To dobrze że kociak fajnie się czuje, ale miej na uwadze jedno, tak przyszłościowo - kociaki w tym wieku póki tylko są w stanie - nie okazują choroby, bawią się i jedzą - bo to dla nich warunek przetrwania na wolności. Mogą w żaden sposób nie okazywać duszności przy zapaleniu płuc lub będzie to niezauważalne na pierwszy rzut oka - ot nieco szybszy oddech, lekkie zaciąganie brzuszkiem. Jako że maluchy i tak szybko oddychają - szczególnie takie z motorkiem w zadku, to przeciętny właściciel łatwo może to przeoczyć. Jeśli kociak ma ewidentny koci katar, zaropiałe oczy, nos zaklejony - to to widać, a i wtedy bywa że takie kociaki sprawiają wrażenie dużo zdrowszych niż są, tyle ze wizualnie nie da się przeoczyć choroby.
Przy innych infekcjach bywa tak że kociak lata, szaleje, je - i nagle zmienia się w flaczek, ledwo żywe kocie ciałko.
Absolutnie nie ma co czekać aż będzie gorzej.
Dlatego koniecznie jutro pokaż malucha wetowi, ale zrób to ostrożnie - dobrze okryj kontenerek bo jest zimno i wietrznie (chyba że mieszkasz gdzieś gdzie nie jest), do lecznicy dobrze by było gdybyś wzięła ze sobą np. jednorazowo podkład, który położysz na stole i dopiero na nim posadzisz kociaka. W poczekalni żadnego głaskania innych kotów etc
Tym bardziej że jak rozumiem kociak jeszcze nie jest szczepiony?
Musisz być bardzo ostrożna.
Poproś weta o założenie książeczki kociakowi i niech tam wpisuje konieczne podawane leki.
To bardzo wazne tak ogólnie a szczególnie w przypadku gdybyś np. musiała pójść do innego weta niż ten u którego normalnie jesteś.
Informacja jakie leki kociak już brał, kiedy etc jest bardzo ważna.