Strona 5 z 8

Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

PostNapisane: Sob lis 21, 2020 23:36
przez Fhranka
No gdzie byś tam w błąd wprowadziła. Masz ogromną wiedzę, to raz, a dwa, forum pełnię rolę doradczą, ostatecznie zawsze wszystko z wetem konsultuję.
Moc miau to jednak doświadczenie, wieloletnie. Coś niezmiernie cennego. I mnogość tych doświadczeń.

Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

PostNapisane: Nie lis 22, 2020 1:38
przez jolabuk5
Najważniejsze, że z Misią się tolerują, może będą mogły razem mieszkać. Myślę, że Misia toleruje go właśnie dlatego, ze kocurek mało się rusza.

Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

PostNapisane: Czw lis 26, 2020 18:46
przez Fhranka
Odkopuję wątek i będę jojczeć.
Dobre rady znowu potrzebne.
Pan Bykowy we wtorek był na kontroli u weta. Po kontroli nie trafił jednak na dół, umieściliśmy go w pokoju gościnnym. Ryzyk fizyk, zdecydowaliśmy tak, bo on zupełnie się nie ruszał, nie chciał opuszczać kennela, nawet swojej budki-legowiska nie opuszczał, prócz jednej dziennie wizyty w kuwecie. Nie robił kup.
Stwierdziliśmy, że może osobny pokój, bez żadnych kotów będzie dla niego lepszy.
Ja wiem, że ta zmiana to może za szybko, ale on kupę robi tylko w drodze do weta i u weta. Czyli raz na tydzień.
Teoretycznie, nic go nie boli. Widać, że czuję się lepiej. Bardziej dba o higienę, w czasie miziania czy czesania wiwija koziołki, no i zaczął na mnie syczeć, gryźć (na szczęście dla mnie ma tylko dwa zęby) i walić łapą jak mu coś nie pasuje. I robi to błyskawicznie.
Ale nadal nie chodzi, leży cały cza spod łóżkiem. Je tylko gdy ma miskę podstawioną pod nos. W nocy wychodzi do kuwety. I to wszystko.
Nie interesuje go zabawa, zabawki, dźwięki, kocumietki, waleriany, sznurki, wędki, kulki.
Cieszy się tylko na głaskanie, ugniata wtedy, liże mnie, kocyki, pokazuje brzuch. No ale wszystko pod łóżkiem.
Ten brak ruchu też bardzo źle wpływa na częstość pojawiania się kup. Aktualnie bilans mamy taki: w ciągu 11 dni kot oddał kał 3 razy, z tego dwa razy to były podróże do weta, które kosztowały go mnóstwo stresu.
Jak go zachęcić do aktywność? Nie oczekuję od niego akrobacji, ale bardzo, bardzo się martwię.

Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

PostNapisane: Pt lis 27, 2020 1:37
przez jolabuk5
Widocznie on nie umie się bawić. Spróbuj piórka na patyku. Połóż na nich małą poduszkę, wysuń piórka tak, żeby kot widział i schowaj, znowu wysuń i schowaj. I tak do skutku, aż kot się zainteresuje. Prawie wszystkie koty na to reagują, bo to imituje myszkę, wysuwającą się z dziury :D

Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

PostNapisane: Pt lis 27, 2020 19:49
przez andorka
Przynieś mu suchy listek, zamiast wędki gałązkę z wierzby ... możne skuma

Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

PostNapisane: Sob lis 28, 2020 2:40
przez Stomachari
A za smakołykiem podrepcze kawałek? Jak mu dasz do powąchania coś super (np. liofilizowane przysmaki Cosmy) a potem rzucisz kilkanaście centymetrów dalej, to pójdzie za tym?

Jeśli nie będzie się sam ruszał, to masowałabym mu brzuch. Im dłużej tym lepiej.

Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

PostNapisane: Sob lis 28, 2020 9:52
przez Fhranka
Jolu, zabawa o której piszesz, jest ulubioną moich kotów.
Pana Bykowego nie interesuje, podobnie jak trawki, gałązki, przysmaki.
Stomachari, no właśnie masowałam mu brzuch, ile pozwalał.
Ale stał się cud, w czwartek w totalnej desperacji wysłałam do kota męża, który do tej pory serwisował tylko kuwety. I Pan Bykowy biega za mężem, od czwartku do dziś mamy już dwie kupy!
Pan Bykowy był już na komodzie, parapecie, spał na fotelu i biega za miską którą mu mąż podstawia po całym pokoju. No mega dzielny koteł :lol:

Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

PostNapisane: Sob lis 28, 2020 11:05
przez Stomachari
Super :D

Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

PostNapisane: Sob lis 28, 2020 13:11
przez jolabuk5
Wspaniale! Widocznie potrzebował Dużego, zamiast Dużej :wink:

Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

PostNapisane: Sob lis 28, 2020 13:33
przez Fhranka
Stomachari pisze:Super :D

Dziękuję! :1luvu:

Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

PostNapisane: Sob lis 28, 2020 13:35
przez Fhranka
jolabuk5 pisze:Wspaniale! Widocznie potrzebował Dużego, zamiast Dużej :wink:

Tak! I bardzo mnie to cieszy, bo przecież nie może tak być, że tylko stałe za mną koty biegają z kolejnymi, miaukliwymi oczekiwaniami. Niech i m zakosztuje tego miodu :ok:

Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

PostNapisane: Sob lis 28, 2020 13:59
przez Gretta
:D Wspaniała wiadomość! :201461

Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

PostNapisane: Śro gru 02, 2020 18:15
przez Fhranka
Gretta pisze::D Wspaniała wiadomość! :201461

Dziękuję Gretta

Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

PostNapisane: Śro gru 02, 2020 18:26
przez Fhranka
Pan Bykowy się rozgościł.
Co prawda jego centrum dowodzenia nadal znajduje się pod łóżkiem, na kocyku, ale już częsciej, także za dnia spotykam go w innych miejscach pokoju.
Kupy robi regularnie, i dodać muszę, że są to bardzo zacne kupy. Odkrył też w sobie pociąg do górnictwa, i regularnie wywala niemalże cały żwirek z obu kuwet.
Je i pije bez grymasów, zaczyna się bawić.
Nadal kocha ugniatanie, i to jest sprawa, co do której chciałam się poradzić. To jest dorosły kot, około 12 letni, a za każdym razem kiedy go głaszczę on się bardzo ekscytuje, wpada trochę jakby w trans, ugniata, ciumka, próbuje ssać koc, moje palce, knykcie. Nie wiem czy to tylko szczęście, czy może coś mu dolega. Intensywność tego jego zachowania, jest dla mnie zaskakująca. Moje koty też czasami sobie pougniatają, Hanka pociumka czasami koc, no ale u niego, to jest zupełnie inna skala.

Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

PostNapisane: Śro gru 02, 2020 18:32
przez jolabuk5
Długo tego nie miał, może dlatego tak bardzo reaguje.