Biegunka, znamu odp - rzesistek i koronawirus

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 13, 2020 12:04 Re: Biegunka, znamu odp - rzesistek i koronawirus

Elpato pisze:Gdybym miał dom z ogrodem, koty byłyby wychodzące to raczej podjąłbym decyzje o próbie pomocy kotom, szczególnie Władkowi poprzez dietę i wzmacnianie i czekanie aż sobie z tym sam poradzi. Czekanie jednak miesiące lub lata w wynajmowanym mieszkaniu takim stanie jest utopią :roll:

Tylko że nie poradziłby sobie sam. :?
Poza tym, naprawdę sądzisz że permanentna sraczka nie powoduje cierpienia zwierzęcia? Wyobraź sobie, że sam tak masz...
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34247
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pt lis 13, 2020 12:12 Re: Biegunka, znamu odp - rzesistek i koronawirus

Niektórym kotom można przemycić lekarstwo w "papierze" z alg do sushi. Dokładniejszy opis: viewtopic.php?p=12411136#p12411136
Może u Was obyłoby się bez robienia "kokonu".

---

PS
Leki, które nie powodowały ślinotoku, podawałem swoim kotom wymieszane z maltpastą, albo z bezopetem, albo z uropetem.
Pastę z lekiem brałem na palec i wkładałem kotu pod górną wargę. Tak to wyglądało:

Ostatnio edytowano Pt lis 13, 2020 12:44 przez Wojtek, łącznie edytowano 3 razy

Wojtek

 
Posty: 27334
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt lis 13, 2020 12:28 Re: Biegunka, znamu odp - rzesistek i koronawirus

Musicie sobie sami przetestować jak najwygodniej będzie podawać. Są koty, które zjadają ten proszek wymieszany z jedzeniem lub sosami bez problemu. Są też takie, które przyjmują w strzykawce z wodą i nie plują na odległość. Trzeba przetestować. Ale na pewno spróbowałabym podawać w smacznym sosie żeby oszczędzić stresu przy dużych kapsułkach.

Dawkowanie macie rozpisane dobrze.

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Pt lis 13, 2020 13:29 Re: Biegunka, znamu odp - rzesistek i koronawirus

Hmmm, czyli w ogóle jest opcja na podanie tego do zlizania z łyżeczki? Sądziłem, że to jest takie dziadostwo, że powoduje pienienie itp. Wlaliście nadzieję w moje serce :) A jak jednak nie wyjdzie to może jest jakiś magik z Poznania, który by nas naumiał lub wspomógł:) Potrafimy się odwdzięczać ;) Tym bardziej, że prawdopodobnie część leczenia będę musiał prowadzić sam a nie ukrywam, że moja Partnerka ma dużo lepszą rękę do kotków, ale to jednak ja wkładam moje dłonie w paszcze :twisted:

Ten tekst z kotem wychodzącym to tylko dlatego że wg literatury biegunka od rzęsistka jest samoograniczająca ale może trwać bardzo długo. Oczywiste jest, że nie chcę skazywać kota na takie męki, napisałem tak z powodu ogólnego przybicia sytuacją i troski o nasze pociechy.

W ogóle tak sobie myślę, że ten rzęsistek to szczególnie ciekawy przypadek. Od kiedy śledzę to forum pod kątem biegunek i problemów ze stolcem to wielokrotnie widziałem wpisy sugerujące badania pod kątem rzęsistka, które albo nie były robione testem PCR albo normalne badanie kału nic nie wskazywało. Wiele z tych wątków urywało się lub koty lepiej lub gorzej wychodziły z problemów poprzez kombinowanie z karmą i innymi lekami w ciemno. Ciekawe ile tych sytuacji to faktycznie były te pierwotniaki bo ja policzyłem i od czerwca kupki były badane 7 razy i dopiero test PCR wskazał rzęsistka. A podejrzewam, że on przybył do nas razem z Chuckiem (kurChuckiem) w maju i bicie Lambli metronizadolem zakryło na jakiś czas problem - to by też się zgadzało z tematami gdzie był stwierdzony lub był podejrzewany rzęsistek. Statystyki zarażeń wśród kotów w badaniach w innych krajach, które przeczytałem w którymś z artykułów też wskazują, że problem może być częstszy niż faktycznie diagnozowany.

