Pan Bykowy - dokocenie.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 28, 2020 23:45 Re: Pan Bykowy - dokocenie.

Dobrze, że Pan Bykowy czuje się dobrze w domu :) Szkoda, że kocice niekoniecznie... W najgorszym razie można mu będzie poszukać domu, skoro nie dziczy.
Myślałam o Was w Święta.
Cokolwiek będzie się działo i jakąkolwiek decyzję podejmiecie, Wszystkiego Dobrego Wam życzę :ok:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro gru 30, 2020 15:43 Re: Pan Bykowy - dokocenie.

Stomachari pisze:Dobrze, że Pan Bykowy czuje się dobrze w domu :) Szkoda, że kocice niekoniecznie... W najgorszym razie można mu będzie poszukać domu, skoro nie dziczy.
Myślałam o Was w Święta.
Cokolwiek będzie się działo i jakąkolwiek decyzję podejmiecie, Wszystkiego Dobrego Wam życzę :ok:

Dziękuję Stomachari, bardzo mi się miło zrobiło gdy przeczytałam Twój post.
Dopuszczam oczywiście szukanie domu dla Bynia, ale póki co naprawdę nie chciałabym tego robić.
Przez chwilę było dobrze, Frania zaczęła normalnie korzystać z kuwety, robić siki dobrej wielkości.
Dziś Frania podeszła do osiatkowanych drzwi w pokoju Bynia, a on zaczął walić łapami w siatkę i skakać na nią. Frania zasyczała i uciekła.
Patrzyłam na to, ale nie reagowałam. Nie wiem czy dobrze, ale po poprzednich sytuacjach stwierdziłam, że póki są fizycznie odizolowani, wtrącać się nie powinnam.
Nie wiem dlaczego on ją zaatakował, może jest już zmęczony i rozdrażniony tym ich buczeniem i syczeniem. No i pewnie chciałaby już wyjść, bo nudzi mu się.
Misia przyniosła wczoraj do domu mysz, mysz jej uciekła i jest gdzieś u nas na górze. Normalnie bym się wkurzyła, ale od wczoraj dziewczynki cały czas tej myszy szukają, tropią. No urobione są po pluszowe łokcie. I w sumie dobrze się złożyło, bo znowu są bardziej aktywne i w coś zaangażowane, a nie tylko spanie i bojkanie się Bynia.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 30, 2020 20:31 Re: Pan Bykowy - dokocenie.

W sensie, że żywą myszę wypuściła na dom, żeby ją z kolezanką teraz scigać :D?

Z jednej strony, bardzo mi myszki szkoda, ale z drugiej, bardzo fajnie, że mogą się na tym skupić, instynkt łowczy poćwiczyć :)

Moze takie akcje trochę je znieczulą na Bynia :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7117
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro gru 30, 2020 20:45 Re: Pan Bykowy - dokocenie.

Najmocniejsze kciuki za unormowanie kocio-kocich relacji w domu, oby się udało. Bynio to taki mój Pasio szczęśliwy, ugniatający, mruczący, On ma dom, ma wreszcie dom, swój dom! :1luvu:
Ja nie chcę być złym prorokiem, bo może być różnie. Tak po cichutku dla wszystkiego, szukaj dobrego, kochającego domu gdyby Twoje kotki jednak mocno się stresowały. U mnie zostały takie trzy Bynie, nierozłączne, wspaniałe, cudowne i kochane. Ale niestety dwie moje koteczki-rezydentki (18 i 15 lat) tak się boją Pasia a przede wszystkim Brata, że praktycznie siedzą spacyfikowane w jednym pokoju od dwóch lat już, nie wychodzą na ogród ze strachu, przemykają się na ugiętych łapkach do najdalszego pokoju. Straciły w sumie na stare lata radość swobody poruszania się po terenie, który zawsze był ich :(
Ja je przenoszę w koszyku z pokoju do pokoju...
Tak na bieżąco wszystko jest na moim wątku. Nie mogę ich nikomu oddać, bo są nierozłączni, a dodatkowo Paś ma cukrzycę. Ale moim dziewczynkom zabrałam spokojną starość :( .
No ale nie musi u Ciebie się tak stać. A nawet może być zupełnie odwrotnie, zapanuje przyjazna tolerancja, a kto wie, czy nie miłość. I za to oczywiście :ok: :ok: :ok: !
Ale trzeba pamiętać, że po pierwsze Rezydenci, ich spokój, ich szczęście, ich zdrowie.
A Bynio jest cudowny :1luvu: !
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro gru 30, 2020 21:57 Re: Pan Bykowy - dokocenie.

