(7).. zycie to skarb - na krawędzi... zmiana.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 12, 2023 22:18 Re: (7).. zycie to skarb - Pasiu (*)... CUD !!!

To dobrze! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60220
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 12, 2023 22:45 Re: (7).. zycie to skarb - Pasiu (*)... CUD !!!

Przyszedł mail od onkolog - trzustka piękna! Milenka nigdy nie miała tak dobrego wyniku lipazy.. Zalecenia: na początku maja kontrolne usg i rtg płuc i jeśli nie będzie przerzutów zabieg usunięcia guzka.
Mam wątpliwości, ale... pomyślę o tym jutro.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw kwi 13, 2023 4:25 Re: (7).. zycie to skarb - Pasiu (*)... CUD !!!

Marzenia11 pisze:Mam wątpliwości, ale... pomyślę o tym jutro.

no, własnie od kilku dni, od kiedy te nowe wyniki sie ukazały, też się zaczęłam zastanawiać...
Chodzi Ci o to, czy warto naruszać tę stabilizację?
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Czw kwi 13, 2023 9:33 Re: (7).. zycie to skarb - Pasiu (*)... CUD !!!

maczkowa pisze:
Marzenia11 pisze:Mam wątpliwości, ale... pomyślę o tym jutro.

no, własnie od kilku dni, od kiedy te nowe wyniki sie ukazały, też się zaczęłam zastanawiać...
Chodzi Ci o to, czy warto naruszać tę stabilizację?

Tak.
Z jednej strony dr onkolog mowi, ze zostawienie guzka to zycie na bombie zegarowej, bo nigdy nie wiadomo jak sie ten guzek zachowa, czy nie zacznie gwałtownie rosnac, nie rozsieje sie itp. Jest maly, wiec zakres zabiegu tez bedzie maly.
Z drugiej strony zabieg to zawsze zabieg, nawet najmniejszy wymaga narkozy, nawet wziewna to i tak wali po nerkach i watrobie i trzustce. A kreatynina 3,26 i mocznik 129 (przy normach odpowiednio 1,8 i 70) to mimo ze stabilne jednak przekroczone wyniki. Wprawdzie anestezjolog mi mowila, ze ma dla Milenki taki zestaw lekow do znieczulenia najłagodniejszy dla nerek i trzustki, ale ryzyko jest.
Ja mam watpliwosci. I intuicyjnie nie mam checi ani zgody na ten zabieg. Tylko nie wiem ile w tej intuicji jest mojej jako wlasciciel kota niecheci, a ile jakiegos faktycznie prze- czy poczucia, ze brak zabiegu to lepsze dla kotki rozwiazanie. Ona ma 16 i pol lat..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto kwi 25, 2023 13:55 Re: (7).. zycie to skarb - Pasiu (*)... CUD !!!

Wracam do Was z dylematem.... dotyczącym tego co jest w poście wyżej.
Wczoraj snułam takie dywagacje.
Opcje sa trzy:
1. wyłuskanie tylko i wyłącznie guzka - można to zrobić na głupim jasiu lub - podobno - nawet w znieczuleniu miejscowym
2. usunięcie guzka z 1,5cm zapasem - znieczulenie ogólne podobno krótkie choć anestezjolog mówiła o godzinie czasu
3. usuniecie całej listwy - znieczulenie ogólne, bardzo długie.
Opcja 3 odpada, przynajmniej na ten moment.
Milenka 7 kwietnia miała kreatyninę 3,26 (norma 1,8) i mocznik bodajże 119 (norma 70).
I teraz:
onkolog zaleca usunięcie guzka z marginesem (czyli opcja 2) - czego się okropnie boję ze względu na nerki i trzustkę - pytanie: gdy w hispacie wyjdzie guz złośliwy to co dalej? Usunięcie listwy od razu czy w momencie pojawienia się kolejnego guzka czy zostawienie? Pewne: w tej opcji nerki Milenki są narazone na znieczulenie ogólne krótkie, ale godzinę trwające. Czy usunięcie z marginesem, nawet jak w hispacie będzie info, ze zostało wszystko usunięte, daje gwarancję uniknięcia wznowy? Oczywiście jeśli wyjdzie w hispacie zmiana łagodna to luz.
Ja wczoraj usłyszałam, żeby wyłuskać sam guzek (czyli opcja 1) - i oddać do badania. Jeśli wyjdzie złośliwy - to opcje jak wyżej (usunięcie listwy od razu lub w momencie pojawienia się kolejnego guzka lub zostawienie). Pewne: w tej opcji, Milenka jest narazona tylko na głupiego jasia i to naprawdę krotko. Jeśli wyjdzie zmiana łagodna to luz.
Co robić?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto kwi 25, 2023 15:01 Re: (7).. zycie to skarb - Pasiu (*)... CUD !!!

