ptaki wyjadają jedzenie dla kotów

Mieszkam w dużym mieście, i na wspólnym podwórku są dwa bezdomne koty. Mają swoje podwórkowe domki. Dokarmiamy je z kilkoma sąsiadami, tym bardziej, że jest zima. Zawsze też dam im świeżej wody. Ale największy problem jest w tym, że na podwórko przylatują też gołębie, mewy i rybitwy, i wyjadają tym biednym kociakom całe jedzenie. :evil:

Nie boją się ani kotów, ani ludzi. Nawet nie chcą odejść jak się je pogoni.
Dodam, że to co im daję to karma kocia sucha, w ciepłe dni czasem mokra.

Czy może ktoś może poradzić co zrobić w takiej sytuacji, żeby te okropne ptaszyska odgonić?

Koty podnoszą ludzką kreatywność na wyższy poziom

Trzeba tak jedzenie stawiać, żeby ptaki nie miały dostępu albo się bały. Suche można wkładać w pojemniku do ich budki, woda może zostać na zewnątrz. Można karmnik zrobić z tekturowego pudła z wyciętym wąskim wejściem, ptaki też tam nie wtargną. Inne rozwiązania zależą od Twojej inwencji. Gdyby koty dostały pudło- karmnik, czy jakieś inne nowe miejsce, to na pierwszy raz trzeba pokropić tam walerianą, żeby trafiły i się nie bały.

Ja karmię koty i chwilę czekam aż przyjdą ,a z boku tak ze 2 m. dalej karmię ptaki ,one też są głodne ,zwłaszcza teraz jak wysoki śnieg.

dorcia44 pisze:Ja karmię koty i chwilę czekam aż przyjdą ,a z boku tak ze 2 m. dalej karmię ptaki ,one też są głodne ,zwłaszcza teraz jak wysoki śnieg.

Też tak robiłam. Teraz chodzę karmić koty po zachodzie słońca, ptaki już nie latają i jest spokój. A rano ptaki wyjadają to, czego koty nie zjadły w nocy.

Ja zawsze wolałam, żeby koty jadły swoje, a ptaki swoje. Szczególnie że ptaki brudzą dokoła, a poza tym dobrze, kiedy koty mogą pojadać i wtedy, gdy nas nie ma. Na mróz to używałam pudełek styropianowych a obok mokrej karmy w pudle kładłam butelkę z gorącą wodą. Ciepła woda do picia też jest kotom w mróz potrzebna, zwłaszcza przy suchym jedzeniu. Przez taką mroźną zimę koty załatwiają sobie nerki.

Ale koty mogą podjadać przez całą noc. Zresztą u mnie na szczęście jest jeszcze piwnica, gdzie stawiam jedzenie i wodę. Ale na zewnątrz problem z ptakami skończył mi się, kiedy zaczęłam wychodzić na karmienie, jak jest już ciemno.

Właśnie też myślałam o tym żeby je karmić z samego rana, albo wieczorem, jak już się robi ciemno. Wtedy ptaków już nie ma.

Dziękuję za podpowiedzi :ok:

jak masz taki problme, zaczekaj aż koty przyjdą

daj im jeść i zostaw by ptaki nie miały dostepu do pełnej miski (nie zostały sam na sam z pełną miską )

ptaki wyjadają jedzenie dla kotów

Kto przegląda forum