Struwity - 6cio letni kastrat - pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 26, 2021 20:36 Re: Struwity - 6cio letni kastrat - pomocy

Moj z reguły też jest grzeczny, ale to chyba ja się bardziej boję. Bo on to jeszcze nie świadomy... Co go czeka.

JAGGER

Avatar użytkownika
 
Posty: 27
Od: Śro sty 13, 2021 15:33

Post » Wto sty 26, 2021 21:13 Re: Struwity - 6cio letni kastrat - pomocy

JAGGER pisze:A zapytam jeszcze Was, bo macie doświadczenie. Czy pobranie moczu z pęcherza u kota odbywa się na żywca? Czy jak to wygląda? Bo nie brzmi dobrze.

To zależy od weta i od kota. Niektórzy weci z zasady robią punkcję w narkozie.

Skoro będziecie pobierać mocz przez punkcję, to wybrałabym do badań IDEXX. Szkoda, żeby tyle zachodu poszło na marne, a niestety VetLab i Laboklin kilka razy mi różne próbki zmarnowali. Szczególnie Laboklin poleciał sobie w kulki.
Ważny będzie dla Was ciężar właściwy moczu, a niektóre laby stosują paseczki zamiast refraktometrów. A paseczki akurat ciężar właściwy zakłamują. Dlatego polecam droższy IDEXX, oni mają refraktometr.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sty 27, 2021 5:47 Re: Struwity - 6cio letni kastrat - pomocy

JAGGER pisze:A zapytam jeszcze Was, bo macie doświadczenie. Czy pobranie moczu z pęcherza u kota odbywa się na żywca? Czy jak to wygląda? Bo nie brzmi dobrze.


Wprawny wet ( a tylko u takiego ten zabieg polecam) robi to na żywca tak sprawnie, ze kot nie zorientuje się, co jest grane. Nie ma się czego bać.

megan72

 
Posty: 3473
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Czw sty 28, 2021 17:46 Re: Struwity - 6cio letni kastrat - pomocy

Dzień dobry, my po zabiegu. Mocz wysłany, i bedzie badany na refraktometrze. Krew również wysłana do badania. Na USG nerki zdrowe, ogółem jama brzuszna bez zastrzeżeń natomiast w pecherzu mamy piasek jeszcze. Nie jest go duzo ale jest.
Jutro mam odebrać wyniki więc bedzie wiecej informacji szczegółowych.

Ale mam pytanie, Jagger mial narkozę. Doktor mu zrobił zastrzyk, nie była to narkoza wziewna. O 11.15 się wybudził, wróciliśmy do
domu, i do tej pory jest śpiący i taki jeszcze nie wyraźny. I chciałam zapytać ile wasze koty dochodziły do siebie po narkozie takiej do pobrania moczu? Z góry dziękuję Wam bardzo za odpowiedź.

JAGGER

Avatar użytkownika
 
Posty: 27
Od: Śro sty 13, 2021 15:33

Post » Czw sty 28, 2021 18:24 Re: Struwity - 6cio letni kastrat - pomocy

Nigdy moje koty nie były przysypiane do pobrania moczu. Wetki zawsze robiły to błyskawicznie i sprawnie. Skąd ta narkoza? Twój kot jest agresywny?
Stało się, dobrze, ze będą szybko wyniki.
Dopajaj kota, choćby dolewając wodę do karmy, żeby jak najszybciej wypłukał leki. Powolne dochodzenie do siebie może wskazywać na przeciążoną wątrobę.

megan72

 
Posty: 3473
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Czw sty 28, 2021 19:02 Re: Struwity - 6cio letni kastrat - pomocy

On narazie zjadł niecale 85g ale z wodą domieszane. Jagger jest dość spory to ciężko go utrzymać. Dodatkowo do obcych jest agresywny jak mu zaburzają przestrzeń, wiec to chyba było dobre rozwiązanie.
Ehh... Mam nadzieję, że do jutra rana wróci do siebie.

