Łapanie niełapalnego. POWROCIL. Jest OK.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 11, 2021 21:50 Re: Łapanie niełapalnego. Mam sposób ALE...

Mi sie wydaje, ze moze byc bardzo trudno potem z tego dlugiego tunelu siatkowego kotka wyplatac co nie? A co gorsze, oby sobie szamoczac sie w przerazeniu krzywdy nie zrobil, nie udusil :-( Lapalismy kogutka w podbierak i mimo iz on sie zupelnie po zlapaniu nie szamotal i dal latwo wziac w rece to go trzeba bylo wyplatywac. Ale kot to przeciez bedzie walczyl strasznie. Moze ktos kto ma doswiadczenie z lapaniem na podbierak by TWoje rozwiazanie ocenil czy bezpieczne?

Ja tez mam takiego nielapalnego kocura. Starszy jest i ostrozny niesamowicie. Z klatki tylko probuje z zewnatrz jedzenie wydostac i odchodzi. Strasznie mnie on martwi (tzn to ze jest niewykastrowany) i dzis wlasnie sobie wypozyczylam klatke z fundacji i ponawiam proby zlapania. Mam wlasna klatke ale jest to najtanszy model, a ta z fundacji jest latwiejsza w obsludze. NO ale nie wiem jak bede lapac tym razem. Nie mam jeszcze planu.
edit: i tez sie jeszcze zastanawiam, jak zrobic zeby lapiac tego kocura nie wystraszyc od jedzenia reszty juz wykastrowanych kotow.

A jedna kotke wczesniej udalo sie zlapac tak, ze wbiegla do garazu i schowala sie w kacie w rogu rupieci. Z gory tych rupieci byla tylko jedna droga wyjscia i tam dostawilam klatke lapke, trzymalam klapke a malz w tym czasie ja z kata wyploszyl i wbiegla wprost do klatki a ja opuscilam klapke.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4232
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pt lut 12, 2021 1:53 Re: Łapanie niełapalnego. Mam sposób ALE...

Też tak myślę, że ta siatka jest dość gęsta, może być trudno kota uwolnić. Pidbieraki mają chyba rzadsze siatki - to znaczy nawet grubsze, ale z większymi oczkami. Jednak wcale nie twierdzę, że te większe oczka są bezpieczne, może właśnie w takie większe kot może się bardziej zaplątać, wsadzić gdzieś łapkę?
Zapytam jeszcze Jolę Dworcową, ona używa podbieraka (ale nie ma takiego, jaki by chciała), więc ma doświadczenie.

Co do łapania kocura na klatkę - może spróbuj przykryć klatkę (np. cienkim kocem), żeby koty nie widziały, co się dzieje w środku? A kocur też nie będzie mógł wybierać jedzenia z boku klatki.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60130
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 12, 2021 3:36 Re: Łapanie niełapalnego. Mam sposób ALE...

jolabuk5 pisze:Ja bym kota w tej siatce szybko wsadziła do transportera i tak przewiozła do weta. Tak kiedyś łapałyśmy Gunię - na podbierak, bo strasznie się bała transportera, a była chora. Razem z siatką podbieraka wcisnęłyśmy ją do transportera, zamknęłyśmy (rączka podbieraka została na zewnątrz) i tak pojechała do weta.

Nigdy nie łapałam na podbierak, miałam go tylko kilka razy w rękach.
W podbieraku siatki jest tylko nieco więcej niż "połowa kuli", zabezpieczeniem od podłoża jest sztywna rama.
Tu jest tej siatki bardzo dużo :strach:
Nie odważyłabym się łapać do tak długiego, siatkowego tunelu.

makrzy

 
Posty: 965
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Pt lut 12, 2021 9:50 Re: Łapanie niełapalnego. Mam sposób ALE...

łapanie na podbierak często wymaga pomocy drugiej osoby w przełożeniu do transportera. Dobrze trzeba kota przygnieść i zawinąć by nie wyplatał się.

Może powinnaś wyłożyć podłogę klatki czymś stałym (karton, linoleum...) by kotu nie zapadały się w kratkach łapki. I by ścieżka była dobrze zjadliwa. Może trzeba ustawić łapkę na jakiś czas nie uzbrojoną by mógł swobodnie przez nią przechodzić. Nabierze śmiałości i jest szansa, że gdy będzie zabezpieczona to pomaszeruje prosto. Niekiedy , gdy mam możliwości, stawiam transporter i wrzucam tam żarcie. Koty nawykają do włażenia w "pomieszczenie" i nie panikują tak gdy wchodzą w łapkę. Nigdy ,gdy łapię, nie myje klatek. Mają capić swojsko. Czasem pomaga włożenie łapki w karton. Jest ciemnawo, przytulnie. Choć bywa i tak ,że latami nie udaje się złowić dziadów wyjątkowo ostrożnych i przebiegłych.
Najważniejsze to porządne przegłodzenie kota. Co bywa trudne gdy ma dostęp do kilku źródeł. Często łapię na wędzoną makrelę. Zawsze mam ze sobą tytryczki by zabezpieczyć łapkę. Koty w panice potrafią się wydostać. Z tej twojej mnie w locie zwiały 2 maluszki. Bo przechylona "zrobiła sobie" dziurkę pod zapadką i koty wyfrunął.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt lut 12, 2021 16:20 Re: Łapanie niełapalnego. Mam sposób ALE...

