Miau.PL

Wszędzie to piszę a tu co? Kotki z Łodzi,Wrocławia albo jak już z Katowic to chyba oddawacze nie chcą mi oddać
Ja jakaś nienormalna czy co
Zatem ogłaszam jeszcze raz wszem i wobec:
Przyjmę bardzo chętnie kociątko.
Oto moje bardzo wygórowane wymagania:
ma byc słodkie,milusińskie,towarzyskie i wogóle kochane! A co najważniejsze musi lubić inne kotki bo mam już jedną małą koteczkę.
No i to by bylo na tyle.
Aha jeszcze jedno najlepiej by kociątko było z Katowic.

de_b, napisz do rysi, ona ma mnostwo kociakow- z Twoich okolic

nie wiem o jaką Rysię ci chodzi ale do jakiejś już pisałam! miała mail : rysia@miau.pl
jeśli chodzi ci o jakąś inną rysię to podaj maila

oooo
poza tym pisałam jeszcze do jakiejś Rysi a adres dostałam właśnie od któregoś z forumowiaczów.

Chyba jestem poprostu niecierpliwa

ta rysia
na pewno Ci odpisze
widzialas jej watek?

a tak czytałam.
"31 kociąt do oddania" i napisałam do niej.
mówisz że napewno odpisze?

de_b pisze:a tak czytałam.
"31 kociąt do oddania" i napisałam do niej.
mówisz że napewno odpisze?

no na 100 % odpisze

no to teraz musze czekać.... a to takie trudne
Ryśka pisz szybko

spoko odpisze ci odpisze...tymczasem mozesz szykowac sie na rozmowe kwalifikacyjna;)

Odpisze, tylko trzeba troche wlasnie cierpliwosci Ma sporo kociat w domu a przez to mniej czasu

Odpisałam

No Rysia odpisałaś i naprawde gdybym wiedziała to lepiej bym się przygotowała do tej rozmowy kwalifikacyjnej... mam nadzieje że dobrze wypadłam

i jak efekty

ja mam słodkie i milusińskie kociątka do oddania..2 panów i 1 panią...błagam niech mi ktoś pomoże bo już z 11 kotami to nie daje rady...przeceiz niedługo nie starczy mojego czasu dla nich wszystkich...a żadnego nie chce zaniedbywać...de_b może się skusisz na słodziaka?? dowioze...

o bosz... Truskawa ja już mam głowe kwadratową bo mam do wyboru 2 kociaki a teraz jeszcze kociaki u ciebie! Nie nie moge
Dzisiaj sytuacja sie delikatnie wyklaruje - porozmawiam z rodzicami i bede się orientowac dokładniej czego oni "oczekują" ale wolałabym nie mieć "do wyboru" następnych kociąt...bo decyzja staje się wtedy jeszcze trudniejsza.