Pan Bykowy - dokocenie.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 31, 2020 16:41 Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Rady potrzebne!

Wiesz, że polary lepiej pociąć?
Na dno jakiś kocyk złożony trzeba położyć, by izolacja była. A potem kaskada ścinek. Może być ich sporo bo futra lubią zakopywać się w nie. Kot ich nie ugniata jak duże powierzchnie tylko wpada i ma możliwość otoczenia się nimi.
Jeśli możesz w zimne dni na dno dawać termofor czy butelki z gorącą wodą to fajnie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob paź 31, 2020 16:55 Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Rady potrzebne!

Tak wiem, w budkach styropianowych są ścinki do zagrzebywania się. O termoforach też pisałam, że daję kotom.
Dziewczyny, te kartony które widzicie na zdjęciach to są po prostu miejsca do leżenia w ciągu dnia. Są wyścielone polarami i miśkowymi poduszkami. Kiedy świeci słońce, w domku ogrodowym, który też jest ocieplony, jest bardzo ciepło, i właśnie te odkryte/kartonowe legowiska są wtedy chętniej wybierane.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 31, 2020 17:07 Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Rady potrzebne!

Teraz rozumiem. To takie legowiska po prostu. Fajne!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 31, 2020 17:09 Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Rady potrzebne!

Fhranka pisze:Znam ten filmik, wątek też przeczytałam.
Jest bardzo pomocny.
Wątek założyłam, bo martwiłam się o kota, a wspólna burza mózgów daje zwykle nowe pomysły na zachęcenie kota do zamieszkania w domku.

Na tym zdjęciu, które się nie wyświetla jest drugi kot, Pan Bykowy, bohater tego wątku, co to do budki wejść nie chciał.
Teraz tylko trzymać kciuki, by z budki przeniósł się z czasem do domku ogrodowego, tam jest jednak sporo cieplej i wygodniej. No i miałabym do niego dostęp fizyczny, a nie tylko przez płot.

To kciuki za dobre decyzje Pana Bykowego :1luvu: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 12, 2020 17:19 Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

Nie nacieszył się mój biedny Pan Bykowy długo ciepłym domkiem i spokojem. Dziś zawiozłam go do weterynarza. Od 10.11 jadł coraz mniej, wczoraj już nic, dziś rano nawet nie podeszedł do miski. Wymiotował śluzem, czymś żóltym, dziwnie kaszlał, jakby coś odksztusic próbował.
Na szczęście udało mi się go złapać. Okazało się w drodze, że wycieka z niego krwawy śluz z odchodami.
Brzuch jak balon, twardy.
Pan Bykowy ma prawdopodobnie zapalenie jelit i /lub żołądka, problemy z sercem i strzaskany mostek. Miał robione usg, rtg, krew. Musiał zostać w szpitalu.
Tak się zdenerwowałam gdy zobaczyłam zdjęcia rtg, że już nawet nie bardzo rozumiałam co wetka do mnie mówi. Jutro mam zadzwonić do kliniki, mam nadzieję, że na spokojnie zrozumiem więcej.
Trzymajcie kciuki za kota!

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 12, 2020 17:20 Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

O rany, biedny kocurek :cry:
Oby udało mu się pomóc.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw lis 12, 2020 17:26 Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

Kciuki są.
Ktoś go poturbował?
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34246
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw lis 12, 2020 17:28 Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

Wet nie umiała odpowiedzieć, złamanie jest najprawdopodobniej świeże, ale nie ma na kocie żadnych ran, zadrapań itp. Ja też nie mam pojęcia. Nie mam żadnego doświadczenia.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 12, 2020 18:32 Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

Kciuki, żeby udało się pomóc kotu! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 13, 2020 6:34 Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

:ok:

To mógł byc pies, zderzenie z autem, kopniak... Nie zawsze zostają zewnętrzne znaki.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt lis 13, 2020 10:48 Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

Potrzymam :ok: :ok: :ok:

makrzy

 
Posty: 965
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Pt lis 13, 2020 14:46 Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

Dziękuję wszystkim serdecznie za kciuki i dobre myśli.
Pan Bykowy ma zapalenie jelit, wetka mówiła o bakteriach beztlenowych. Ma też obrzęk płuc, szmery serca. Dziś wieczorem będzie miał echo serca i test na felv/fiv. Trzustka jest ok, nie ma giardii. Tyle się dowiedziałam telefonicznie, mam nadzieję, że niczego nie przekręciłam.
Kot jest niestety przerażony, wetka uważa że dalsze leczenie w szpitalu nie ma sensu, bo kot za bardzo się tam stresuje. Jeśli kardiolog się zgodzi, jutro możemy go odebrać.
I jestem przerażona, bo nie wiem co z nim dalej robić.
Boję się bardzo jak Frania poradzi sobie z obecnością nowego kota w domu. Kiedy ostatnio byliśmy tymczasem, Frania była tak przerażona i zestresowana, że finalnie wylądowała na operacji. Biedne, biedne koty :(

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 13, 2020 17:28 Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

Beztlenowce, czyli Clostridium?
Beztlenowce zwykle leczy się metronidazolem, tylko podawanie jest okropne, bo to strasznie gorzkie.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 13, 2020 17:41 Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

A Pan Bykowy nie mógłby wylądować w domku w ogrodzie w klatce? Czyli zamiast jednego z legowisk kartonowych w tej jakby szopce ustawić klatkę kennelową? W razie potrzeby klatkę też obłożyć styropianem, jeśli wewnątrz temperatura za niska.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt lis 13, 2020 18:33 Re: Kot nie chce korzystać z kociej budki. Chory kot.

Stomachari pisze:A Pan Bykowy nie mógłby wylądować w domku w ogrodzie w klatce? Czyli zamiast jednego z legowisk kartonowych w tej jakby szopce ustawić klatkę kennelową? W razie potrzeby klatkę też obłożyć styropianem, jeśli wewnątrz temperatura za niska.

Racja. Można włożyć termofory.

jolabuk5 pisze:Beztlenowce, czyli Clostridium?
Beztlenowce zwykle leczy się metronidazolem, tylko podawanie jest okropne, bo to strasznie gorzkie.

Są zastrzyki metronidazolu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 130 gości