Jolabuk - tak jak mówisz - w siatce do transportera i do weta. Oczka maja 3x3. Całość 2 metry długości. Warstwy są zabezpieczone, koniec zamknięty podwójnie, na wlocie sznurek do ściągnięcia żeby zamknąć. Do obsługi będą dwie osoby, łapanie na ogrodzonej pełnym ogrodzeniem posesji. Dobra, kawałek betafencu jest z drugiej strony ale możemy rozstawić sąsiadów jako żywe płotki w przesmyku.

Rozmiar fi siatki został dopasowany do rozmiaru klapki do kanciapy. Długość musi być taka, żebym zdązyła ściągać sznurkiem wlot, w razie czego przydeptać i mieć za co podnieść.
Cholera wie, może Żorż zniewolony zamieni się w Chubb-Chubbsa :roll: wolę mieć kawałek dystansu.


Hmm. W sumie mogę siateczkę na Olafie przetestować - on wszędzie wejdzie :twisted:

Edit: i ta siatka jest dość sztywna bo to wzmocniona siatka do zabezpieczania okien. Zawinąć się w nią - w sensie np owinąć wokół głowy nie ma szansy.
Ostatnio edytowano Pt lut 12, 2021 16:26 przez BombelkiSpodKrzaka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

BombelkiSpodKrzaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 83
Od: Śro sie 19, 2020 13:03
Lokalizacja: Wawa Kabaty

Post » Pt lut 12, 2021 16:24 Re: Łapanie niełapalnego. Mam sposób ALE...

pibon - a to jest jedyny niekastrowany kocur na terenie? Jeśli tak to może złapie się na mocz kotki w ruji?
Moze ktos z forum poratuje takim produktem? Hodowcy tez tu są.
Obrazek

BombelkiSpodKrzaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 83
Od: Śro sie 19, 2020 13:03
Lokalizacja: Wawa Kabaty

Post » Pt lut 12, 2021 17:00 Re: Łapanie niełapalnego. Mam sposób ALE...

BombelkiSpodKrzaka pisze:pibon - a to jest jedyny niekastrowany kocur na terenie? Jeśli tak to może złapie się na mocz kotki w ruji?
Moze ktos z forum poratuje takim produktem? Hodowcy tez tu są.

pibon mieszka za granicą ;)
O mocz kotki w rui kiedyś pytałam na forum. Jedna z osób łapiących napisała, że na upartego kocura nawet to nie podziałało.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt lut 12, 2021 17:17 Re: Łapanie niełapalnego. Mam sposób ALE...

Stomachari pisze:pibon mieszka za granicą ;)

No ale hodowców na pewno jakiś mają. :roll:

Waleriany nie proponuję bo się cała okoliczna populacja zbiegnie...
Żywa przynęta mało etyczna...

pibon a może klatkę opadającą (tzw. drop) mają? Najlepiej z operatorem bo to straszny IMHO sprzęcior.
Obrazek

BombelkiSpodKrzaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 83
Od: Śro sie 19, 2020 13:03
Lokalizacja: Wawa Kabaty

Post » Pt lut 12, 2021 17:21 Re: Łapanie niełapalnego. Mam sposób ALE...

Waleriana aż tak skuteczna u mnie nie jest. Owszem, koty przychodzące stale reagują na jej zapach, gdy rozstawię klatkę, ale żaden nowy nie przychodzi z tej okazji. Mogę nawet lać jej sporo przez kilka dni, żeby zwabić, i wcale koty tak do mnie nie pędzą.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt lut 12, 2021 17:27 Re: Łapanie niełapalnego. Mam sposób ALE...

Stomachari, bo Ciebie to już wszystkie koty w promieniu 50km znają i wiedzą, że za żarcie cena jest w klejnotach rodowych płacona 8)
Obrazek

BombelkiSpodKrzaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 83
Od: Śro sie 19, 2020 13:03
Lokalizacja: Wawa Kabaty

Post » Pt lut 12, 2021 17:29 Re: Łapanie niełapalnego. Mam sposób ALE...

