Kot z kostnakomięsakiem kości. Jak sobie poradzi trójłapek?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 06, 2020 19:19 Re: Kot z kostnakomięsakiem kości. Jak sobie poradzi trójłap

Tak to bardzo dobra wiadomość, oby histopatologia też wyszła bez konieczności dodatkowego leczenia.

Jutro rano Piotruś ma operację...Trzymajcie kciuki, bardzo się denerwuję. Oby zniósł wszystko dzielnie i szybko doszedł do siebie...

Beatrix85

 
Posty: 9
Od: Wto wrz 29, 2020 19:45

Post » Wto paź 06, 2020 19:28 Re: Kot z kostnakomięsakiem kości. Jak sobie poradzi trójłap

Za operację kotka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60382
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 07, 2020 5:06 Re: Kot z kostnakomięsakiem kości. Jak sobie poradzi trójłap

:ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro paź 07, 2020 7:16 Re: Kot z kostnakomięsakiem kości. Jak sobie poradzi trójłap

Kciuki :ok:
Trzymajcie sie :201461

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Śro paź 07, 2020 7:48 Re: Kot z kostnakomięsakiem kości. Jak sobie poradzi trójłap

Dołączam się do kciuków.
:ok: :ok: :ok:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3596
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Śro paź 07, 2020 9:12 Re: Kot z kostnakomięsakiem kości. Jak sobie poradzi trójłap

Ja tez wysyłam ciepłe myśli i kciuki trzymam :ok:

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw paź 08, 2020 16:14 Re: Kot z kostnakomięsakiem kości. Jak sobie poradzi trójłap

Dziękuję za kciuki! Piotruś już po operacji! Wszystko jest dobrze, kot po powrocie do domu rzucił się na jedzenie i zaczął ku memu zdziwieniu normalnie chodzić na trzech łapach :D Zdarzają mu się jakieś momenty zachwiania, ale operuje ogonem i radzi sobie całkiem dobrze. Oczywiście trochę ciężko się patrzy na miejsce po łapie, ale to już moja rozkmina...

Jedyny minus jest taki, że chirurg mówiła, że guz był spory, zniszczony był odcinek bliższy kości udowej i są nacieki na tkanki miękkie :( Tylko histopatologia pokaże tak naprawdę i wycinki ze stawu biodrowego jak to wygląda obecnie, czy nie ma mikroprzerzutów...Trudno coś teraz powiedzieć, ale boję się, że to nie koniec batalii...Jeśli to raczysko odrośnie w miejscu cięcia, to będzie bardzo źle. Myślałam, że RTG płuc i usg węzłów chłonnych da gwarancję, a tu kluczowa jest chyba jednak histopatologia i tzw. margines zdrowych tkanek. W sumie to nic nie wiadomo, za dwa tygodnie się okaże, więc kciuki dalej będą potrzebne.

Beatrix85

 
Posty: 9
Od: Wto wrz 29, 2020 19:45

Post » Czw paź 08, 2020 16:27 Re: Kot z kostnakomięsakiem kości. Jak sobie poradzi trójłap

To dalej trzymamy kciuki! Fajnie, że kotek radzi sobie tak szybko z chodzeniem na 3 łapach! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60382
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 08, 2020 18:11 Re: Kot z kostnakomięsakiem kości. Jak sobie poradzi trójłap

Źródło może nie jest fenomenalne, ale linkuję, bo może się przyda. Jest między innymi klasyfikacja: https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/ ... -JDPw.html
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob paź 10, 2020 15:09 Re: Kot z kostnakomięsakiem kości. Jak sobie poradzi trójłap

Podajesz jeszcze opioidy kotu ? To są leki/narkotyki które uzależniają fizycznie więc jak nagle odstawisz to może być hardcore

nutek91

 
Posty: 90
Od: Pt sie 28, 2020 18:28

Post » Sob paź 10, 2020 19:41 Re: Kot z kostnakomięsakiem kości. Jak sobie poradzi trójłap

nutek91 pisze:Podajesz jeszcze opioidy kotu ? To są leki/narkotyki które uzależniają fizycznie więc jak nagle odstawisz to może być hardcore

Po kilku dobrze wyliczonych dawkach kot nie uzależni się. Są potrzebne by wstrzymać ból. Jeszcze nie spotkałam kota, który by po kilku podaniach wpadł w uzależnienie i wyczyniał cyrki. A wielu już podawałam.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob paź 10, 2020 20:49 Re: Kot z kostnakomięsakiem kości. Jak sobie poradzi trójłap

Po kilku podaniach nie ale ja nie wiem ile czasu kot jest na opioidach więc uprzedzam tylko na wszelki wypadek. Bo u człowieka wystarczy jeśli chodzi o opiaty/opioidy tydzien stosowania i można poczuć średniego skręta. Tak samo benzodiazepiny tylko ,że je można max. 2 tyg. stosować......

