ZBIEG- odnaleziona; zostanie w nowym domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 19, 2020 9:29 ZBIEG- odnaleziona; zostanie w nowym domu

Witam,

Kot uciekł mi do lasu :placz: :placz: :placz:
cały weekend szukałem go i nie znalazłem. :placz:

Kupiłem w końcu upragnione mieszkanie, podczas przeprowadzki kot wymknął się przez opuszczona szybę w aucie. Jak zwykle wypatrywał się to co jest za oknem w aucie.. przy szlabanie pociągowym musiał sie wystraszyć pociągu i wyskoczył.. uciekła do lasu ( roczny kot a nawet 8 miesięczny )

od lasu w promieniu 500 m - 1 km ; Są domki byłem tam pytałem i nikt nic nie widział :placz: :placz:

Jaka jest szansa że mój kot przeżyje w lesie , dziczy ? dziś jeszcze jade po pracy poszukać.

DArax2020

 
Posty: 6
Od: Pon paź 19, 2020 9:11

Post » Pon paź 19, 2020 12:41 Re: ZBIEG

Wiozłeś kota w samochodzie luzem, z otwartym oknem?... No ale już sam widzisz że to nie był najmądrzejszy pomysł :(
W samochodzie kot powinien być przewożony w porządnie zamocowanym kontenerku.

Szanse na to że domowy kot przeżyje dłużej w lesie, w październiku - są marne, niestety. Na szczęście jeszcze nie ma mrozów.
Jego jedyna szansa to Twoje nieustające poszukiwania, także wieczorami i nocą, musisz przeglądać i ściółkę lasu - czy się nie ukrył w jakiejś dziurze, i korony drzew - czy w panice nie wleciał gdzieś po pniu w górę i nie siedzi po cichu na gałęzi.
Do tego masa ogłoszeń, i w okolicach domków (może do nich zawędrować w poszukiwaniu pokarmu i schronienia,sklepach i we wszystkich pobliskich lecznicach weterynaryjnych, azylach, schroniskach. Nie tylko telefon, ale i pojechanie na miejsce, zostawienie zdjęcia z namiarami, sprawdzenie kotów które od chwili zaginięcia Twojego do nich trafiły. W ogłoszeniach warto dodać informację o nagrodzie.

Kot uciekł daleko od miejsca gdzie dotychczasowo mieszkał? Może próbować wracać do domu - na trasie tego powrotu też warto porozwieszać ogłoszenia.

Blue

 
Posty: 23417
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon paź 19, 2020 16:05 Re: ZBIEG

Tym domkom w okolicy warto powrzucać ogłoszenia o zaginionej kotce (ze zdjęciem) do skrzynek pocztowych. I tak jak napisała Blue - jedyna szansa dla tej kotki to Twoje uparte poszukiwania.
Trzymam kciuki, żeby się udało :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 20, 2020 13:07 Re: ZBIEG

Wczoraj byłem 3 godzini=y i nic.. Zostawiłem Dużą miske wody, moze to głupie ale kocyk oraz miske karmy.. dzis pojade zobaczę czy nadal stoi tak jak stało.

DArax2020

 
Posty: 6
Od: Pon paź 19, 2020 9:11

Post » Wto paź 20, 2020 14:53 Re: ZBIEG

wcale nie głupie, wystawiłabym nawet w kilku miejscach. I trzeba tam jeżdzić CODZIENNIE i szukać, wołać. Postaw gdzies tam budkę ze styropianu z polarkami w środku, zęby w razie czego mogła się gdzieś schować.

Nie wiem, czy kotka była wychodząca, wtedy lepiej w terenie sobie poradzi, ale w nieznanym rejonie może być jej i tak trudno. Moze też pokonać większy odcinek chyba. Niewychodząca, będzie szczególnie wystraszona. Nie wiem, ale może trzymać się bliżej rejonu zaginięcia.
Ale w każdym przypadku będzie szukać pożywienia i chyba bedzie się kierować nie w środek lasu, a raczej w kierunku zabudowań. Rozejrzyj się po okolicy i pomyśl, w którą stronę mógł iśc wystraszony kot, a potem głodny kot. Okleiłabym wszystko w okolicy ogłoszeniami ze zdjęciem, słupy, płoty, powrzucac ogłoszenia ludziom do skrzynek, zawieźć do okolicznych wetów. Zawiadom najbliższe schronisko, wrzuć ogłoszenia na grupy fejsbókowe dla zaginionych zwierząt lokalne i ogólnopolskie.

