Zaginęła w sylwestra :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 07, 2021 7:34 Re: Zaginęła w sylwestra :(

Straż Miejska może tak ogólnie do Was nie zaglądać - ale jeśli Eco Patrol dostał zgłoszenie że np. znaleziono potrąconego kota lub takiego który utknął na drzewie - to przyjedzie. Jesteście także w jego zasięgu. Trzeba by się dowiedzieć czy nie mieli w ostatnich dniach zgłoszenia.
Wasza kotka jakiego jest umaszczenia?
Warto by tu także zamieścić fotkę, bo tak naprawdę nie wiadomo jak ona wygląda - a może ktoś zna kogoś z Twoich okolic np.

Info o nagrodzie jest bardzo ważne - bo może zmotywować do telefonu kogoś kto zauważy kota, normalnie by na niego uwagi nie zwrócił, ale parę stówek piechotą nie chodzi - telefon wiele nie kosztuje.

Koniecznie posprawdzajcie dokładnie piwnice i wszelkie miejsca do ukrycia - z utrudnionym wyjściem.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt sty 08, 2021 6:58 Re: Zaginęła w sylwestra :(

Ostatnie wezwanie było 27.12. Nadal cisza. Monitoring sprawdzany, na razie brak szczegow mogących pomóc. Nie wiem jak moze być ich brak, skoro jedna kamera ma widok wprost na drodze przy ogrodzeniu, gdzie wg świadka skierowała się kotka.
Chyba dopiszemy ręcznie ta nagrodę.

Madziuluniek

 
Posty: 10
Od: Sob sty 02, 2021 22:04

Post » Pt sty 08, 2021 9:52 Re: Zaginęła w sylwestra :(

Jak długo się nie pojawia, to może rzeczywiście gdzieś się zamknęła? Niedawno był wątek kotki, która wyskoczyła z klatki schodowej i gdzieś pognała - a znalazła się po wielu dniach na zamkniętym strychu tego budynku, z którego uciekła - strych był w międzyczasie parę razy sprawdzany...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60352
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 08, 2021 9:55 Re: Zaginęła w sylwestra :(

Proszę nie tracić nadziei, wychodzić i szukać - najlepsza pora wczesny ranek i noc. W nocy chodzić z latarką i świecić w różne miejsca, zakamarki, pod balkonami, krzaczkami itd kot nie podejdzie ale po świecących oczach można zobaczyć czy w tym miejscu jest kot - ja dostałam taką radę na tym forum jak mój kot zaginął i uważam, że to bardzo cenna rada.
Poza tym mi bardzo pomogło to, że ja nie odpuszczałam tylko chodziłam cały czas i pytałam się każdej osoby którą mijałam, podchodziłam do wszystkich osób wychodzących z psami na spacer - prosiłam o pomoc i informowałam ze zaginął kotek, czy widzieli - jeśli tak to gdzie to było, w którym miejscu, o której godzinie (mój był charakterystyczny bo cały biały, więc dobrze byłoby byście mieli ze sobą w dużym rozmiarze zdjęcie koteczka) dużo informacji od nich otrzymywałam i wiedziałam, że jest w okolicy i chodziłam w tamtych rewirach. Te same osoby pytałam za każdym razem jak się mijaliśmy lub podchodziłam do nich- już z daleka mi mówili ze widzieli lub nie. Prosiłam sąsiadów osobiście jak ich mijałam aby powiedzieli mi jak go gdzieś zobaczą i to bez względu na porę dnia. No i rzeczywiście koło 23.00 - sąsiadka która ma psa i była na ostatnim spacerku zobaczyła i mi powiedziała, dzięki temu wrócił. Ale uwaga trzeba mieć jedzenie z sobą bo kot nie podejdzie będzie uciekał - najlepiej nie gonić, raczej kucnąć, mówić do niego spokojnym głosem, sypnąć jedzenie i przesuwać się do niego pomalutku po centymetrze. Mi zajęło około godziny zbliżenie się do niego na tyle abym mogła go chwycić na ręce. Powodzenie i tylko konsekwencja w waszym wychodzeniu i szukaniu będzie gwarantem sukcesu i koniecznie zaangażować sąsiadów by informowali gdyby go zobaczyli.
A w nocy też bym kucała w rożnych miejscach i rozglądała się za nim.