Pytanie, czy i jak takie "wyłuskanie" narusza tkankę i naczynia, czyli czy jest ryzyko rozsiania guzka?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14684
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon maja 15, 2023 8:18 Re: (7).. zycie to skarb - Pasiu (*)... CUD !!!

Czas - za późno zdecydowanie, wiem, ale lepiej późno niż wcale - na rozliczenie bazarków organizowanych dla Milenki.
Potwierdzenie zapłaty z dnia 7.04 - 601zł

Obrazek

Szymkowa - bazarki - 250zł
viewtopic.php?f=20&t=215615&start=15
mój bazarek - 120zł
viewtopic.php?f=20&t=215684
maczkowa - 130zł
kasia.winna - 75zł
razem: 575zł

przeogromnie dziękuję !!!!!!
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon maja 15, 2023 8:35 Re: (7).. zycie to skarb - Pasiu (*)... CUD !!!

Ile lat ma Milenka?
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4410
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pon maja 15, 2023 8:38 Re: (7).. zycie to skarb - Pasiu (*)... CUD !!!

Katarzynka01 pisze:Ile lat ma Milenka?

16 lat i 7 miesięcy :1luvu:

I widzę jak kruche jest jej zdrowie. Zakłaczyła się ze 3 tyg temu i zrobiły się problemy z brzuszkiem, z apetytem, z humorkiem, schudła do 4,1 a było już w porywach nawet 4,3kg itp. Dostaje pasty na kłaczki, zrobiłam jej 4 kroplówki, jest lepiej, ale... to mi pokazuje jak niewiele trzeba, żeby się ta względna równowaga mocno zachwiała... musze iśc do onkolog.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon maja 15, 2023 8:49 Re: (7).. zycie to skarb - Pasiu (*)... CUD !!!

Przepraszam za lakoniczność, ale ja jeszcze na tablecie czego nie lubię.

To jest dylemat choć wieści, które przekazujesz cieszą. Niestety to już stara koteczka. Nie zyskacie 10 czy więcej wspólnych lat. Ja bym chyba zostawiła jak jest i ewentualnie postawiła na wyłuskanie. Narkoza uderzy w organizm, stres zrobi swoje i zamiast życia w komforcie zafundujesz Wam obu ciężkie chwile.
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4410
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pon maja 15, 2023 8:58 Re: (7).. zycie to skarb - Pasiu (*)... CUD !!!

Katarzynka01 pisze:Przepraszam za lakoniczność, ale ja jeszcze na tablecie czego nie lubię.

To jest dylemat choć wieści, które przekazujesz cieszą. Niestety to już stara koteczka. Nie zyskacie 10 czy więcej wspólnych lat. Ja bym chyba zostawiła jak jest i ewentualnie postawiła na wyłuskanie. Narkoza uderzy w organizm, stres zrobi swoje i zamiast życia w komforcie zafundujesz Wam obu ciężkie chwile.

No własnie coraz bardziej się do tego przekonuję... zwłaszcza widząc ile poważnego zamieszania wywołało - wydawało by się - zwykłe zakłączenie... i wymioty były i w ogóle..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon maja 15, 2023 9:40 Re: (7).. zycie to skarb - Pasiu (*)... CUD !!!

