tym Twoim komentarzu się pożegnałam i tyle.
Wcześniej odpisywałam Ci w temacie zdrowia Mileny, bo sama napisałaś że nie wiesz jak to ogarnąć, rozważałaś nawet opcję z oddaniem kotki.
Podzieliłam się więc wiedzą którą praktykuję od kilkunastu lat z bardzo poważnym przypadkiem tej choroby.

Piszesz teraz że masz sprawę Mileny obgadaną z wetką, zakładam więc że wetka wie o wszystkich okolicznościach, razem wypracowałyście jakiś kompromis.
Ok. Teraz pozostaje Ci tą drogą iść skoro chcesz by ta wetka prowadziła leczenie kotki. W sumie - wiesz co robić.

Ale najwidoczniej nie jestem w stanie zrozumieć Twojego toku rozumowania więc nie ma sensu mojej pisaniny ciągnąć.
Skarżysz się od dawna na alergię jednej z kotek, wiesz że jest uczulona na ryż. Wiesz jakie ma objawy po nim.
Mimo to przy pierwszym :!: napełnieniu miseczki dla Mileny karmą z ryżem, dajesz alergiczce kilkanaście chrupek bo się domagała. Mnie to razi, stąd taki a nie inny komentarz. Naprawdę wiedząc że jakiś pokarm szkodzi bardzo Twojej kotce nie jesteś w stanie jej go nie dać bo się domaga? Napisałaś że radzisz sobie w tym temacie jak umiesz i to jest ok. No więc - ok.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 129 gości