Wituś potrzebuje stałego domku !!!!!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
maczkowa pisze:Kota z podwórka chronię na ile się da od chwili, gdy się zorientowałam z czym mam do czynienia, na razie nic nie wskazuje, by coś mu było.
U moich zresztą też nie, jeden ma taką trochę biegunkową kupę, ale już wcześniej tak miewał, to Karmiś, ten rudzielec z zadartym ogonkiem, który do niedawna był podblokowy. Ale czuje sie dobrze, ma apetyt, reszta też ok i poza jedną karmisiową, żadnych rzadszych kup nie odkrywam. Oby tak dalej, bo w tej chwili jesteśmy na granicy wylęgalności. Oby nie, bo kończy mi się urlop i nie wiem, jak ogarnęłabym zbiorową pp, nawet w łagodnej formie.
maczkowa pisze:No, to się nie wykluło. Ale jestem teraz wylęgalnią i bardzo ostrożnie z jakimikolwiek kotami się kontaktuje. Czeka mnie nieplanowane szczepienie całego futrostwa, na ten rok miałam zaplanowane szczepienie dwójki, ale teraz muszę wszystkie zabezpieczyć.
Sporo czasu zajmuje mi czyszczenie domu - nie jestem w stanie zqrobić totalnego odkazania, ale ile się da- walczymy.
A bohater wątku, Wituś? Ma się świetnie ładnie je, szaleje, rozruszal moje towarzystwo, przekonał do siebie nawet nie bardzo chętne do zabawy kotki, nieco jeszcze kupa luźna, a bąki puszcza śmierdzące bardzo, ale mam nadzieje, że karma gastro, prebiotyki, probiotyki, wszystko razem naprawi delikatne jelitka
Cudne kociątko poleca się do adopcji. Muszę porobić mu zdjęcia, a raczej kogoś zaprosic, bo samej przy tym wiecznie biegającym stworzonku trudno
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], magnificent tree i 526 gości