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

Post » Śro sty 13, 2021 19:17 Re: Zaginęła w sylwestra :(

Mieszkamy na tym osiedlu, mamy w domu koty. Jest u nas biało-czarna kotka w budzie przy drzwiach przed domem. Ponieważ ją dokarmiamy, czasem zostaje trochę jedzenia i jest szansa, że jeżeli Fiona jest lub pojawi się na osiedlu, może ją zapach jedzenia ściągnąć do naszego ogrodu. Koty często podchodzą też do karmnika ( niestety) Proponuję tam dokładnie i często szukać. Ja też będę obserwować. Zatrzymałam ogłoszenie. Sprawdzaliście w schronisku w Józefowie?

Maria Poświata

 
Posty: 2
Od: Śro sty 13, 2021 18:55

Post » Śro sty 13, 2021 19:23 Re: Zaginęła w sylwestra :(

Polecam też sprawdzenie lecznic całodobowych ( Modlińska, oraz Legwet w Legionowie - to najbliższe, oraz na Książęcej - tam zawozi Straż Miejska koty poranione, po wypadku). U nas na osiedlu są rozsypywane niestety trutki.

Maria Poświata

 
Posty: 2
Od: Śro sty 13, 2021 18:55

Post » Sob sty 23, 2021 21:31 Re: Zaginęła w sylwestra :(

Nadal nic.
Długo nie pisałam, bo mieliśmy dwa telefony. Jeden od razu okazał się nie być naszą kotką. Drugi, o dziwo, wykonał Pan, który widział jak spadła. Szukaliśmy dokładnie, mimo że to bardzo daleko, dwukrotnie zaliczyliśmy włamanie na opuszczone domostwo i nic. Tam oczywiście też ulotki, ogłoszenia na słupach. Znaleźliśmy bardzo podobną kicię na gospodastwie w tej okolicy, więc to zapewne ona była widziana przez sąsiada.
Na tych dwóch telefonach koniec, przeszły mrozy i pogodziliśmy się, że Fiony nie znajdziemy. Chociaż uaktualniłam ogłoszenie -1000 zł nagrody, biorąc przykład z labradora, który odnalazł się w okolicy.
Książęca spr jutro, dziś już się nie dodzwonię. Kontakty ze SM nic nie dały. Na Paluchu nic. Książęca zapytana, czekam na odpowiedź. Na Modlińskiej byliśmy - nic. To jeszcze Legwet został, moze jutro albo w poniedziałek, nie wiem kiedy odbierają telefon, bo tyle ich dziś wykonałam, że mi się miesza.

Wmawiano mi też obcą kotkę. Przygarnęliśmy biedaczkę, niby tymczasowo, ale chyba jednak na stałe :) Właściciel nie szuka i się nie zgłasza, w sumie dobrze, bo około 2 letnia Marysia była chodzącym kosciotrupem, świerzb w uszach nieleczony, a jej jama ustna jest tragiczna - kamień, ukruszone zęby i kieł, z przednich czwórek zostało jej 3 ;(
Oglądając filmiki i zdjęcia Fiony utwierdzam się w przekonaniu, że jest piękna. Mimo, że jestem kociarą i wszystkie koty są piękne. Marylin Monroe, jak do niej mówiłam z powodu pieprzyka w wąsach. Jej biala sierść na szyji i piersi była jedwabista i nic tylko palce w niej zanurzać. W łazience wchodziła nam na ramiona, na głowę mrucząc i ocierając się buzią. Wesoła, zgrabna, skoczna, zabawowa dziewczyna! Liczę, że jednak ktoś ją przywłaszczył, bo takiej miłej i pięknej kotki nie spotkałam. Co by nie było to był zaszczyt mieć takie wdzięczne cudo w rodzinie ❤❤❤

Madziuluniek

 
Posty: 10
Od: Sob sty 02, 2021 22:04

Post » Sob sty 23, 2021 21:38 Re: Zaginęła w sylwestra :(

Pięknie z waszej strony, że przygarnęliście tę drugą biedę! Może rzeczywiście Wasza kotka została przygarnięta? Dobrze, że odnawiacie ogłoszenia, trzeba wierzyć, że się znajdzie.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60352
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 28, 2021 13:32 Re: Zaginęła w sylwestra :(

Nie rezygnuj z poszukiwań.
Poniżej historia ku pokrzepieniu :ok:

Zadzwoniła wczoraj do mnie dalsza znajoma, że wolnożyjącą kotkę bytująca przy jej bloku
przez ostatnie dwa dni odgania od jedzenia jakiś kocur, który wg niej też jest wolnożyjący.
Mówię skoro głodny musisz karmić, ewentualnie zorganizuj mu stołówkę w innym miejscu.
Kończąc rozmowę poradziłam złapać i wysterylizować.
Dzisiaj dzwoni, że kot złapany i zaprzyjaźniona fundacja wysterylizuje i ewentualnie sprawdzi czy ma czipa.
Fundacja 30 km od miejsca znalezienia, będzie też pomagać w ogłaszaniu aby znaleźć mu dom, nowy dom.