Mam nadzieje, że kicia się znajdzie, a przede wszystkim, że sobie poradzi i znajdzie gdzieś kąt, w którym moze się schować.
Nie chcę Cię dobijać, ale naprawdę trudno o głupszy pomysł, niż przewożenie kota bez transportera z otwartym oknem w samochodzie . Zrób teraz wszystko, by ją ratować i odszukać, szczególnie, że okres paskudny z uwagi na porę roku i panującą pogodę. Domyślam się z "jak zwykle", że robiłeś tak nie raz i mam ogromną nadzieje, że jak się znajdzie, to nie powtórzy się nigdy!
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro paź 21, 2020 10:40 Re: ZBIEG

Znalazła się Kotka w domku jednorodzinnym z tego co pani mówiła była tam od Niedzieli bo córka jej schowała kociaka w pokoju.
Radochę miałem że żyje...
Po przyjechaniu na miejsce ... córka tej kobiety strasznie płakała ze chce kotka, jej mama nawet powiedziała ze musi mi oddać a one same przygarną.. a ona że chce tego..
najfajniejsze jest to że nie miałem sumienia zabierać im swojej własności.. możne to tak miało być ? uszczęsliwilem dziecko.. a Miau.. wylegiwał się szcześliwie
............
Ja bez kota to jak bez ręki... dziś adpotuje czarne maleństwo..

Pozdrawiam.

DArax2020

 
Posty: 6
Od: Pon paź 19, 2020 9:11

Post » Śro paź 21, 2020 12:52 Re: ZBIEG- odnaleziona; zostanie w nowym domu

Ile lat ma ta córka, która nie chciała oddać kota?
Czy twój kot już jest wykastrowany?
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14195
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro paź 21, 2020 13:20 Re: ZBIEG- odnaleziona; zostanie w nowym domu

Cieszę się, że się kot odnalazł, ale do samej decyzji z zostawieniem go obcej rodzinie jestem dość sceptyczna.
Swoje tymczasy wydaję po wizycie przed adopcyjnej. Jeśli nie wykonałeś takowej przed podjęciem decyzji, nie upewniłeś się, że w oknach uchylnych zostaną założone kratki, w oknach otwieranych na oścież siatka i na balkonie siatka, nie upewniłeś się, że w lato kot nie będzie wypuszczany inaczej niż do woliery czy ogrodu ze specjalny ogrodzeniem uniemożliwiającym ucieczkę, nie upewniłeś się, czym będzie karmiony ani czy rodzina będzie w stanie zadbać o kota od strony weterynaryjnej (niektóre zabiegi są bardzo kosztowne), nie mówiąc już o kastracji, którą kot powinien przejść jeśli Ty go nie wykastrowałeś, to zupełnie nie popieram oddawania kota komuś innemu „bo córka płakała”.

Odrębną kwestią jest też, na ile decyzja była dydaktyczna. Czego nauczy się ta córka? Że jak zrobi scenę i zaleje się łzami, to dostanie to, co chce.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro paź 21, 2020 13:26 Re: ZBIEG- odnaleziona; zostanie w nowym domu

Dobrze, że żyje. :1luvu: :1luvu: :1luvu: Ale pytania mimbla64 i uwagi Stomachari są bardzo ważne. Skoro zdecydowałeś się oddać kotkę tej rodzinie, to trzeba by się upewnić, że będą umieli się nią wlasciwie zaopiekować. Wykastrować, jeśli jeszcze nie była wykastrowana. Minusem na pewno jest fakt, że w tym domu kotka najprawdopodobniej będzie wychodząca (nie wierzę w to, że dość przypadkowi opiekunowie zbudują wolierę lub zabezpieczą działkę odpowiednim ogrodzeniem, założą kratki w uchylnych oknach), a więc będą na nią czyhały wszystkie niebezpieczenstwa z tym związane, czyli pewnie pożyje krócej niż u Ciebie.
I ja też jestem ciekawa, w jakim wieku jest dziewczynka, która zatrzymała kota w pokoju i nie chciała oddać? Trochę to egoistycznie wyglądało, a egoista nie jest dobrym opiekunem kota :twisted:

