(7).. zycie to skarb - na krawędzi... zmiana.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 17, 2023 16:28 Re: (7).. zycie to skarb -czy rubenal jest ok?

Tak, jakoś chyba nie doczytałam postu przed tym, na który odpowiedziałam i wywnioskowałam, że problemem jest kwestia ukrycia gdzieś tego proszku rozrobionego. Miałam i kapsułki i proszek stąd ta podpowiedz.
Marzena, moze było, ale średnio przyswajam- czym Milenę karmisz?
Vivomix musi mieć sredni smak, koty zwykle lubią probiotyki, na niektóre moje się zachowują jak narkomany, a tego nie chciały tknąć
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto sty 17, 2023 17:14 Re: (7).. zycie to skarb -czy rubenal jest ok?

A widzisz, czyli to nie tylko moha Milenka..dzięki za info, to nie bede jej gnebic ze wymysla :mrgreen:
Ona jest na suchym zwyklym gastrointestinalu plus mokre kattovit sensitive i gastro do ktorych dodaje kreon 25000oraz feringe saszetki, ale tylko zolte drob i zielone krolik i jedna animonda carny wolowina i kurczak. To sa dania Milenki, maja byc rzadkie to ona lubi zlizywac.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 17, 2023 17:27 Re: (7).. zycie to skarb -czy rubenal jest ok?

Tzn ja moim na próbę posypałam tym w formie proszku, ale myślę, że podobny ma smak.
a te mielonkowe bierze takimi większymi kęsami? Nie dałoby się w jakichś kulkach upchać może nie całej kapsułki, ale tego proszku ze środka? Taki malutki kotlecik nadziewany? Z tego, co kojarzę, akurat kapsułki nie wymagają lodówki, ale powinny trafiać od razu do brzucha też, żeby dobrze działały. Trochę drogie te kapsułki na takie testy, no, ale jeśli nie chcesz jej nękać łapaniem, to nie ma wyjścia.

Z renibusem, w tym, co kiedyś wkleiła czitka był link do Fejsboka, chyba do wypowiedzi jakiegoś weterynarza ( chyba z lecznicy, która azodyl w Pl sprzedaje jako jedyna ) generalnie był mocno krytyczny i raczej w tonie, że nie działa, że działa tylko azodyl.
Nie wiem, na ile obiektywne były to spostrzeżenia, ale warto chyba przeczytać, może wieczorem spróbuję znależć ten post czitki
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto sty 17, 2023 17:53 Re: (7).. zycie to skarb -czy rubenal jest ok?

Czitka mi napisala telefon i wkleila jakis link.dzieki.zaj.e sie tym.
Zobacze jaka bedzie qpa Milenki po tej zupce, dzisiaj rano tez jej dalam a jeszcze nie wrocilam do domu.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 17, 2023 18:18 Re: (7).. zycie to skarb -czy rubenal jest ok?

Dziewczyny, a propos renibusa.
Sama nie stosowałam z tej prostej przyczyny, że go jeszcze nie było. U Putity stosowałam przez 2 lata azodyl. Budził sporo kontrowersji bo nie spełnił oczekiwań ponieważ nie na wszystkie koty działał. Na Putitę akurat działał świetnie i byłam zadowolona z terapii. Próbowałam też terapii japońskim specyfikiem o nazwie covalzin. O jego skuteczności nie umiem się wypowiedzieć, bo Putita była już stara i zmęczona chorobą. Umarła mając niezłe wyniki nerkowe, ale organizm był już po prostu zmęczony.
O renibusie dowiedziałam się przypadkiem od znanej kiedyś na forum Kociamy. Ona miała dobre bardzo efekty i chwaliła sobie efekty. Podstawowym schorzeniem jej Rudaska nie było pnn tylko inna choroba, ale nerki się dołączyły, podobnie jak w przypadku Milenki.
Dlatego właśnie namawiałam czitkę do próby z renibusem.
Zapewne chodzi o ten link
https://www.facebook.com/16377635464967 ... xc5fXm9zl/
Specvet czyli sławna dr Neska i jej mąż. No trudno, żeby nie tropili konkurencji skoro to oni sprzedają azodyl prywatnym pacjentom ale też przychodniom.
Nie mam zaufania do ich opinii. Oni podobno zlecili badania (zresztą nie renibusa tylko dziwnego rumuńsko tureckiego specyfiku), to zapytam gdzie link do tych badań? I pytanie czy peywatną lecznicę weterynaryjną stać na zlecenie rzetelnych badań klinicznych leku? Szczerze wątpię.
Do tej pory też nie umiem odpowiedzieć logicznie na pytanie czemu dr Neska nie zaleciła mi dla Putity azodylu (a było to w czasie gdy konsultowałam u niej Putitę) tylko musiałam się o nim dowiedzieć przypadkiem śledząc różne możliwości terapii w sieci. Dr Neska gdy ją o to spytałam też nie umiała mi na to pytanie odpowiedzieć.
Zarówno azodyl jak i renibus opierają się na tym, że żywe bakterie umieszczone są w kapsułkach dojelitowych. Inne probiotyki nie. A na tym polega clou stosowania takich środków. Normalnie probiotyk rozpuszcza się w żołądku, a bakterie nie trafiają do jelit (ewentualnie w mikroskopijnej ilości) i nie spełniają swego zadania czyli wiązania nadmiaru mocznika. Dlatego też warunkiem sukcesu takiej terapii jest połknięcie przez kota kapsułki w całości. Jeśli z jakichś względów nie jest to możliwe, należy o nich (azodyl, renibus) zapomnieć
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4405
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto sty 17, 2023 18:28 Re: (7).. zycie to skarb -czy rubenal jest ok?