maczkowa pisze:W sensie, że żywą myszę wypuściła na dom, żeby ją z kolezanką teraz scigać :D?

Z jednej strony, bardzo mi myszki szkoda, ale z drugiej, bardzo fajnie, że mogą się na tym skupić, instynkt łowczy poćwiczyć :)

Moze takie akcje trochę je znieczulą na Bynia :)

Tak maczkowa, żywą. Moje dziewczyny mają swoje ogrody. Hania i Frania jeden, Misia drugi. O ile te pierwsze nic specjalnego jeszcze nie upolowały, to Misi się niestety zdarza. Zdaje siebie sprawę z tego, że jest to kontrowersyjne, ale ona tak się zawsze cieszy, że aż serce topnije.
Misia mieszka osobno, bo tu też się nie udało dokocenie. Rezyduje w suterenie, a mysz uciekła jej na parter, i tu właśnie szukają jej bure siostry.
No może i na święta Misia zmiękła i rzeczywiście podarowała w drodze wyjątku, Hance i France trochę radości.
Robię edycje, bo zapomniałam napisać, że mysz jest nadal nie odnaleziona, a dziewczyny posneły na warcie, jedna z nosem przy listwie podłogowej a druga pod kaloryferem. Moje serca dzielne!
Ostatnio edytowano Śro gru 30, 2020 22:13 przez Fhranka, łącznie edytowano 1 raz

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 30, 2020 22:11 Re: Pan Bykowy - dokocenie.

czitka pisze:Najmocniejsze kciuki za unormowanie kocio-kocich relacji w domu, oby się udało. Bynio to taki mój Pasio szczęśliwy, ugniatający, mruczący, On ma dom, ma wreszcie dom, swój dom! :1luvu:
Ja nie chcę być złym prorokiem, bo może być różnie. Tak po cichutku dla wszystkiego, szukaj dobrego, kochającego domu gdyby Twoje kotki jednak mocno się stresowały. U mnie zostały takie trzy Bynie, nierozłączne, wspaniałe, cudowne i kochane. Ale niestety dwie moje koteczki-rezydentki (18 i 15 lat) tak się boją Pasia a przede wszystkim Brata, że praktycznie siedzą spacyfikowane w jednym pokoju od dwóch lat już, nie wychodzą na ogród ze strachu, przemykają się na ugiętych łapkach do najdalszego pokoju. Straciły w sumie na stare lata radość swobody poruszania się po terenie, który zawsze był ich :(
Ja je przenoszę w koszyku z pokoju do pokoju...
Tak na bieżąco wszystko jest na moim wątku. Nie mogę ich nikomu oddać, bo są nierozłączni, a dodatkowo Paś ma cukrzycę. Ale moim dziewczynkom zabrałam spokojną starość :( .
No ale nie musi u Ciebie się tak stać. A nawet może być zupełnie odwrotnie, zapanuje przyjazna tolerancja, a kto wie, czy nie miłość. I za to oczywiście :ok: :ok: :ok: !
Ale trzeba pamiętać, że po pierwsze Rezydenci, ich spokój, ich szczęście, ich zdrowie.
A Bynio jest cudowny :1luvu: !

