kolacyjny horror

Godzina 20.00. Szelma niczym budzik terkocze pod nogami. Ona zawsze doskonale wie, która jest godzina (choć nie zmieniła czasu na zimowy;)). Reszta jak stado kukułek również informuje, że to juz czas... Na kolacje dziś serca drobiowe. Ale tu właśnie zaczyna się horror. Szelma, Konik, Ił, Afryka zachowują się jak wampiry lub stado głodnych piranii. Chciałyby zagarnąć wszystko dla siebie, inni nic nie znaczą. Reszta stada niczym przykładne owieczki w kościółku łyka swoją porcję niczym komunię. I jeszcze amen powiedzą...
Po takim karmieniu ręce wyglądają jak po przejściu przez płot z drutem kolczastym. Krew leje się strumnieniem. a jakby ktoś przyglądał się temu z boku, mógłby pomysleć, że nasze koty są głodzone co najmniej od tygodnia. I tu pytanie: CZY WY TEZ TAK MACIE ZE SWOIMI KOTAMI???
Po takim karmieniu ręce wyglądają jak po przejściu przez płot z drutem kolczastym. Krew leje się strumnieniem. a jakby ktoś przyglądał się temu z boku, mógłby pomysleć, że nasze koty są głodzone co najmniej od tygodnia. I tu pytanie: CZY WY TEZ TAK MACIE ZE SWOIMI KOTAMI???
