(7).. zycie to skarb - na krawędzi... zmiana.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 04, 2021 8:22 Re: (7).. zycie to skarb...i po rezonansie s.10

Marzenia11 pisze:Od wczoraj wieczór nic nie zjadła - widać, ze chce jeść, ale wącha i nie je. Napisałam smsa do dr, czy n as dzisiaj przyjmie.


Oj :( Trzymam kciuki za biedulkę :(
Mam nadzieję że uda się z wizytą.

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt cze 04, 2021 8:23 Re: (7).. zycie to skarb...i po rezonansie s.10

Blue pisze:
Marzenia11 pisze:Od wczoraj wieczór nic nie zjadła - widać, ze chce jeść, ale wącha i nie je. Napisałam smsa do dr, czy n as dzisiaj przyjmie.


Oj :( Trzymam kciuki za biedulkę :(
Mam nadzieję że uda się z wizytą.

Tak, juz jesteśmy umowione na 16.15
ale chyba wyjazd mam z głowy na weekend..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 04, 2021 11:02 Re: (7).. zycie to skarb...i po rezonansie s.10

o kurcze :( Milenko nie wygłupiaj się i nie martw Dużej, tylko jedz ładnie. Kciuki za wizytę, oby wystarczyła ta jedna i wetka Wam pomogła. :ok: :ok: :ok:

SabaS

 
Posty: 4514
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pt cze 04, 2021 17:47 Re: (7).. zycie to skarb...i po rezonansie s.10

SabaS pisze:o kurcze :( Milenko nie wygłupiaj się i nie martw Dużej, tylko jedz ładnie. Kciuki za wizytę, oby wystarczyła ta jedna i wetka Wam pomogła. :ok: :ok: :ok:

Mamy wdrozone leczenie a srodowe usg zdecyduje o wlaczeniu sterydu lub nie.
Wazne ze przy macaniu brzuszka nie bylo reakcji bolowej no i ze wet nic nie wymacala.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 05, 2021 2:22 Re: (7).. zycie to skarb...i po rezonansie s.10

Uff, to z diagnozą trzeba czekać na usg. Oby była dobre! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60437
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 05, 2021 9:02 Re: (7).. zycie to skarb...i po rezonansie s.10

Milenka nie zjadla kolacji. Ide zaraz po piers z kurczaka i filet z tilapii.
Wczorajsza wizyta 102zl.

Zapraszam serdecznie na bazarki , na najnowszym sa rozne fajne rzeczy
viewtopic.php?f=20&t=211173
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 05, 2021 11:26 Re: (7).. zycie to skarb...i po rezonansie s.10

Kciuki wielkie :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob cze 05, 2021 14:33 Re: (7).. zycie to skarb...i po rezonansie s.10

1dkg :roll: fileta z kurczaka i 4dkg gourmeta musu..mimo ze dr nie pozwolila dawac niczego nowego. W nocy kolacji nie tknela.
Zrobilam zastrzyk. Przeraza ja moj widok, przemyka sie z podkulonym ogonem. Dobrze ze chociaz troche zjadla to nie musze robic kroplowki.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 05, 2021 14:35 Re: (7).. zycie to skarb...i po rezonansie s.10

https://zrzutka.pl/z/notkarezonans

Jeszcze raz poprosze o rozsylanie i udostepnianie :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 07, 2021 16:08 Re: (7).. zycie to skarb...i po rezonansie s.10

Jest opis rezonansu Notki:

Opis badania:
Badanie rezonansu magnetycznego składa się 9 serii sekwencji T1 i T2 zależnych oraz sekwencji FLAIR mózgu, przed i po podaniu środka kontrastowego, w trzech
płaszczyznach.
W badaniu układ komorowy symetryczny, bez cech poszerzenia. Brak zmian ogniskowych na terenie mózgowia w przekrojach poprzecznych, strzałkowych i koronalnych obrazów T2 zależnych. Prawidłowy sygnał epileptogennych obszarów mózgu w przekrojach poprzecznych obrazów sekwencji FLAIR.
Przysadka mózgowa prawidłowych rozmiarów. Prawidłowy sygnał opon mózgowych w obrazach T2 zależnych.
Przepuklina móżdżkowa tylna w przekrojach strzałkowych obrazów T2 zależnych.
Puszki bębenkowe oraz struktury ucha wewnętrznego o prawidłowym sygnale w obrazach T1 i T2 zależnych. Prawidłowy sygnał nerwów przedsionkowo-ślimakowych w przekrojach poprzecznych obrazów T1 zależnych. W badaniu po podaniu środka kontrastowego brak cech nieprawidłowego wzmocnienia na terenie mózgu oraz uszu.
Komentarz:
W badaniu rezonansu magnetycznego przepuklina móżdżkowa tylna o umiarkowanym stopniu zaawansowania. Brak zmian w pozostałej części badania.


