Czy dobrze robię mój Bootsie ma raka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 17, 2021 19:55 Re: Czy dobrze robię mój Bootsie ma raka

Zwykle poprawa apetytu trwa dłuższy czas, kolejną dawkę można podać nie po 72 godz., tylko jak apetyt się pogarsza, czasem po paru tygodniach. Ważne, że tak dobrze zareagował na lek. :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 17, 2021 20:43 Re: Czy dobrze robię mój Bootsie ma raka

Dzięki za podpowiedzi

Marciniunio

 
Posty: 157
Od: Pon paź 29, 2018 17:01

Post » Śro sty 27, 2021 20:53 Re: Czy dobrze robię mój Bootsie ma raka

Dziś musiałam wziąć Bootsa do weta bo apetyt miał już tak słaby że tylko coś tam skubnal raz na parę godzin, nie chciał pić, od poniedziałku sikal tylko raz dziennie. Cerenia , przeciwbólowe i mirtazapine nie pomagały za wiele, stwrdzilam że musi mieć podana kroplówkę żeby go przepłukać. Nie robili mu badań bo namówili mnie żeby go zreferować do onkologa i znaleźli mi nie aż tak daleko ok 45 minut. Po kroplówce Boots poczuł się lepiej zjadł ładnie, ale żeby pokazać mi że jest niezadowolony ze go wzięłam do weta opsikal mi siedzenie w aucie jak rozmawiałam z wetem.
Wet powiedział że mieli problem z wkłuciem się kanuli, ale się udało ale wyszły duże siniaki i powiedział że to pewnie zmiany w wątrobie są przyczyną, nie produkuje płytek krwi wystarczająco.
Ale cieszę się że choć trochę mu się poprawiło.

Marciniunio

 
Posty: 157
Od: Pon paź 29, 2018 17:01

Post » Śro sty 27, 2021 21:04 Re: Czy dobrze robię mój Bootsie ma raka

A może nawadnianie w domu podskórne by mu trochę pomogło?
Zawsze to mniej stresu.
Dobrze, że lepiej mu się zrobiło.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Śro sty 27, 2021 21:19 Re: Czy dobrze robię mój Bootsie ma raka

Fajnie, ze znalezli Ci onkologa w miare niedaleko. Mysle, ze skoro Bootsiego do niego referuja, to sa zdania, ze specjalista go lepiej poprowadzi?
Tez jezdzilam dalej do specjalistow. Uwazam, ze warto, zwlaszcza ze nie mam dobrego ogolnego weta.
Ciesze sie, ze sie lepiej rudasek poczul. :201461
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4242
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Śro sty 27, 2021 23:42 Re: Czy dobrze robię mój Bootsie ma raka

Chciałbym mieć umiejętności podawania podskórnych zastrzyków czy kroplówek, ale nigdy tego nie robiłam i na ten moment wet mnie nie nauczy że względu na lockdown. Już kiedyś pytałam weta o taką podskórną kroplówkę jak Boots miał problem z ostrą trzustka i nie chciał jeść i pić wciąż po pobycie w szpitalu. Usłyszałam od weta że tu w UK, tylko przepisują te podskórne kotom z niewydolnościa nerek, w innych przypadkach to u weta aby nie przeciążyć nerek. Choć to było ok 2 lata temu.
Zapytam, choć aby mieć świadomość czy jest taka możliwość.
Po tym przepłukaniu to Bootsowi wrócił taki apetyt, że nie muszę mu niczym dosmaczac aby zaczął jeść, już nie pamiętam kiedy on tak ładnie jadł. Oby ten efekt utrzymał się ciut dłużej, ale dobre i to że dziś ładnie zjadł.

Marciniunio

 
Posty: 157
Od: Pon paź 29, 2018 17:01

Post » Czw sty 28, 2021 11:19 Re: Czy dobrze robię mój Bootsie ma raka

Kroplówka podskórna jest dziecinnie prosta. Nawet na youtubie znajdą się proste tutoriale.
Ja przez Skypa lata temu uczyłam się karmić kociego noworodka sondą dożołądkową, bo na miejscu nikt nie umiał a jedyny hodowca, który to potrafił i do którego miałam zaufanie, że mi dobrze wyjaśni i pokaże mieszkał w Nantes, we Francji ;)
A przy karmieniu sondą, kroplówka podskórna to mały pikuś.
Jedyny trudny aspekt w takich sytuacjach, to przełamać się i wbić po raz pierwszy igłę we własne zwierzę. Gdy już raz to zrobisz, potem jest z górki.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 23, 2021 16:12 Re: Czy dobrze robię mój Bootsie ma raka

Jak sie czuje Bootsie?
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4242
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Wto lut 23, 2021 16:40 Re: Czy dobrze robię mój Bootsie ma raka

Pibon, dziękuję że pytasz. Bootsie ma dni lepsze i dni kiedy czuję się gorzej. W niedzielę udało mu się otworzyć flapa i wydostał się bez nadzoru do ogrodu jak my z mężem byliśmy w pracy. Jak przyjechałam go karmić mało nie umarłam ze strachu jak nigdzie w domu go nie było, poszłam do drzwi ogrodowych a on za drzwiami szczęśliwy. Na szczęście pogoda była ładna, słoneczko i ciepło ale niestety najadl się trawy i w nocy ja zwymiotował, cała duża garść a potem go bolał brzuszek ale jadł.
Teraz czekam na niego bo jest u onkologa na badaniach, jak już będzie po wszystkim napiszę co mi zaproponowali i jakie decyzje podjęłam.