JAGGER

Avatar użytkownika
 
Posty: 27
Od: Śro sty 13, 2021 15:33

Post » Czw sty 28, 2021 21:16 Re: Struwity - 6cio letni kastrat - pomocy

Jeśli Jagger jutro też będzie mało przytomny, to rozważyłabym konsultację z innym wetem.
Trzeba go dopajać, żeby wypłukać narkozę i ogrzewać, żeby organizm szybciej ją metabolizował.
Warto mierzyć Jaggerowi temperaturę (w odbycie). Pamiętam, jak na forum ktoś opisywał, że jego kot nie został w pełni wybudzony z narkozy a potem w domu miał mocno obniżoną temperaturę.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lut 16, 2021 15:02 Re: Struwity - 6cio letni kastrat - pomocy

Dawno nas tu nie było, wszystko przez moje problemy zdrowotne.
Tak więc zrobię mały up date sytuacji zdrowotnej Jaggera. :201461

Po narkozie wrócił do siebie, nie było żadnych powikłań. To ja jestem taka Madka przewrażliwiona, i jak coś się pierwszy raz przeżywa, to w moim przypadku jest to z potrójnym wzmocnieniem poziomu stresu.
Na drugi dzień odebraliśmy wyniki.
Krew wszystko w porządku :)
Mocz :
Ph 6,86 (więc jeszcze troszkę za wysokie )
Ciężar 0,36 (mierzony refraktorem)
Brak struwitów ! 8O
Nabłonki płaskie 0-1pw
Miał robione USG w dniu badań , i USG w dniu wyników - i Pani Doktor z Panem Doktorem jednoznacznie stwierdzili , że widoczne maleńkie nieliczne białe "obłoczki" to te nabłonki. Poza tym, USG całej jamy brzusznej bez zastrzeżeń.

Nadal jesteśmy tylko na karmie mokrej, sucha została odstawiona już na zawsze. I do mokrej dolewam wody, tak że to już praktycznie zupki się robią ;)
Pani Doktor kazała nam jeszcze raz dziennie podawać do karmy L-methiocid ( bo mój książe nadal jest zwolennikiem sheby - pomimo prób zmiany karmy na lepszą - ale o tym później ) i poleciła również CalmVet Exper, by podawać Jaggerowi jedną ampułkę dziennie przez tydzień, a później przez jakiś czas - bo te nabłonki tworzą się najczęściej na tle stresowym. I możliwe, że tak jest, bo mieszkamy w bloku i ostatnio sąsiedzi mieli inwazje remontów więc hałasy wiercenia były od rana do wieczora, a futro samo w domu było, więc może to się na nim odbiło.
Z początkiem marca, mamy się zgłosić na badanie moczu, też prosto z pęcherza, żeby była pewność co do wyniku. Trochę obudziła się we mnie nadzieja, że będzie dobrze :)

Chciałabym zmienić łobuzowi karmę na lepszą, ale z tym jest nieustanna walka.
I mam do was pytanie, czy znacie może karmę w miarę dobrej jakości żeby nie była w formie pasztetu ? I najlepiej z sosikiem ? :201494
Bo pasztet to zdecydowanie nie jest to co Jaggerowi podchodzi, i galaretka też jest niedobra. :roll:
Próbowałam mieszać z Shebą, żeby nie od razu nakładać mu nowość - ale nawet mieszanie łyżeczki do kawy z Shebą powodowało niezadowolenie i nie ruszył nic.
Nie chcę też zamawiać w ciemno, bo naprawdę niedługo będę otwierać stragan z karmami - bo książę nie będzie ich jadł.
Na pewno odpada Ferringa, i Dolina Noteci. Jest tyle tych firm, staram się szukać szczegółów formy karmy w necie ale rzadko jest podana. A nie chce znów kupić, i będzie leżeć.

Mam jeszcze pytanie, odkąd przeszliśmy na karmę tylko i wyłącznie mokrą, Jagger wypróżnia się co dwa/trzy dni. Dziś to dosłownie zrobił mały bobek. Trochę się martwię czy to nie zatwardzenia ??


