Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Marzenia11 pisze:Proszę o pomoc i udostępnianie
https://zrzutka.pl/z/kotyzwojtowej
Marzenia11 pisze:Wczoraj byłam na konsultacji u wet. Zaleceniem dla Milenki jest leczenie dietą - dietoterapia.. Ma być stałość diety, ma być jednogatunkowa, w sensie JEDEN rodzaj i nawet jeden smak saszetek, ma być niskotłuszczowa i lekkostrawna, moka karma podawana kilka razy dziennie. Jeśli nie mogę, bo nie ma nie w domu to mogę włączyć suchą. ALE: dr poleca tylko i wyłacznie weterynaryjne gastrointestinale i jest przeciwna karmieniu kotow mięsem. Uzasadniając swoje stanowisko i odpowiadając na moje stwierdzenie, ze koty są mięsożercami, że jednak nie jedzą filetów ani kawałkłów indyka czy kurczaka, tylko mysz wraz z jej nie mięsną zawartością, czyli podawane im mięso nie jest dla nich dobre..
Mam duże wątpliwości co do karmienia tylko gastrointestinalem, ze względu na zawartośc w nim ryżu choćby. Plus nie jest możliwe karmienie nim Notki (mimo ze uwielbia) bo jest ona na ryż uczulona. O ile mogę Milenie stawiac miseczkę z suchą karmą w miejscach, do których tylko ona ma dostęp , o tyle nie mogę zostawić Notki i Nutki bez jedzenia , a wtedy nie mam gwarancji, ze nie zje ich jedzenia Milenka.
Mogę kupić podajniki na suchą i mokra karmę, które się otwierają, mogę izolowac koty od siebie na czas mojej nieobecności w domu, a w skrajnych sytuacjach pomyślec o wyadoptowaniu Milenki, aby mogła być jedynym kotem w domu i jeść to co jej pomaga i jest dla niej zdrowe.
Na razie muszę poszukac rozwiązania na już. Dziewczyny uwielbiają gourmet gold z nadzieniem (na puszeczce jest na musie taka kropka narysowana) - wydaje się, ze nie uczula on Notki, jest lubiany przez wszystkie choć Nutce nie słuzy, bo ma rzadsze kupy. Milenie nie daje mięsa, czarnym tak, ale mając do wyboru mięso i puszeczkę zjadają gourmeta. Muszę zmienić im sucha karmę na wildcata ale inny rodzaj - w Bhadrze jednak jest bulion z kurczaka (tylko na jednej stronie w opisie jest wymieniony) i chyba to jest odpowiedź na to, co lekko uczula Notkę od kilku miesięcy..teraz jak zjadła raz Gastrointestinala, bo byłam w łazience a ona w tym czasie dopadła do Milenki miski i zjadła, więc drapie się na całego..
no i tyle.
acha, Milence mam kjeszcze dawać enzymy, wet mi dała amylactive digest, ktory kosztował... 67zł.. zabojstwo finansowe.
zagrzebana w długi jestem po uszy, az mi trudno oddychać..
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], magic99 i 175 gości