Na pewno wet mówił o wirusowym zapaleniu otrzewnej? Nie zwykłym? No ale PCR zrobili...
Wynik PCR (zrobili dzisiaj i już mają wynik?
z czego to był PCR? bo jeśli z krwi to nic nie mówi poza tym ze kot miał kontakt z koronawirusem kocim - jakieś 70 % kotów będzie miało taki wynik, to nie jest żaden dowód na FIP).
To co opisujesz, tym bardziej że dzieje się po operacji - znacznie bardziej wskazuje na jakieś powikłania pooperacyjne.
Zapalenie otrzewnej (septyczne, wywołane bakteriami) czy coś innego, ale o jatrogennym tle.
Masz możliwość skonsultować kota u jakiegoś chirurga nie związanego z lecznicą gdzie był operowany?
Albo chociaż u dobrego weta z innego miejsca?
Krwotok z odbytu? Może doszło do przebicia jelita? Albo rozwineła się jakaś silna nadwrażliwość na nici rozpuszczalne, czy cokolwiek. Możliwości powikłań jest wiele.
Albo to panleukopenia? To też trzeba wziąć pod uwagę. Kocurek był w lecznicy, mógł się zarazić.
Nie będę się nawet dopytywać o wyniki jakie wyszły - myślę że najlepsze co możesz zrobić to szybko skonsultować kocurka u dobrego innego weta, bez sugerowania że chcesz podważyć opinię poprzednich (bo weci nie lubią tego robić a nawet nie bardzo mogą) - po prostu chcesz uratować kota i nie wierzysz w diagnozę FIP.