Fajnie, że adoptujesz malucha. I nie będziesz go woził w samochodzie bez zabezpieczenia, prawda? :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 21, 2020 13:39 Re: ZBIEG- odnaleziona; zostanie w nowym domu

jolabuk5 pisze:Trochę to egoistycznie wyglądało, a egoista nie jest dobrym opiekunem kota :twisted:

Ano właśnie. JA nie chcę oddać kota, a nie co dla KOTA będzie najlepsze. W czarnym scenariuszu będzie potem: JA chcę kota rozmnożyć bo taki śliczny, a nieważne że to dla KOTA i innych kotów bardzo zła decyzja, JA chcę kota zabrać tu czy tam na wakacje, nieważne że taka podróż jest stresująca i lepiej by było dla KOTA, gdyby siedział w domu z opieką dochodzącą i tak dalej. A jak JA nie wezmę ze sobą kota, to będę płakać i wszystkim popsuję wyjazd.
Ostatnio edytowano Śro paź 21, 2020 13:46 przez Stomachari, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro paź 21, 2020 13:41 Re: ZBIEG- odnaleziona; zostanie w nowym domu

mimbla64 pisze:Ile lat ma ta córka, która nie chciała oddać kota?
Czy twój kot już jest wykastrowany?

nie wiem na moje oko z 5.. tak wykastrowany, zaszczepiony, odrobaczony i tydzień później nawiał :)

DArax2020

 
Posty: 6
Od: Pon paź 19, 2020 9:11

Post » Śro paź 21, 2020 13:47 Re: ZBIEG- odnaleziona; zostanie w nowym domu

Napiszę tu, żeby nie umknęło:
Możesz naprawić sytuację. Możesz pojechać do pani i powiedzieć, że w nerwach nie pomyślałeś o podpisaniu umowy adopcyjnej (wzór mogę przesłać na maila) i że oczekujesz też deklaracji zabezpieczenia domu. Jeśli kobieta nie zgodzi się podpisać umowy (a bywa i tak, tam się podaje sporo danych osobowych), to odda Ci kota i przynajmniej będziesz mógł być spokojny o jego los. A adoptować czarnego malucha możesz i tak. Koty lepiej się czują i rozwijają we dwójkę (nie licząc zadeklarowanych jedynaków).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro paź 21, 2020 13:47 Re: ZBIEG- odnaleziona; zostanie w nowym domu

Rodzina wydawała się sympatyczna i oczywiście mają ogromny ogród, nie wiem czy będzie wypuszczany - ale myślę że tak
nie wiem czy tam będzie wypuszczany czy też nie... Mam nadzieje że kotek będzie z nimi jak najdłużej i wychowają odpowiedzialnie.
Dziś i tak podaję do nich bo chcę dać im ulubioną zabawkę kotka ponadto zostawie swój numer w razie gdyby rozmyślili się to ja z chęcią przygarnę spowrotem.

DArax2020

 
Posty: 6
Od: Pon paź 19, 2020 9:11

Post » Śro paź 21, 2020 13:52 Re: ZBIEG- odnaleziona; zostanie w nowym domu

Stomachari pisze:Napiszę tu, żeby nie umknęło:
Możesz naprawić sytuację. Możesz pojechać do pani i powiedzieć, że w nerwach nie pomyślałeś o podpisaniu umowy adopcyjnej (wzór mogę przesłać na maila) i że oczekujesz też deklaracji zabezpieczenia domu. Jeśli kobieta nie zgodzi się podpisać umowy (a bywa i tak, tam się podaje sporo danych osobowych), to odda Ci kota i przynajmniej będziesz mógł być spokojny o jego los. A adoptować czarnego malucha możesz i tak. Koty lepiej się czują i rozwijają we dwójkę (nie licząc zadeklarowanych jedynaków).



Jasne dziś się tam wybieram okolo 17.. możesz smiało słać na maila umowe : biuro.piotr.pietrucha@gmail.com

DArax2020

 
Posty: 6
Od: Pon paź 19, 2020 9:11

Post » Śro paź 21, 2020 14:17 Re: ZBIEG- odnaleziona; zostanie w nowym domu

...tych jedynaków wśród kotów jest niewiele.

Pięciolatka ma opiekować się kotem? 8O :201436
To wiek na pluszaka.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Cosmos, pimpuś..wampirek i 187 gości