Elpato

 
Posty: 21
Od: Pt paź 30, 2020 12:38
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 17, 2020 11:04 Re: Biegunka, znamu odp - rzesistek i koronawirus

U nas w domu coraz gorzej, Władek już praktycznie nie korzysta z kuwety przy dwójeczce (raczej jedynce dwójką), pewnie kojarzy tylko z bólem. Rano po nocy jest około godziny sprzątania a w czasie dnia na bieżąco niemal bez przerwy, chyba, że Władek śpi. Karma weterynaryjna nie pomaga a jeszcze wydaje mi się, że Władek więcej się drapie. Dodatkowo strasznie sobie wylizuje odbyt, wetka zasugerowała kołnierz ale to jest dla niego nierealne. Dzisiaj jadę do tej apteki gdzie mieli mi podzielić lek, jeśli nie będzie gotowy to go odbieram, załatwiłem wagę jubilerską i będę to robił samodzielnie bo nie możemy więcej czekać a tak pewnie jakaś chwila minie zanim znajdziemy sposób na skuteczne podanie leku.
Najgorsze jest to, że atmosfera jest napięta, ciężko się pobawić wędką bo każdy gwałtowniejszy ruch powoduje rozbryzgi wiadomo czego więc jedyne co to okryci ręcznikami bierzemy kotka na kolanka i miziamy, mruczy więc tyle dobrze. Chuck też lekko przybity, chciałby się pobawić ze starszym towarzyszem ale dostaje tylko fukanie lub syczenie, dobrze, że z nim nie jest tak źle. To jest niesamowite jak może cieszyć nawet najbrzydsza kupka ale w kuwecie.

Elpato

 
Posty: 21
Od: Pt paź 30, 2020 12:38
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 17, 2020 17:00 Re: Biegunka, znamu odp - rzesistek i koronawirus

Koniecznie podajcie lek, widać, że samo nie przejdzie. :(
Okropne to brudzenie, może profilaktycznie porozkladać podkłady wszędzie, gdzie się da.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 19, 2020 0:10 Re: Biegunka, znamu odp - rzesistek i koronawirus

Witajcie,
od wczorajszego wieczora podajemy leki, pierwszego dnia udało się nawet jakoś w przysmakach, karmie, wcierając w łapkę. Dziś rano już niestety bojkot i zostało podawanie w strzykawce bo tego proszku jest tyle, że kapsułek byłyby 3 i do tego jeszcze duże. Robię zawiesinę z sosem Miamora, Chuck jeszcze jest dość łatwy do ogarnięcia, tym bardziej, że wprawa się pojawia ale Władek to bestia, gdy go unieruchamiam między udami, w kocu to i tak daję radę się wyrwać, miauczenie przeraźliwe, sąsiedzi pewnie wezwą jakąś straż... Ale najważniejsze, że udaje się podawać, może nie każda dawka jest idealna bo gdzieś coś skapnie, splunie, omsknie się ale....
PÓŁ GODZINY po pierwszej dawce Władek po raz pierwszy od dwóch miesięcy wyglądał na mega wyluzowanego, jakby jakiś straszny ciężar spadł mu z brzucha, dosiadł się do Młodego i razem spędzili dobrą godzinę na myciu, całowaniu po czym zasnęli razem spokojnie. Mieliśmy łzy w oczach :) Kropienie zaczęło ustępować, wszystko ląduje już w kuwecie, konsystencja się poprawia, dziś nawet było coś jakby się kupka kształtowała, częstotliwość spadła do dwóch wizyt w kuwecie dzisiaj (licząc noc). trochę niestety też popuszczał podczas podawania leku, widać, że stres straszny ale jestem mega zdeterminowany i nie odpuszczam, robię to dla jego dobra.
Generalnie lek ronidazol działa błyskawicznie na rzęsistka, są problemy z podawaniem i sporo zabawy dookoła ze względu na rakotwórczość leku, więc mega uwaga przy porcjowaniu, rozrabianiu i na tyle ile się da przy podawaniu leku, wszystko w rękawiczkach a samo dzielenie, ze względu na pylenie również w maseczce. Żadnych efektów ubocznych w postaci objawów neurologicznych nie zauważyliśmy a koty są pod stała obserwacją, zawsze jest ktoś w mieszkaniu.
Reasumując po tak ciężkim dla wszystkich okresie jest światełko w tunelu :)