nutek91

 
Posty: 90
Od: Pt sie 28, 2020 18:28

Post » Nie paź 11, 2020 5:13 Re: Kot z kostnakomięsakiem kości. Jak sobie poradzi trójłap

nutek91 pisze:Po kilku podaniach nie ale ja nie wiem ile czasu kot jest na opioidach więc uprzedzam tylko na wszelki wypadek. Bo u człowieka wystarczy jeśli chodzi o opiaty/opioidy tydzien stosowania i można poczuć średniego skręta. Tak samo benzodiazepiny tylko ,że je można max. 2 tyg. stosować......

To znaczy, że nie czytałaś wątku. A to ważne. Bo straszysz opiekunkę bez podstawnie.
Dobry wet wie jaka jest bezpieczna dawka i ile dni może być podana. Nie szaleje z opoidem bez podstaw. Jednak są przypadki trudne, takie inne. Gdzie stale się podaje tego rodzaju leki. Bo ich ew komfort życia są, w stosunku do sytuacji, ważniejsze Miałam kota co brał stałe opoidy - rak. Jego komfort życia był ważniejszy od ew skutków ubocznych.
Nie wiem ile kot musiałby przyjąć dawek by się uzależnić. Ale to nie są jednostkowe podania. Gdyż te leki, takich silnych interakcji, nie mają.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie paź 11, 2020 7:02 Re: Kot z kostnakomięsakiem kości. Jak sobie poradzi trójłap

Jest jeszcze jedna ważna sprawa, opioidy podawane w sytuacji silnego bólu mają zupełnie inny potencjał uzależniający niż brane w innym celu. Oczywiście, po długim okresie podawania może zapewne nastąpić uzależnienie, ale u kotów podaje się je krótko w razie potrzeby - lub w sumie dożywotnio w przypadku np. paliatywnego leczenia nowotworu. W dodatku podaje się je w stosunkowo małej dawce, bo dają u kotów bardzo szybko działanie przeciwbólowe a w dawce teoretycznie takiej jaka powinna być do wagi ciała - lek spowodowałby poważne powikłania i był zagrożeniem życia.
Gdyby po podaniu ostatniej dawki pojawiły się objawy odstawienne jednak - nie da się ich przeoczyć i wet powie zapewne co w takim przypadku, aczkolwiek nie słyszałam jeszcze by jakiś kot się od podawanych leczniczo i prawidłowo przez kilka tygodni opioidów uzależnił a jest to grupa leków obecnie stosunkowo często stosowana u kotów ze względu na stosunkowo wysoki stopień bezpieczeństwa i skuteczność.
Więc - na spokojnie :)

Beatrix85 - trzymam kciuki z całych sił by okazało się że cała gadzina została wycięta, do ostatniej jej komórki!
Lepiej by było gdyby siedziała tylko w kości, ale może to był tylko silny odczyn zapalny w tkankach wokół? Tak czy owak - mam nadzieję że udało wyciąć się wszystko, wet operujący wiedział co tnie więc na pewno się postarał.
Cieszę się bardzo że Piotruś śmiga już na trzech łapkach i nie ma z tym problemu, koty potrafią nas zaskoczyć :)
Musisz jedynie uważać żeby nie przytył zanadto - bo to najważniejsze u trójłapków.
Zdrówka dla kocurka! :)

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie paź 11, 2020 19:37 Re: Kot z kostnakomięsakiem kości. Jak sobie poradzi trójłap

Widzę, że rozwinęła się dyskusja o opioidach. Kot odstawił Bunondol, po operacji przez 4 dni dostaje Comfortan i 6 dni Onsior, wiec za chwilę kończy brać leki :) Nie uzależnił się chyba :P

@Blue taką mam nadzieję też, że wszystko wycięte, nie wiem co mogą znaczyć nacieki, czy to już nowotwór czy tylko stan zapalny. Niepokoi mnie, że kość w odcinku bliższym już była zniszczona, bo to blisko stawu i miednicy...Jeśli by przeszło dalej to chyba można jeszcze chemią dobić, ale zobaczymy co powie Jagielski...Trudno coś teraz powiedzieć...
Kot śmiga i nawet biega, jak mu zdjęłam na chwilę kubrak i pilnowałam go jak chodzi, ale za chwilę skończyło się założeniem kołnierza, bo chciał się schować i lizać szwy :P Więc siedzi obrażony w klatce, ale nie mam wyjścia, bo nawet kawy ani herbaty nie można wypić w spokoju.

Beatrix85

 
Posty: 9
Od: Wto wrz 29, 2020 19:45

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ryniek i 479 gości