Marzeniu, głaski dla Milenki po pierwsze, a moje zdanie znasz.
My możemy tutaj sobie dywagować, podpowiadać, teoretyzować, ale Milenkę znasz tylko Ty i po prostu, a tu nic nie jest tak całkiem proste, zawierz swojej intuicji.
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17874
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob cze 17, 2023 6:54 Re: (7).. zycie to skarb - na krawędzi...

Jakieś 10 dni temu macając brzuszek Milenki wyczułam, że guzek snię powiększył i - swoim zwyczajem, niestety - wpadłam w panikę. Szybciutko w mojej głowie rozwinęły się w pełen obraz tylko i wyłącznie czarne scenariusze, a właściwie jeden czarny scenariusz. Ciężko mi było dotrwać do wczorajszej wizyty - usg płuc i spotkania z onkolog.
Płucka czyste, a według onkolog guzek jest taki sam!
W efekcie - po raz pierwszy dr powiedziała, że skoro od stycznia się pralktycznie nie zmienił to mozemy myśleć, zę to jest raczej lepsza niż gorsza wiadomość. I mozemy myśleć tylko o wyłuskaniu guzka w miejscowym znieczuleniu. Czyli czekamy na wyniki badań krwi - nerki, trzustka - i jeśli będą stabilne to dr będzie rozmawiać z chirurg , aby wyłuskać samego guzka. I tu zaskoczenie - podobno nie będzie łatwo przekonać chirurga, gdyż jest to działanie medyczne poza protokołem, który ich obowiązuje. A w protokole postępowanie w sytuacji guza listwy mlecznej polega na minimum usunięciu guza wraz z zapasem tkanki. Zobaczymy.
Druga kwestia to moja Nocia. Przestała jeść mięsko, je tylko półpłynne rzeczy, które ja mega uczulają i chrupki. Jestem już umówiona na wizytę u stomatolog, ale wszędzie są długie terminy... dopiero dzisiaj mi przyszło do głowy, zę czekając na wizytę mogę jej zrobić echo serca - ma 14 lat więc pewnie przed zabiegiem będzie wymagane to badanie..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 17, 2023 8:05 Re: (7).. zycie to skarb - na krawędzi...

Gdzieś widziałam, że ten kod ma działać do 19, czyli poniedziałku, moze uda Ci sie dokupić?
Oczywiście wszystko jest Twoja i lekarzy decyzją, ale z tego, co ja czytałam o nowotworach chyba bałabym się takiego wyłuskiwania. Teraz jest w uśpieniu, nie rośnie, a takie wyłuskanie, bez marginesu- nie wiem, czy nie może doprowadzic do rozsiania, jeśli naruszy się środek obszaru,w którym komórki nowotworowe są.
Miałam wczoraj to pisac Tobie, ale..padłam
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob cze 17, 2023 8:11 Re: (7).. zycie to skarb - na krawędzi...

maczkowa pisze:Gdzieś widziałam, że ten kod ma działać do 19, czyli poniedziałku, moze uda Ci sie dokupić?
Oczywiście wszystko jest Twoja i lekarzy decyzją, ale z tego, co ja czytałam o nowotworach chyba bałabym się takiego wyłuskiwania. Teraz jest w uśpieniu, nie rośnie, a takie wyłuskanie, bez marginesu- nie wiem, czy nie może doprowadzic do rozsiania, jeśli naruszy się środek obszaru,w którym komórki nowotworowe są.
Miałam wczoraj to pisac Tobie, ale..padłam

no to dobrze ze oi tym piszesz, dopytam o to dr. Chyba też o tej ewentualności wie?
Zobaczymy co zdecydują. Gdyby nie trzustka i nerki Milenki to by nie było żadnego dylematu. ale jest. Tu by było miejscowe znieczulenie, a nawet z marginesem 1,5 cm wycięcie wymaga głebokiej narkozy.

edit: wiem, ze kod działa do 19go, ale musze oszczędzać kasę.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 409 gości