Pozdrawiamy ! :201461 i oczywiście dziękujemy z góry za każdą odpowiedź :)
Ostatnio edytowano Wto lut 16, 2021 20:03 przez JAGGER, łącznie edytowano 1 raz

JAGGER

Avatar użytkownika
 
Posty: 27
Od: Śro sty 13, 2021 15:33

Post » Wto lut 16, 2021 16:58 Re: Struwity - 6cio letni kastrat - pomocy

A surowe mięso Książę je? Bo moje koty też gardzą dobrymi karmami, też muszą mieć sosik, a nie paskudny pasztet, :twisted: , a bez sosiku to tylko mus gourmeda.
I ja się przestałam przejmować. Daję to, co lubią z mokrego (właśnie z dużą ilością sosu), poza tym surowe mięso, suchą karmę (oddzielnie każdemu, bo każdy powinien jeść inną - raz dziennie). I z przysmaków pasty miamor cat snack, szczególnie tę z witaminami, albo My star. Zakładam, że przy urozmaiconej w ten sposób diecie każdy zje białko (w mięsie), witaminy i składniki mineralne (suche, pasty) i wodę (mokre-sosik). Zresztą piją też wodę z misek (6 sporych) i z kranu :wink:
A shebę daję często, bo ma mało węglowodanów (zwłaszcza śheba delicato z sosem) i jest odpowiednia dla kotki z cukrzycą.

Sabcia z powodu bardzo bolesnych zmian pod językiem przez rok jadła tylko pasty miamorka (tylko to jej nie urażało), potem zaczęła skubać suche (różne kitteny, bo najmniejsze), teraz, po 3 latach terapii vecortem, je też trochę mokrej karmy (takiej samej, jak reszta kotów, czyli takiej, jaka jej smakuje).

Oczywiście nie namawiam do takiego karmienia kotów, pewnie najzdrowsze byłyby na barfie. Ale spróbuj kotu wytłumaczyć, co dla niego dobre :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 16, 2021 20:13 Re: Struwity - 6cio letni kastrat - pomocy

Książe uwielbia surowe mięso ;) 3 razy w tygodniu dostaje albo indyka, albo wołowinkę. Oczywiście też z dodatkiem wody.

Mam jeszcze pytanie, bo odkąd przeszliśmy tylko na mokrą karmę Jagger wypróżnia się co 2/3 dni. Są to małe kupki, a dzisiejsza to był raczej bobek. Boję się o zatwardzenie. Jak to wygląda u waszych kotów jak są tylko na mokrym ?
Wspomnę, że jak jadł suche i mokre to codziennie raz się wypróżniał, kupa była normalna nie wskazująca na żadne problemy. A teraz martwi mnie ten brak kupki, a jak już jest to malutka. Nigdy tak nie było.
Nie wokalizuje w kuwecie, ale widać dziś było, że się pręży. Trochę się zmartwiłam.

JAGGER

Avatar użytkownika
 
Posty: 27
Od: Śro sty 13, 2021 15:33

Post » Wto lut 16, 2021 21:00 Re: Struwity - 6cio letni kastrat - pomocy

JAGGER pisze:Książe uwielbia surowe mięso ;) 3 razy w tygodniu dostaje albo indyka, albo wołowinkę. Oczywiście też z dodatkiem wody.

Mam jeszcze pytanie, bo odkąd przeszliśmy tylko na mokrą karmę Jagger wypróżnia się co 2/3 dni. Są to małe kupki, a dzisiejsza to był raczej bobek. Boję się o zatwardzenie. Jak to wygląda u waszych kotów jak są tylko na mokrym ?
Wspomnę, że jak jadł suche i mokre to codziennie raz się wypróżniał, kupa była normalna nie wskazująca na żadne problemy. A teraz martwi mnie ten brak kupki, a jak już jest to malutka. Nigdy tak nie było.
Nie wokalizuje w kuwecie, ale widać dziś było, że się pręży. Trochę się zmartwiłam.