Od słowa do słowa, okazuje się, że kocur miziasty, piękny, zdrowy i coś mnie tknęło :?:
Powiedziałam żeby sprawdziła na facebooku, na stronie schroniska, na grupach zaginionych czy ktoś go nie szuka.

Okazało się, że kot zaginął w sylwestra i był poszukiwany.
Po 30 minutach właścicielka przyjechała go odebrać :1luvu:
Został zabezpieczony kilkaset metrów od miejsca zaginięcia.
Opiekunka powiedziała, że przyszli do nich znajomi i ktoś otworzył okno przez które uciekł.
Nie było go 28 dni, przetrwał siarczyste mrozy i wygląda całkiem ładnie, może troszkę schudł.
Czipa nie miał. Jest już w domu, swoim domu :ok:
Ani ona ani fundacja nie wpadli na to by najpierw sprawdzić ogłoszenia.

Nie trać nadziei, może wreszcie ogłoszenie trafi na kogoś kto znalazł /widział Twoją kotkę i zadzwoni ten upragniony telefon.
Życzę Ci aby się odnalazła jak najszybciej.

makrzy

 
Posty: 968
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Pon lut 15, 2021 9:00 Re: Zaginęła w sylwestra :(

Dziękuję za kolejną pokrzepiającą historię :) Odkąd obserwuję na fb zaginione, widzę że wiele osób nie szuka właścicieli, karmiciele na spokojnie dokarmiają nowe zwierzęta. Jako ta druga strona nie mogę tego zrozumieć. Szukając Fiony szukałam innych kotów, mając Marysię szukam jej właścicieli.
Miałam jeden obiecujący telefon. Jakiś kot zamieszkał w komórce i piwnicy w okolicy. Nie udało nam się go zobaczyć jeszcze, Pani zamieszkująca na przeciwko chętna do pomocy, ale coś nie dzwoni a obecności i szukania w godzinach odpowiednich dla kota sobie nie życzy. Najwidoczniej trzeba się z nią umówić w dzień i taki mam plan na środę.
Marysia, nowa kicia, okazała się dosyć trudnym kotem - unika kuwety. Różne kombinacje kuwet i żwirku nie przyniosły rezultatu. Przy 5 kotach nie spotkałam się z takim uporczywym zalewaniem ubrań, pościeli, dywaników, ręczników i poduszek. Zostaje albo ruja (której znowu dostała po tygodniu przerwy) albo choroba. W morfologii podwyższone ALT i AST, ale również mocznik... Pobrany mocz nie miał szansy na badanie w terminie (niedziela). Dziś kolejne podejście i jak tylko się uda pobrać to również konsultacja z wynikami morfologii. Najbardziej mi szkoda, że podejrzenie zapalenia odwleka nam szczepienia, sterylizację i zabiegi stomatologiczne.

Madziuluniek

 
Posty: 10
Od: Sob sty 02, 2021 22:04

Post » Pon lut 15, 2021 13:33 Re: Zaginęła w sylwestra :(

Stawiałbym na ruję.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13128
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pon lut 15, 2021 13:35 Re: Zaginęła w sylwestra :(

Możliwe, ale podwyższony mocznik też może wskazywać na jakiś problem zdrowotny.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55004
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lut 15, 2021 14:10 Re: Zaginęła w sylwestra :(

Też pomyślałam, że to rujka.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60352
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 31, 2021 18:28 Re: Zaginęła w sylwestra :(

Czy ktoś byłby tak miły i podrzucił link do bialaczkowcow?

Madziuluniek

 
Posty: 10
Od: Sob sty 02, 2021 22:04

Post » Śro mar 31, 2021 19:48 Re: Zaginęła w sylwestra :(

Madziuluniek pisze:Czy ktoś byłby tak miły i podrzucił link do bialaczkowcow?


proszę:
viewtopic.php?f=1&t=150321&hilit=bia%C5%82aczkowe
Obrazek

andorka

 
Posty: 13128
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Robertliexy i 368 gości