Tak, to ten link, tak mi się kojarzyło, że chodzi o dr. Neskę, ale, że czytałam kilka miesięcy temu, gdy szukałam sposobu leczenia mojej psicy, to nie chciałam rzucać na pamięć nazwiskami.
I tez już wtedy pomyslalam, ze jest lekki konflikt interesów.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pt sty 20, 2023 14:35 Re: (7).. zycie to skarb -czy rubenal jest ok?

Wczoraj wyczułam drobny guzek przy listwie u Milenki - jest dokładnie taki sam jak ten który był usuwany. Muszę iść z nią do onkolog. Nie wiem co robić, jak decydować, czy przy takich wynikach trzustki i nerek jest w ogóle możliwa operacja. Proszę o kciuki, bardzo mi ich potrzeba.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 20, 2023 14:37 Re: (7).. zycie to skarb -czy rubenal jest ok?

Masz cały ogrom kciuków, cały ocean :ok:
Koniecznie najpierw powiedz co powiedział onkolog.
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4405
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt sty 20, 2023 15:09 Re: (7).. zycie to skarb -czy rubenal jest ok?

Są kciuki I ciepłe myśli :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Anna2016

 
Posty: 10443
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt sty 20, 2023 15:25 Re: (7).. zycie to skarb -czy rubenal jest ok?

Za Milenkę!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 20, 2023 17:11 Re: (7).. zycie to skarb -zdrowie jest najdroższe..

Ostatnie dni to pasmo problemow zdrowotnych, głównie moich, ale tez Nutki czerniak - na szczęscie wykluczony, teraz Milenka. czuję się jak rozładowany akumulator, a linek do podpięcia pod inny mi brakuje. Staram sie racjonalizować sytuację - że po jednej operacji Milenka doszła do siebie, że teraz już nie zaniedbam czy nie przeoczę róznych symptomów świadczących o trzustce, czy jelitach, ze przecież narkoza może ale nie musi walnąć tak dramatycznie po nerkach, że - krótko mówiąc - wyjdziemy z tego obronną ręką. Myślicie, ze jest na to realna szansa czy to takie samooszukiwanie się i życzeniowe myślenie?
Od środy jestem na silnym antybiotyku, odpadam teraz w pracy - chce mi się do domu, chcę zeby ktoś mnie zawiózł, chce mi się płakać.. za dużo emocji od 30.12, za dużo..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 20, 2023 17:26 Re: (7).. zycie to skarb -zdrowie jest najdroższe..

Co wet powiedział o tym guzku i co zaproponował?
A przede wszystkim czy mówił coś o rokowaniach?
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4405
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt sty 20, 2023 17:26 Re: (7).. zycie to skarb -zdrowie jest najdroższe..

Katarzynka01 pisze:Co wet powiedział o tym guzku i co zaproponował?
A przede wszystkim czy mówił coś o rokowaniach?

nie byłam jeszcze u weta
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 20, 2023 17:56 Re: (7).. zycie to skarb -zdrowie jest najdroższe..

Marzenia11 pisze:
Katarzynka01 pisze:Co wet powiedział o tym guzku i co zaproponował?
A przede wszystkim czy mówił coś o rokowaniach?

nie byłam jeszcze u weta

Zrozumiałam, że dzisiaj byłaś.
Bo to kluczowe - co dalej, jak to widzi, jakie są rokowania, jakie szanse na przeżycie po operacji (o ile to coś złośliwego), a przede wszystkim jaki komfort życia i jak długo. Co jeśli operacji nie będzie? Mnóstwo pytań bez odpowiedzi.
Czy ona poprzednio nie miała usuniętych obu listw mlecznych?
Trudno doradzać cokolwiek. Kotka już starsza i schorowana. Gwarancji, że nerki nie ucierpią po raz kolejny nie ma i nikt takiej nie da :(
Nie martw się na zapas (wiem, głupia rada bo i tak się będziesz martwić), poczekaj. No i może rtg klatki piersiowej? Gdyby były jakieś przerzuty (zakładając, że jest wznowa) to najpewniej tam właśnie, w płucach.
Jednego jestem pewna, nie można kota "zaleczyć" na śmierć.
Ech, kciuki trzymam, tyle mogę.
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4405
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt sty 20, 2023 17:57 Re: (7).. zycie to skarb -zdrowie jest najdroższe..

Dzisiaj w nocy wymacałam.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AGdansk, kuba93l, Majestic-12 [Bot], qumka i 303 gości