I właśnie dlatego warto dawać trochę suchej karmy! Jeśli to mieszane jedzenie (mokra, sucha i mięso - moje dostają mięso codziennie) dawało dobry efekt, to ja bym wróciła do tego modelu. Albo może mięso codziennie?
Moim zdaniem suche nie powinno stać stale w miseczce, żeby kot jadł ile chce, ale trochę może dostawać, bo wyraźnie mu to słuzyło. Poszukaj jakiejś dobrej karmy, która nie składa sie - jak Royal canin - głównie z węglowodanów. Ja mojej kotce cukrzycowej daję odrobinę thrive - ma tylko 7% węglowodanów i 90% zawartości mięsa.
https://www.maxizoo.pl/p/thrive-cat-pre ... g-1223368/
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 16, 2021 21:22 Re: Struwity - 6cio letni kastrat - pomocy

Kupy kota na mokrej karmie i mięsie oraz kupy kota na barfie są miejsze, bardziej suche, mniej wonne i mniej obfite.
Pod tym linkiem znajdziesz zdjęcia kup po barfie oraz porównanie kup na barfie i karmie komercyjnej.
https://catinfo.org/making-cat-food/

Moim zdaniem włączanie chrupek do diety kota z epizodami pęcherzowy i jest błędem. A macie już dobre wyniki, szkoda to zaprzepaszczac, a tak niestety może się stać, bo zacznie się od kilku chrupek, a skończy na pełnym posiłku z chrupek.
Przy struwiatch trzeba mieć rękę stale na pulsie.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 16, 2021 21:29 Re: Struwity - 6cio letni kastrat - pomocy

To fakt, że nie bardzo chciałabym wrócić do suchej karmy bo wiem, że wróci problem z pęcherzem.
Może poprostu dramatyzuje, zobaczę na dniach jak bedzie wyglądać wypróżnianie. Ale faktycznie ilościowo jest zbliżone do tego zdjęcia kupy na barfie, tyle że dużo ciemniejsze.

JAGGER

Avatar użytkownika
 
Posty: 27
Od: Śro sty 13, 2021 15:33

Post » Wto lut 16, 2021 23:12 Re: Struwity - 6cio letni kastrat - pomocy

Oczywiście, zrób tak, żeby dla kota było najlepiej. Czasami ograniczenia są konieczne, jak np. u kota z cukrzycą, jak moja Usia. Nerkowe też wymagają innej diety. Wszystko trzeba dopasować do konkretnego kota.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 18, 2021 19:02 Re: Struwity - 6cio letni kastrat - pomocy

JAGGER pisze:Ph 6,86 (więc jeszcze troszkę za wysokie ) (...)
Pani Doktor kazała nam jeszcze raz dziennie podawać do karmy L-methiocid ( bo mój książe nadal jest zwolennikiem sheby - pomimo prób zmiany karmy na lepszą - ale o tym później ) i poleciła również CalmVet Exper, by podawać Jaggerowi jedną ampułkę dziennie przez tydzień, a później przez jakiś czas - bo te nabłonki tworzą się najczęściej na tle stresowym. I możliwe, że tak jest

pH całkiem niezłe. Ja bym była uważna, bo oksalaty są znacznie groźniejsze od struwitów, a mogą się wytrącać już przy pH 6,0.
Mierzycie pH paseczkami w domu? To ważne. Szczególnie w obawie przed oksalatami.
Nie zakwaszałabym moczu poniżej pH 6,5. Gdyby udało się na takim poziomie utrzymać, to byłoby całkiem dobrze.
Po KalmVet zdarzają się reakcje paradoksalne. Niektóre koty reagują większym pobudzeniem. Jeśli już coś przeciwstresowego, to raczej Zylkene (dawkę trzeba dobrać pod kota. Moja kotka była ospała przy najniższej dawce, kotka Chikity reagowała uspokojeniem dopiero przy wysokiej psiej dawce a na najniższą w ogóle nie reagowała).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Silverblue, skaz, Zeeni i 259 gości