Bardzo dziwne zachowanie kota w zime

[pogczampik]

Witam.
W sumie to co roku w zimę mój kot przechodzi przez taki okres, gdzie się dziwnie zachowuje. Po pierwsze, w ogóle nie wychodzi na dwór. On zwykle bardzo chętnie wychodzi, zazwyczaj w lato, siedzi całymi dniami, a nawet nocami, zawsze wie gdzie ma przyjść, nigdy się nie gubi. Prawdopodobnie boi się śniegu, próbowałem go siłą wyciągnąć na dwór i chwilę z nim tam posiedzieć, ale od razu uciekał do drzwi. Nie jest to wina temperatury, gdyż np. w bardzo mroźną noc z deszczem potrafi siedzieć całą noc (jeśli zapomnę go wpuścić). Po drugie, sika i załatwia się w losowe miejsca w domu. Kot nigdy nie robił do kuwety (z kuwety korzysta mój drugi kot nie spokrewniony z pierwszym), zazwyczaj robił to na dworze. Najczęściej sika na wycieraczkę, ale po drugim razie, zabrałem ją z przedpokoju i postawiłem tam miskę (do której czasem sikał). Potrafi również nasikać na buty, obok butów, a nawet do butów. Do tej pory ignorowałem tą sprawę, gdyż trwała ona tylko okres zimowy, ale w tych czasach stało się to bardzo irytujące. Podejrzewam że może być chory (żyje już jakieś 8 lat), mam zamiar wkrótce wybrać się z nim do weterynarza. Z drugim kotem nie mam problemów, załatwia się do kuwety, wychodzi czasami na dwór, itd.
Czy ktoś inny boryka się z podobnym problemem?

[Jarka]

Szybko do weta, nie "wkrótce". I nie zamierzaj, tylko idź. I nie wyciągaj kota siłą na dwór, jeśli nie ma na to ochoty.

[maczkowa]

Jeśli jego zachowania odbiegają od zwykłej zimowej normy- idz z nim do weterynarza.

Ale powiem Ci też, że jeden z moich kotów też wychodzi, mamy rytuał, że przynajmniej idzie ze mną i z psami na spacer, stoi pod drzwiami razem z nimi i czeka, aż wyjdziemy. Nie odpuszcza. W deszcz też wychodzi, tylko wraca znacznie szybciej. A tej zimy przez większośc dni nie chce wychodzić. Tzn wychodzi z mieszkania, schodzi z nami na doł, a jak stanie na granicy klatki schodowej i mu zawieje plus zobaczy to biełg, puchate g... ( czytam w jego myślach w tym momencie ) to nie przekracza progu. Zresztą po co, gdzie ma się załatwić w tym białym sniegu. I mój załatwia się tak 3/4 do 1/4 na dworze/w domu i jak został całkowicie pozbawiony dworu przez ten mróz to 2 razy oscentacyjnie załatwił mi się na środku kuchni, gdzie akurat byłam i mu tłumaczyłam, ze jest zimno i tak nie będzie chciał wyjśc ( bo skiełczał pod drzwiami
Więc moze to nie być objaw chorowy, ale to jednak trzeba sprawdzic i zbadać kota

[tabo10]

Zbadaj kotu nerki (usg),mocz badanie ogólne oraz krew. Takie posikiwanie może sygnalizować choroby nerek lub/i pęcherza.

[Sierra]

Nie jest to wina temperatury, gdyż np. w bardzo mroźną noc z deszczem potrafi siedzieć całą noc (jeśli zapomnę go wpuścić).

Nie bardzo wiem jak to zdanie skomentować . Kot "dobrowolnie" siedzi całą noc na mrozie, bo tobie się zapomniało