Marciniunio

 
Posty: 157
Od: Pon paź 29, 2018 17:01

Post » Wto lut 23, 2021 16:41 Re: Czy dobrze robię mój Bootsie ma raka

Napisz koniecznie i ogromne kciuki za Bootsiego i Was!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4242
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Wto lut 23, 2021 19:49 Re: Czy dobrze robię mój Bootsie ma raka

Niestety wiadomości od weta mam bardzo smutne gdyż Bootsa guzy w wątrobie zwiększyły rozmiar X2 co świadczy o agresywność tego nowotworu i znaleźli pierwotne źródło którym jest niestety też trzustka. A miałam tak wielka nadzieję że choć nie urosły a tu masz. Boots jest trochę zestresowany po długim dniu ale ładnie zjadł mała porcyjke.
Co do planu leczenia to mam receptę na lek Palladia co drugi dzień, przeciwbólowe codziennie bo to dziadostwo w trzustce boli tak mówi onkolog, oraz steryd 5 mg codziennie i mirtazapine 2mg codziennie. Onkolog mówi że Palladia może powstrzymać wzrost i dać mu dłuższy komfort i więcej czasu z nami, ale może też nie zadziałać. Oby choć raz temu mojemu słońcu się poszczęściło i lek podziałał.
Jestem trochę zła że tak późno się dowiedziałam o tych onkologach tylko 45 minut drogi bo może gdybym wcześniej ich znalazła to może już by brał ten lek i może te guzy by tak nie urosly.
Z badań Boots miał badanie krwi i wszystko w miarę ok nieznaczna anemia, i nieznacznie podwyższone enzymy wątrobowe.. Z badań obrazowych miał USG brzuszka i tarczycy która jest tylko nieznacznie powiększona ale zamiany w wątrobie kiepsko i dopatrzyli się guzka w trzustce i powiększone węzły przy ujściu trzuski? Jeśli dobrze zrozumiałam.
Onkolog mówi że niektórzy właściciele decydują się na eutanazję na tym etapie ale mój Bootsie ma wciąż chęci życia więc ja tego na pewno nie zrobię. Zaznaczam że onkololog nic nie sugerował tylko mówił mi to jak się zapytałam o prognozę ile mu potencjalnie czasu zostało. Sam zaznaczył że jak wykazuje chęci do życia to trzeba mu pomóc to przeżyć w jak największym komforcie. Ja tylko marzę że Boots doczeka 14 urodzin w czerwcu i będzie miał czas powygrzewać się na słońcu.
Ja jestem zrozpaczona że to takie niesprawiedliwe.

Marciniunio

 
Posty: 157
Od: Pon paź 29, 2018 17:01

Post » Wto lut 23, 2021 20:27 Re: Czy dobrze robię mój Bootsie ma raka

Za Bootsa, żeby lek u niego zadziałał! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 23, 2021 21:17 Re: Czy dobrze robię mój Bootsie ma raka

Bardzo to wszystko niesprawiedliwe. Najwazniejsze jednak, ze Bootsie ma dobre dni gdzie sobie nawet poszedl na sloneczko, ze bardzo niego dbasz i ma szanse dzieki lekom. I trzymam wielkie kciuki przeogromne zeby duzo dobrego czasu do urodzin i hen poza nie. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4242
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Śro lut 24, 2021 15:01 Re: Czy dobrze robię mój Bootsie ma raka

Dziękuję za wsparcie. Dziś jak już adrenalina opadła Boots się mocno jest przestraszony, żeby go nigdzie nie brać,chowa się pod łóżkiem. Jak wychodzę z domu to on wychodzi. Dziś dużo mniej zjadł ale coś zjadł mam nadzieję że przez ten ogromny dla Bootsa stres. Mam nadzieję że się wyciszy.

Marciniunio

 
Posty: 157
Od: Pon paź 29, 2018 17:01

Post » Śro lut 24, 2021 16:05 Re: Czy dobrze robię mój Bootsie ma raka

Ojej, biedactwo. Wyciszy sie dzisiaj i zapomni nieprzyjemnosci wizyty. Byla ona konieczna, dostal leki i szanse na komfortowe zycie, wiesz na czym stoicie.
Jak ja wozilam moja kicie po wetach co i rusz i co i rusz jakies bzdury tylko slyszalam i nawet nikt sie nie zainteresowal, zeby dac jej przeciwbolowe natomiast chetnie powtarzali ciagle kosztowne badania. Takze bardzo to jest cenne, ze Bootsie ma specjalistyczna opieke.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4242
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 311 gości