Elpato

 
Posty: 21
Od: Pt paź 30, 2020 12:38
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 19, 2020 1:23 Re: Biegunka, znamu odp - rzesistek i koronawirus

:ok: :ok: za dalszą poprawę!
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34247
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw lis 19, 2020 2:09 Re: Biegunka, znamu odp - rzesistek i koronawirus

Wspaniale! Oby już teraz było tylko lepiej :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 19, 2020 6:19 Re: Biegunka, znamu odp - rzesistek i koronawirus

:ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw lis 19, 2020 9:12 Re: Biegunka, znamu odp - rzesistek i koronawirus

Za skuteczną terapię. :ok:

Wojtek

 
Posty: 27334
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw lis 19, 2020 10:33 Re: Biegunka, znamu odp - rzesistek i koronawirus

a może latwiej podawałoby sie w torbie transportowej? czy macie możliwość kupienia/wypożyczenia?
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7102
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Czw lis 19, 2020 11:16 Re: Biegunka, znamu odp - rzesistek i koronawirus

Obszerny artykuł na temat rzęsistkowicy u kotów: https://www.vetpol.org.pl/dmdocuments/ZW-2013-02-09.pdf
Na stronie trzeciej autor opisuje leczenie ronidazolem, zwracając uwagę, że obecnie (tzn. mniej więcej od roku 2013) zaleca się stosowanie mniejszych dawek i rzadziej (jeden raz dziennie) w porównaniu z wcześniejszymi zaleceniami.
Podaje również sposób kontrolowania, czy nie pojawiają się niepożądane działania neurotoksyczne (zabawa laserkiem).

Wojtek

 
Posty: 27334
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw lis 19, 2020 12:20 Re: Biegunka, znamu odp - rzesistek i koronawirus

Dziękuję za kciuki!
Wojtek, czytałem ten dokument, zresztą jak chyba każdy i sam spodziewałem się leczenia 1x dziennie 30mg na kg m.c. Jednak jako, że ja nie chce dyskutować z wetami to przyjmuję leczenie sugerowane przez Weta, zresztą to jest podobno konsultowane z Panem Leszczakiem (?) parazytologiem podobno bardzo znanym i dobrym. Obserwuję koty ile mogę, laserka nie mam ale jestem niemal pewien, że nie widać u nich żadnych objawów ale też nie jestem specjalista.
Dzisiaj już są na mnie mega wkurzone, Władek praktycznie wychodzi z budki, straszna walka dzisiaj była, niestety nie mam czegoś takiego jak torba transportowa ale jak była próba zamknięcia w niej Władka przy pobraniu krwi to wet zrezygnował ze względu na reakcje kota. Sam już nie wiem czy ten stres nie powoduje jeszcze większego pogorszenia niż lek leczy. Tak jak wczoraj był entuzjazm tam po dzisiejszej walce znowu jestem strasznie rozbity.
Będę dzisiaj rozmawiał z wetem, zapytam jeszcze raz o skonsultowanie podawanie 1/2 dziennie, zawsze to połowa stresu. Zastanawiam się jeszcze nad kupieniem i podawaniem na ten czas Zylkene żeby pomóc im się wyciszyć tylko nie wiem czy to nie będzie trochę maskowało ewentualnych problemów neurologicznych.

