Wawa/OLSZTYN - Adaś (**).. Witus szuka ds...sektor 3 :/

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 27, 2020 23:23 Re: OLSZTYN - proszę o pomoc dla działkowych kotów

Dostałam odpowiedź z jednej z lecznic... koszty powalają..
Dzień dobry,

Jak najbardziej jest taka możliwość. Z doświadczenia wiem, że kotki po zabiegu nie potrzebują tak długiej rekonwalescencji. Rana jest drobna i wystarczają 2-3 dni. Wiem, bo trochę takich zabiegów wykonałem na wolnożyjących kotkach pracując w Schronisku dla Zwierząt. Po 2 dniach wracały do swojego miejsca życia i nic Opiekunowie nie zgłaszali. Nie mniej, jeżeli Pani tak chce to mogą być u nas na szpitalu przez tydzień. Koszt takiego zabiegu u nas to ok. 350zł (kotka) i ok. 200zł (kocurek) (w zależności od tego na jaką antybiotykoterapię się zdecydujemy oraz jak dużo leków do znieczulenia będzie trzeba podać danemu zwierzakowi) + hospitalizacja 40zł/dobę+ leki za dany dzień. Każde zwierzę jest zabezpieczane przeciwbólowo min 3 dni, antybiotyk 7 dni lub jednorazowo działający 14dni. W dniu zabiegu dostaje również opioidowe leki przeciwbólowe. Wszystko to niestety generuje koszta, ale zwierzę jest komfortowe co jest dla nas najważniejsze.
Ostatnio edytowano Śro wrz 30, 2020 22:00 przez Marzenia11, łącznie edytowano 2 razy
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon wrz 28, 2020 11:17 Re: OLSZTYN - proszę o pomoc dla działkowych kotów

Marzenko, pisałam już ale i tutaj napiszę, skontaktuj się z Powszechną Sterylizacją jakby co. Może Chiara będzie mieć siłę przebicia większą i ukręci jakąś rozsądna cenę w dobrej lecznicy wskazanej przez ciebie. A może działa w okolicy wolontariusz/lecznica co współpracuje z PS i byłoby łatwiej. Oni nie działają z lecznicami ,które mają umowy z miastem.
Warto spróbować.

Ceny są ogromne!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55371
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon wrz 28, 2020 13:24 Re: OLSZTYN - proszę o pomoc dla działkowych kotów

Cena cena, ale jeszczechodzi o szpitalik. Ja moge kotke odebrac dopiero w kolejny weekend, osoby na miejscu, ktoraby nie miala kontaktu z pp nie znam.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon wrz 28, 2020 16:50 Re: OLSZTYN - proszę o pomoc dla działkowych kotów

Odpowiedź z drugiej lecznicy...
Dzień dobry,

na ogół zabiegi sterylizacji wykonujemy tylko w dni powszednie między
9.00 a 18.00, w weekendy nie ma u nas na dyżurze chirurga. Myślę jednak,
że bylibyśmy w stanie zrobić dla Pani wyjątek i na umówioną godzinę, np.
9.00 rano w sobotę lub niedzielę ściągnąć chirurga do tego jednego
zabiegu, ale musiałaby Pani tą kotkę tego samego dnia po 2-3 godzinach
odebrać. Pozostawienie kotki na tydzień w klatce w szpitaliku byłoby dla
niej OGROMNYM stresem, nasz szpitalik jest pomieszczeniem do którego
wprowadzamy każdego dnia psy i koty po zabiegach, klatki nie są
komfortowe do dłuższego przebywania, nadają się na krótkotrwałe
przetrzymanie kotki po zabiegu do momentu wybudzenia. Dlatego jedyne co
mogę zaproponować to zabieg w weekend z odebraniem kotki tego samego
dnia. A czy byłaby to jedna kotka czy więcej?

Gdyby odpowiadało Pani takie rozwiązanie proszę o kontakt.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon wrz 28, 2020 17:24 Re: OLSZTYN - proszę o pomoc dla działkowych kotów

Z którą fundacją rozmawiałaś i mają pp?
Próbowałaś może napisać do Stowarzyszenia Miasto dobre dla zwierząt? Oni mają bardzo dużo pracy i ciągle kryzysy (to chyba przez to, że są naprawdę dobrzy i nie odmawiają pomocy), ale może doradzą chociaż w kwestii lekarza? Kastrują dużo wolnozyjacych kotów, więc pewnie mają i lekarza i doświadczenie w kwestii przetrzymywania.
Szpitalik i możliwość przetrzymania powinna być w klinice na Wilczyńskiego.

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Pon wrz 28, 2020 17:29 Re: OLSZTYN - proszę o pomoc dla działkowych kotów

Yocia pisze:Z którą fundacją rozmawiałaś i mają pp?
Próbowałaś może napisać do Stowarzyszenia Miasto dobre dla zwierząt? Oni mają bardzo dużo pracy i ciągle kryzysy (to chyba przez to, że są naprawdę dobrzy i nie odmawiają pomocy), ale może doradzą chociaż w kwestii lekarza? Kastrują dużo wolnozyjacych kotów, więc pewnie mają i lekarza i doświadczenie w kwestii przetrzymywania.
Szpitalik i możliwość przetrzymania powinna być w klinice na Wilczyńskiego.

