Ruda za TM :( llDrugie życie Rudej <3

U Rudej dobrze, na ile "dobrze" może się czuć starsza Pani. Jest cudownie rozgadana,ustawia całe towarzystwo (boją się jej wszyscy, a drze japę tak jakby ją ze skóry obdzierać. Wcześniej zamykalismy ją z obawy o to by inne koty jej nie zrobiły krzywdy, teraz tylko minimalizujemy krzywdę którą ona robi bo pazury idą w ruch natychmiastowo) , od mniej więcej miesiąca żyje na całej powierzchni domowej, śpi na kocykach i z nam w łóżku. Widać, że doskwiera jej reumatyzm, bardzo słabo chodzi, ale pięknie je, przytula się, wypróżnia. Oby jak najdłużej.

zjawka pisze:Dołączam do pytania bardzo intensywnie o Was ostatnio myślę...

Trochę w związku z tym, że za TM, a raczej na wiecznie zielone pastwiska pogalopowała moja Zjawka(*)... przeżyła prawie- zabrakło tygodnia - 29 lat, to coś koło 110 u człowieka ... na świat przyszła w tej samej stajni/stodole , co Rudzia..

Bardzo mi przykro z powodu "Zjawki". :cry:

Dzięki, że tu wszyscy byliście i czekaliście na wieści. Ja miałam ostatnio "ciężej" ze soba i po prostu odpuściłam wszystkie tematy które nie były krytyczne, ale już wychodzę na prostą także informacje powinny być częstsze.

Madie pisze:U Rudej dobrze, na ile "dobrze" może się czuć starsza Pani. Jest cudownie rozgadana,ustawia całe towarzystwo (boją się jej wszyscy, a drze japę tak jakby ją ze skóry obdzierać. Wcześniej zamykalismy ją z obawy o to by inne koty jej nie zrobiły krzywdy, teraz tylko minimalizujemy krzywdę którą ona robi bo pazury idą w ruch natychmiastowo) , od mniej więcej miesiąca żyje na całej powierzchni domowej, śpi na kocykach i z nam w łóżku. Widać, że doskwiera jej reumatyzm, bardzo słabo chodzi, ale pięknie je, przytula się, wypróżnia. Oby jak najdłużej.

Piękna kocia terrorystka :1luvu:

Pysio słodkie i niewinne

a wiek też ma swoje prawa. Fajnie że w końcu się odrobilas i mogłaś tu zajrzeć. Fotki cudne, całkiem dobrze Rudej w kocim stadzie. A czy na ostatnim ostatniej fotce widać jednego z " maluchów"?

tak, to Akisia.

Piękna rysia z pędzelkami na uszach

. Ile już mają?

Jak miło widzieć Rudzinkę na salonach. Miejsce na kanapie, czy w łóżku po prostu jej się należy, po latach życia na dworzu.
Oby jak nadłużej cieszyła się domem i ciepłem przy Was.
Akisia cudowna.

Rudzinka wśród różyczek.. mięciutkich i przytulnych :1luvu:

Serce się raduje!

Rudeńka ma się dobrze. Dostała leki na stawy bo już bardzo słabo chodziła i jest lepiej. Je, pije, załatwia się bez przeszkód ale nade wszystko Ż Y J E. Jestem wzruszona i szczęśliwa, że widzę ja bezpieczną i relatywnie dobrej formie. Korzysta już cale domu, ale gardzi schodami ( nie umie po nich chodzić) i nie zbliża się do tarasu. Całe dnie przesypia na podusi psa albo na kanapie w salonie. To jest NASZ kot całym sercem