Elpato

 
Posty: 21
Od: Pt paź 30, 2020 12:38
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 23, 2020 14:39 Re: Biegunka, znamu odp - rzesistek i koronawirus

U nas leczenie trwa :)
Po konsultacji z weterynarzem, ze względu na bardzo dramatyczne podawanie leku oraz na literaturę sugerującą bezpieczne dawkowanie 1x dziennie, przeszliśmy właśnie na taką częstotliwość podawania Ronidazolu. Obserwacje (może się przyda komuś z podobnymi problemami):
- udało mi się znaleźć sposób na mniej dramatyczne podawanie leku ze strzykawki - mianowicie mam w domu taki szeroki klips do spinania papieru (z 7-8cm) i tym po próbie bez leku, łapię koty za skórę na karku co powoduje ich momentalne uspokojenie. Dodatkowo bo nadal się jednak wyrywają, daję im pouciekać przede mną kilka minut aż się zmęczą. Samo podanie leku nie jest może tak proste jak podanie przysmaku ale idzie to zrobić i cała operacja, łącznie z przygotowaniem leku, nabraniem do strzykawek, zabezpieczeniem terenu zajmuję mi około godziny i koty nie są tak przerażone bo od razu po chętnie przybiegają do miseczki i się bawią. Wcześniej czyli do czwartku koty ukrywały się przede mną niemal cały czas.
- dodatkowo podaję kotom Zylkene tak aby jeszcze poprawić ich komfort, ograniczyć stres - działa bardzo szybko i wg mnie jest to rewelacyjny lek uspokajający dla moich nadwrażliwych kotków.
- koty dostają Hapatiale Forte na wątrobę, Vetomune na odporność oraz Forti Florę (kilka godzin po podaniu leku)
- Kupki - u Chucka są już wzorowe, brak śluzu i krwi, 1-2 razy dziennie, Chuck cały czas na karmie Mac's bo on nie miał problemów z biegunką tylko właśnie ze śluzem i krwią.
- Władysław - nie ma już biegunek 5-8 razy dziennie, nie ma kapania, nie ma lizania odbytu, który bardzo ładnie się goi. Niestety kupka w tej chwili w formie gęstego budyniu, raz zdarzył się normalny, w większości uformowany klocek ale zazwyczaj jest tylko kawałek uformowanego. Biega do kuwetki 1-2x dziennie (właśnie po takim odstępie 24h zdarzył się ten uformowany). Władek jest nadal na RC GI, to już będzie łącznie z 3 tygodnie, przy okazji często coś podbierze z miski Młodego i teraz sam nie wiem czy dawać mu już normalnie Mac's, mieszać go z RC czy dbać aby był tylko na tej weterynaryjnej. Skoro była już ukształtowana kupka to być może z kosmkami jelitowymi nie jest aż tak źle. Tutaj prosiłbym o poradę jeżeli ktoś ma doświadczenie,
- humory świetne, dużo wspólnych zabaw, gonitw itp, apetyt zwyczajowy czyli studnia bez dna. Dla nas jest to też bardzo ważne bo już byliśmy skrajnie wyczerpani :)

Na koniec ciekawostka odnośnie dawkowania leku. W różnych wpisach, dokumentach itp. po 2009 roku jest sugerowane dawkowanie 30-50mg na k.m.c 1 raz dziennie. Parazytolog, z którym konsultowała się nasza Pani Weterynarz to Pan Dawid Jańczak i który sugerował 2x dziennie. Wykupiłem nawet jego artykuł z 2018r. na magwet.pl i tam jak byk stoi 1x dziennie, Wetka przejrzała też jego książkę i tam to samo, jednak podczas konsultacji (jakieś forum dla Wetów?, nie wiem czy to było telefonicznie) - on jednak twierdził, że 2x dziennie. Aż nie chcę mi się wierzyć, że doszło do jakiegoś przekłamania w stylu, że skoro dwa koty to 2x znaczyło, że oba czy coś w ten deseń. Tak czy inaczej bierzemy za to odpowiedzialność i dajemy raz dziennie i ściągamy dobre myśli żeby to dało nam finalnie pozytywny wynik leczenia.

Elpato

 
Posty: 21
Od: Pt paź 30, 2020 12:38
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kicalka i 191 gości