:20145
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt lut 12, 2021 17:48 Re: Łapanie niełapalnego. Mam sposób ALE...

BombelkiSpodKrzaka pisze:Stomachari, bo Ciebie to już wszystkie koty w promieniu 50km znają i wiedzą, że za żarcie cena jest w klejnotach rodowych płacona 8)


:ryk:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt lut 12, 2021 18:01 Re: Łapanie niełapalnego. Mam sposób ALE...

Może się czepiam, ale:

BombelkiSpodKrzaka pisze:Jolabuk - tak jak mówisz - w siatce do transportera i do weta. Oczka maja 3x3. Całość 2 metry długości. Warstwy są zabezpieczone, koniec zamknięty podwójnie, na wlocie sznurek do ściągnięcia żeby zamknąć. Do obsługi będą dwie osoby, łapanie na ogrodzonej pełnym ogrodzeniem posesji. Dobra, kawałek betafencu jest z drugiej strony ale możemy rozstawić sąsiadów jako żywe płotki w przesmyku.

Rozmiar fi siatki został dopasowany do rozmiaru klapki do kanciapy. Długość musi być taka, żebym zdązyła ściągać sznurkiem wlot, w razie czego przydeptać i mieć za co podnieść.
Cholera wie, może Żorż zniewolony zamieni się w Chubb-Chubbsa :roll: wolę mieć kawałek dystansu.


Hmm. W sumie mogę siateczkę na Olafie przetestować - on wszędzie wejdzie :twisted:

Edit: i ta siatka jest dość sztywna bo to wzmocniona siatka do zabezpieczania okien. Zawinąć się w nią - w sensie np owinąć wokół głowy nie ma szansy.

Żywe płotki do obstawienia przesmyków - to nie ma szans się udać.
Jeśli wybierze tę drogę ucieczki, ucieknie i tyle.

To nawet nie chodzi o to, że on sobie owinie jakąś część ciała.
Ta długość sama w sobie jest niebezpieczna dla kota - to moje zdanie.

Chodzi o to, że tak złapany kot może się bardzo rzucać w tej siatce, będzie trudno go unieruchomić, to może trwać w czasie. Może się bardzo pobijać, doznać poważnego urazu.
W podbieraku jest tej siatki mało i to stanowi niejako częściowe zabezpieczenie przed urazami.

Przetestowanie przez innego kota może tylko uśpić waszą czujność.
Wejdzie, wyjdzie i tyle.

Przestraszony kot walczy na śmierć i życie i to u Was może być problemem.
Jeśli będzie szalał w tej siatce jest także ryzyko, że go skutecznie zniechęcicie do tej miejscówki.

makrzy

 
Posty: 965
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Pt lut 12, 2021 19:07 Re: Łapanie niełapalnego. Mam sposób ALE...

Stomachari pisze:
BombelkiSpodKrzaka pisze:pibon - a to jest jedyny niekastrowany kocur na terenie? Jeśli tak to może złapie się na mocz kotki w ruji?
Moze ktos z forum poratuje takim produktem? Hodowcy tez tu są.

pibon mieszka za granicą ;)
O mocz kotki w rui kiedyś pytałam na forum. Jedna z osób łapiących napisała, że na upartego kocura nawet to nie podziałało.


A którą granicą konkretnie? Bo u mnie rujki, rujeczki :twisted: ... może akurat na coś się te wrzaski i wypinania przydadzą?

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Sob lut 13, 2021 1:34 Re: Łapanie niełapalnego. Mam sposób ALE...

Dziekuje! Ja sobie zapisuje te sposoby poniewaz pamiec mam dobra ale krotka. Przykrycie, karton, wymoszczenie podlogi - tego nie robilam wczesniej.
Zaczne od waleriany. Rybke to on niespecjalnie lubi, w ogole na zarcie go sie nie dalo zlapac. On to potrafi i 10 dni sie nie pokazywac. Juz ile razy sie martwilismy, ze cos sie przydarzylo. A to piekny kocur, lepek taki duzy misowy, w ogole on caly jest duzy, wyraz pyszczka sympatyczny, umaszczenie piekne, cos ma w sobie z Bengala.
Dziekuje Sierra za propozycje :D ale siki zanim by tu doszly to by calkiem zwietrzaly - poczta tak sie wymiguje tym covidem ze to az bezczelne jest. Mysle, ze moze w fundacji moga mi pomoc z tym moczem, to sie zobaczy jeszcze.
Hehehe, u Stomachari to nie ma zmiluj :D
edit: poszukam klatki opadajacej do wypozyczenia, bo taka faktycznie by chyba najpredzej zalatwila sprawe.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4232
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 118 gości