Kociaki adopciaki? Jakoś tak. Pani Beata mowiła, ze wszystkie fundacje miały w ostatnim czasie styczność z pp, to Stowarzyszenie też.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro wrz 30, 2020 22:00 Re: OLSZTYN - proszę o pomoc dla działkowych kotów

Marzenia11 pisze:Dostałam odpowiedź z jednej z lecznic... koszty powalają..
Dzień dobry,

Jak najbardziej jest taka możliwość. Z doświadczenia wiem, że kotki po zabiegu nie potrzebują tak długiej rekonwalescencji. Rana jest drobna i wystarczają 2-3 dni. Wiem, bo trochę takich zabiegów wykonałem na wolnożyjących kotkach pracując w Schronisku dla Zwierząt. Po 2 dniach wracały do swojego miejsca życia i nic Opiekunowie nie zgłaszali. Nie mniej, jeżeli Pani tak chce to mogą być u nas na szpitalu przez tydzień. Koszt takiego zabiegu u nas to ok. 350zł (kotka) i ok. 200zł (kocurek) (w zależności od tego na jaką antybiotykoterapię się zdecydujemy oraz jak dużo leków do znieczulenia będzie trzeba podać danemu zwierzakowi) + hospitalizacja 40zł/dobę+ leki za dany dzień. Każde zwierzę jest zabezpieczane przeciwbólowo min 3 dni, antybiotyk 7 dni lub jednorazowo działający 14dni. W dniu zabiegu dostaje również opioidowe leki przeciwbólowe. Wszystko to niestety generuje koszta, ale zwierzę jest komfortowe co jest dla nas najważniejsze.

Rozmawiałam z tym lekarzem - stwoerdził, zę mają protokoły postępowania i podawanych leków i zejście z ceny równa się podanie tańszych, gorszych leków, czego nie zrobią, bo to ze szkodą dla kota. Dostałam namiar na jakiegoś człowieka, iktóry przewozi zwierzaki - głównie psy, ale pewnie by się zgodził na przewiezienie też kota więc jest to opcja (tylko nie wiem ile płatna) na odebranie kici w tygodniu i wypuszczenie na działce.
Muszę napisać do PS oraz jeszcze jednej lecznicy. Tam gdzie byłam z DeeDunią jak będąc w Olsztynie miała powazny kryzys (=kolejny rzut raka). I potrzebuję zorganizowac klatkę-łapkę która nie ma kontaktu z pp. I przymierzac się do działania.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 03, 2020 12:05 Re: OLSZTYN - proszę o pomoc dla działkowych kotów

Kolejny weekend a ja nic nie załatwiłam..

Plamka
ObrazekObrazekObrazek

Noseczka
ObrazekObrazek

Starszaki
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 03, 2020 17:57 Re: OLSZTYN - proszę o pomoc dla działkowych kotów

Pięknie wyglądają.
Marzenko, spokojnie, wszystko powoli trzeba zrobić. Niczego sobie nie wyrzucaj.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55371
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob paź 03, 2020 21:10 Re: OLSZTYN - proszę o pomoc dla działkowych kotów

ASK@ pisze:Pięknie wyglądają.
Marzenko, spokojnie, wszystko powoli trzeba zrobić. Niczego sobie nie wyrzucaj.

Zwlaszcza ze dzialam sama. I ze w Olsztynie to nie jest jedna wazna sprawa, jaka sie dzieje.
Jestesmy.
Bella z maluszkami na dzialce blizej. Sa w komplecie. Jeden kociak, z wyraznymi pregami, to kocurek. Jak idac sie tulil do mamy to podniosl ogonek, stad wiem. One ssa matke, nawet w trakcie, gdy Bella idzie. Moim zdaniem maja maks trzy miechy.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 03, 2020 22:36 Re: OLSZTYN - proszę o pomoc dla działkowych kotów

Zaraz, ale chyba jest ktoś z forum w Olsztynie, nie pamiętam kto, ale jest...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 03, 2020 22:51 Re: OLSZTYN - proszę o pomoc dla działkowych kotów

czitka pisze:Zaraz, ale chyba jest ktoś z forum w Olsztynie, nie pamiętam kto, ale jest...

Tak, jest, od Doroty mam kontakt do olsztynskich fundacji, ale wszedzie szaleje pp..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie paź 04, 2020 6:52 Re: OLSZTYN - proszę o pomoc dla działkowych kotów

Marzenko mogę trochę wspomóc finansowo kastrację kociej Mamy. Ona zaraz może mieć kociaki :strach:

aga66

 
Posty: 6137
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie paź 04, 2020 8:04 Re: OLSZTYN - proszę o pomoc dla działkowych kotów

Dzięki aga66 i jeszcze osobom deklarujacym pomoc na pw.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon paź 05, 2020 10:49 Re: OLSZTYN - proszę o pomoc dla działkowych kotów

Bella z maleńtasami - niewyraźne foty, bo robione z duzego zbliżenia.

ObrazekObrazekObrazek

Tu zza siatki - głodne to odważne, choć Bellunia syczała na mnie

Obrazek

i z daleka

ObrazekObrazek
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ewar, magnificent tree i 505 gości