(7).. zycie to skarb - na krawędzi... zmiana.

Dobry jeśli wet widzi wskazania. To skuteczny lek na beztlenowce, ma dodatkowo łagodzący wpływ na jelita w stanie zapalnym.
Ogarnięcie stanu zapalnego w jelitach, unormowanie ich flory i eliminacja brzydkich patogenów to też ważna sprawa w ochronie trzustki. To silny lek wiec nie ma się co z nim wyrywać bez potrzeby, szczególnie u kotki starszej i schorowanej, ale potrafi bardzo pomóc gdy są wskazania.
Sprawdzicie też tarczycę?

Świętujemy 16 - te Urodziny Milenki, ale ona chorutka okropnie...
Jakoś w natłoku innych ważnych w danym momencie spraw, a naprawde nie bagatelnych, ją zaniedbałam i zaczęłam leczenie jelitek miesiąc za późno.. Milenka chudła, co tez nie od razu widziałam gdyż po operacji nie wrociła do swojej wagi, ale zachowywała i zachowuje się normalnie, gada, biega, ma swoje rytuały itp. Nie sądziłam, zę jest tak źle.
No dobra, musimy dac radę z opanowaniem bakterii w jelitach i zeby zaczęła więcej jeść. Nigdy nie jadła dużo na raz, co tez mnie w obecnej sytuacji zmyliło..
Od wtorku dostaje metronidazol, od dzisiaj zaczynamy podawanie wit b12.
Plus enzymy - toleruje kreon, wcześniej dawałam amylactive, ale w mniejszych niż trzeba ilościach bo nie jadła, wetka mówiła, żeby kupić kreon, ale ciągle zapominałam. No i probiotyk - i też, na razie dostaje florę balance, ale co za dużo to niesmaczne, mówi Milenka. No i kroplówki.

Czasu nie cofnę, niestety.

Marzenia11 pisze:Świętujemy 16 - te Urodziny Milenki, ale ona chorutka okropnie...
Jakoś w natłoku innych ważnych w danym momencie spraw, a naprawde nie bagatelnych, ją zaniedbałam i zaczęłam leczenie jelitek miesiąc za późno.. Milenka chudła, co tez nie od razu widziałam gdyż po operacji nie wrociła do swojej wagi, ale zachowywała i zachowuje się normalnie, gada, biega, ma swoje rytuały itp. Nie sądziłam, zę jest tak źle.
No dobra, musimy dac radę z opanowaniem bakterii w jelitach i zeby zaczęła więcej jeść. Nigdy nie jadła dużo na raz, co tez mnie w obecnej sytuacji zmyliło..
Od wtorku dostaje metronidazol, od dzisiaj zaczynamy podawanie wit b12.
Plus enzymy - toleruje kreon, wcześniej dawałam amylactive, ale w mniejszych niż trzeba ilościach bo nie jadła, wetka mówiła, żeby kupić kreon, ale ciągle zapominałam. No i probiotyk - i też, na razie dostaje florę balance, ale co za dużo to niesmaczne, mówi Milenka. No i kroplówki.

Czasu nie cofnę, niestety.

Trzymajcie się musi być lepiej :1luvu:

kciuki mocno trzymam za jej zdrowie. :ok:

Torcik na urodziny dla Milenki i wszystkiego najlepszego dla niej. Szybkiego powrotu do zdrowia.
Mocno przytulam.
Obrazek

Marzenia11 pisze:Świętujemy 16 - te Urodziny Milenki, ale ona chorutka okropnie...
Jakoś w natłoku innych ważnych w danym momencie spraw, a naprawde nie bagatelnych, ją zaniedbałam i zaczęłam leczenie jelitek miesiąc za późno.. Milenka chudła, co tez nie od razu widziałam gdyż po operacji nie wrociła do swojej wagi, ale zachowywała i zachowuje się normalnie, gada, biega, ma swoje rytuały itp. Nie sądziłam, zę jest tak źle.
No dobra, musimy dac radę z opanowaniem bakterii w jelitach i zeby zaczęła więcej jeść. Nigdy nie jadła dużo na raz, co tez mnie w obecnej sytuacji zmyliło..
Od wtorku dostaje metronidazol, od dzisiaj zaczynamy podawanie wit b12.
Plus enzymy - toleruje kreon, wcześniej dawałam amylactive, ale w mniejszych niż trzeba ilościach bo nie jadła, wetka mówiła, żeby kupić kreon, ale ciągle zapominałam. No i probiotyk - i też, na razie dostaje florę balance, ale co za dużo to niesmaczne, mówi Milenka. No i kroplówki.

Czasu nie cofnę, niestety.

Ale miejcie go jeszcze duzo razem :ok:

, zdrówka i kolejnych 16 lat.

Roki - 16.08.2012

16 lat to piękny wiek. Dużo zdrowia dla Milenki.

Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Zdrowia dla koteczki :201461

Milenko kolejnych 16 lat w zdrowiu:birthday: samych pyszności w miseczkach i mnóstwa mizianek od Dużej. wracaj szybko do zdrowia, żebyś nie musiała jeść tych fuj rzeczy. :201461

Zdrowia dla Milenki!
I wielu fajnych lat razem!

Zdrowia dla Milenki :1luvu:

Wszystkim przepgrpmne podziękowania za pamięc i życzenia dla Milenki w Dniu Jej Urodzin 16-tych.
Ode mnie w prezencie dostała wizytę u wet i zastrzyk -bolesny - z wit. b12.. jak ją brałam na ręce, aby iśc do wet to mnie obsikała. :roll:

W lecznicy cała drżała aż dwa reazy miała mierzoną temperaturę, aby wykluczyć jakieś oznaki wstrząsu.
Troszkę je. Bardziej niż troszkę się mnie boi. Np. jak myję ręce (zapowiedź podawania leku czy kroplówki), a jak się zaczynam ubierać to już start do jeszcze przeze mnie nie okreslonej kryjówki.
W każdym razie zaraz złożę zamówienie na jakieś karmy z modlitwą, aby jej posmakowały, bo już mam pełną szufladę tych których nie chce. A Nocia nie może. Nucia może, ale jedzą razem z Nocią, więc też nie może.
W tym tygodniu siedze w domu więc mogę jej podsuwać pod pyszczek co nieco, ale od poniedziałku wracam do pracy - co wtedy? Znowu będzie siedzieć głodna? Albo moze już lek trochę zadziała i zacznie sama chętniej jeść? Oby.