czitka, dziękuję za wpis.
Cały czas mam w tyle głowy takie historie jak ta, którą opisujesz. Nie chcę krzywdzić moich kotek, a dom i tak mamy już podzielony. Jest Misia, typowa jedynaczka, i są bure siostry. Bardziej już się tu nie podzielimy, by zapewnić każdemu dostęp do zasobów i do nas, bo to przecież też dla kotów jest ważne.
Spróbujemy jeszcze z Zylkene. No i z czasem. Wiem, że Bynio chce już wychodzić, że się nudzi, ale może jeszcze trochę wytrzyma, może czas zdziała wreszcie te przysłowiowe cuda.
No i u nas to kwestia tylko jednego kota, a jednemu łatwiej znaleźć dom niż trzem.
Straszna jest cena za pomaganie kotom. I nie pisze tego z wyrzutem czy żalem wobec nich. Raczej ze smutkiem, z poczuciem niemocy, gdy widzę co się u mnie dzieje, gdy czytam Twoją historię. Przygnębiający jest fakt, że tak właściwie, to koty płacą najbardziej.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 31, 2020 21:46 Re: Pan Bykowy - dokocenie.

Walą i walą petardami. Miś dziś na salonach, siedzi przerażona w bazie pod kanapą obudowaną poduszkami i kocami. Jak ona wcześniej żyła w te około sylwestrowe noce?
Byniu bojka się tylko trochę, na kolację wyszedł szybko i zjadł spokojnie.
Bure cieciory wychowane w wiecznym remoncie żadnych fajerwerków się nie boją i nadal szukają myszki :D
Tylko czekać kiedy i ja zobaczę białe myszki :wink:


Obrazek

Serdeczne życzenia dla wszystkich!

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 31, 2020 22:43 Re: Pan Bykowy - dokocenie.

zaglądam

MaryLux

 
Posty: 159726
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 31, 2020 22:57 Re: Pan Bykowy - dokocenie.

MaryLux pisze:zaglądam

Dziękuję MaryLux, wszystkiego pięknego!

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 31, 2020 23:29 Re: Pan Bykowy - dokocenie.

Fhranka pisze:
MaryLux pisze:zaglądam

Dziękuję MaryLux, wszystkiego pięknego!

:201461 :201461 :201461

MaryLux

 
Posty: 159726
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 31, 2020 23:33 Re: Pan Bykowy - dokocenie.

Fhranka pisze:Bure cieciory wychowane w wiecznym remoncie żadnych fajerwerków się nie boją i nadal szukają myszki :D


Obrazek

to musiała być malusieńka myszka, jak się schowała pod tę listwę ;)

dziewczynom powodzenia w szukaniu, Misi jak najmniej strachu, a Byniowi pełnej asymilacji w Nowym Roku!
No i Tobie, by te białe myszki się jednak nie ukazywały ;)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7117
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Czw gru 31, 2020 23:34 Re: Pan Bykowy - dokocenie.

Ja też zaglądam, od początku tylko nic mądrego nie umiem napisać :( . U mnie dokocenie trwało długo i ... jeszcze trwa. O ile Amorka wpisała się wspaniale o tyle Mumiś ciągle nie czuje się "u siebie" (2,5roku). Nie wyobrażam sobie szukania domu dla Mumcia bo... musiałby z Amorką. On ją naprawdę kocha. (Amorka ma go w nosie :D) Z kolei dla obydwu znów byłaby to kolejna rewolucja w ich życiu. Amorka dogadywała się z "moimi" pół roku, Może Bysiu też się dogada.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7989
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Czw gru 31, 2020 23:36 Re: Pan Bykowy - dokocenie.

Ja też zaglądam i podglądam :wink: Super masz te koty :D Życzę Ci, żeby dokocenie się udało i każde z kotków czuło się komfortowo :201461 :kotek:

inezka70

 
Posty: 201
Od: Nie lip 21, 2019 12:40

Post » Pt sty 01, 2021 2:45 Re: Pan Bykowy - dokocenie.

Obrazek
Oby dokocenie się udało!!!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60378
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 01, 2021 13:24 Re: Pan Bykowy - dokocenie.

Szczęśliwego Nowego Roku i żeby wszystko się poukładało :)
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 391 gości