Czyli dr cos znalazł. Nie mogłam nic znaleźć nt tej przepukliny, jedynie , że zmiany w obrębie móżdżku moga dawać zaburzenia chodu i równowagi. Więc moze to jest to. Myślę, ze nie ma jakiegoś leczenia, a nawet jesli jest to objawy sa na tyle słabe, ze nie będę - przynajmniej na ten moment - nic działać.Oczywiście wysłałam wynik do wet, zobaczymy co ona na to.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 07, 2021 16:59 Re: (7).. zycie to skarb...i po rezonansie s.10

Musiałam przerwac pisanie - jestem w pracy i rózne rzeczy się dzieją.
Jeśli chodzi o Milenkę to dzisiaj przyszła do kuchni w trakcie krojenia mięska i zjadła z 5 małych kawałeczkow, a potem jeszcze kilka z miseczki. Generalnie było kiepsko z jedzeniem na tyle, ze w nocy z soboty na niedzielę robiłam jej kroplowkę. Jest bardzo przerażona, ucieka na mój widok, ale to każdy, kto robi zastrzyki czy kroplowki kotu w domu ,dobrze zna. Mam nadzieję, ze już nie będzie pogorszenia, ze malutkimi kroczkami idziemy do przodu.

Cały czas proszę o udostępnianie zrzutki: https://zrzutka.pl/8vsrkg
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 07, 2021 18:37 Re: (7).. zycie to skarb...i po rezonansie s.10

No to - jak pisze mi Blue - okazuje się, ze ta przepuklina jest bardzo groźna. Nie ma spokoju.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 07, 2021 19:10 Re: (7).. zycie to skarb...i po rezonansie s.10

Nie napisałam Ci że jest bardzo groźna :201461 . Ostatnie co chcę to Ciebie straszyć.
Napisałam że tym etapie nie wiadomo jaka jest. Nie mając wyniku rezonansu rdzenia, nie wiedząc co się w nim dzieje, nie wiedząc co jest przyczyną przepukliny ani nie mając żadnego porównania (np. wyniku rezonansu głowy i kręgosłupa sprzed kilku lat) - nie można jej zlekceważyć.
Bardzo dobry znak - że większość objawów się wycofała a kotka czuje się dobrze :ok: .
Mózg poza tym wygląda idealnie i nie ma objawów wodogłowia.
To świetne wiadomości i o tym pisałam także :)

Ale jest to coś co wymaga czujności, obserwacji, przebieg choroby nie jest do przewidzenia teraz. Nie jest to coś na co można machnąć ręką - ufff, jakie szczęście że to tylko przepuklina móżdżku.
Tym bardziej że ta u Was nie jest bezobjawowa.
Jest to coś co nie uspokaja - ale bez dokładniejszych wyników (MRI rdzenia) - tak naprawdę pozostaje tylko obserwacja.
I to jest największy ból w tej sytuacji.
Ale naprawdę, ten rezonans mógł wyjść znacznie gorszy.
Pogadaj z lekarzem, on na pewno ma znacznie większe doświadczenie niż ja, a może i ciekawe pomysły jak by tu koteńkę wesprzeć :)
A może uzna że nie ma żadnej potrzeby, bo źle nie jest, trzeba żyć dalej i tyle :)

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon cze 07, 2021 19:32 Re: (7).. zycie to skarb...i po rezonansie s.10

Gdyby to byl Twoj kot zrobilabys rezonans rdzenia?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 07, 2021 19:44 Re: (7).. zycie to skarb...i po rezonansie s.10

Marzenia11 pisze:Gdyby to byl Twoj kot zrobilabys rezonans rdzenia?


Gdybym miała umierać z nerwów nie wiedząc co z nim to bym nad tym pomyślała. Ewentualnie. Ale ja nie lubię za bardzo poważnych badań dla samej wiedzy jeśli nic za tym nie idzie a kot czuje się ok.
Lub gdyby zaczęło się coś pogarszać mocno. Żeby wiedzieć na ile naprawdę jest źle. Też bym pomyślała - ale w zależności od sytuacji.
Ale teraz, tak jak jest u Was - raczej nie.
Mam tyle kotów które mają choroby przewlekłe że nauczyłam się żyć obserwując i licząc się z tym że może się pogorszyć. To u mnie codzienność ;)
I gdyby któregoś z moich kotów dopadło coś takiego, z takim wynikiem rezonansu i objawami - to postawiłabym raczej na obserwację.
Skonsultowałabym sprawę z zaufanym wetem, pewnie poszłabym na konsultację do neurologa gdyby trzeba było.
Miałabym leki przeciwbólowe pod ręką - bo czasem taka przypadłość w stanach zaostrzenia powoduje ból głowy.
I to chyba tyle.
Dowiedziałabym się co może doprowadzać do zaostrzeń i unikałabym takich sytuacji - silne torsje np. Więc wczesywanie jeśli kot pozwoli, coś odkłaczającego, nie pozwalanie na przejadanie się na raz etc. Pewnie leki przeciwwymiotne na wszelki wypadek w domu.

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 483 gości