Wawa/OLSZTYN - Adaś (**).. Witus szuka ds...sektor 3 :/

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 01, 2021 14:30 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**)

Dodam, bo to faktycznie moglo nie byc jasne, ze szukalam dt dlatego, ze gusiek1 by przywiozla kotke w nocy z soboty na niedziele, wtedy gdy ja jestem w Olsztynie,co oznacza, ze nie moge byc jednoczesnie w warszawie.
Ale nie byloby z tym problemu, bo od dr Iwony wiem, ze w sytuacjach, gdy kot moze byc przywieziony tylko w weekend dyr Koterii zgadza sie, aby go zawiezc od razu do koterii, aby uniknac stresu zwiazanego z kolejnym obcym miejscem "na chwile".
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 01, 2021 15:10 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**)

Marzenia11 pisze:Dodam, bo to faktycznie moglo nie byc jasne, ze szukalam dt dlatego, ze gusiek1 by przywiozla kotke w nocy z soboty na niedziele, wtedy gdy ja jestem w Olsztynie,co oznacza, ze nie moge byc jednoczesnie w warszawie.
(...)

Nieprawda!!! Przestań odwracać kota ogonem!
Szukałaś DT na przed Koterią,po Koterii a przed odwiezieniem na działkę ,a może jeszcze i na kolejny tydzień bo TEN weekend AKURAT miałaś zajęty. Nie będę teraz szukać cytatów,bo nie mam na to czasu. Ale takie przesłanie z Twoich wypowiedzi biło.
Widzisz, znów brniemy.
A należałoby skończyć. Co się raz stało ,to się nie odstanie. Miej przynajmniej trochę odwagi cywilnej przyznać się do błędów,wyciągnij wnioski na przyszłość,a nie stawiasz się w pozycji ofiary i non stop wybielasz się.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt paź 01, 2021 18:15 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**)

1.
Marzenia11 pisze:Dodam, bo to faktycznie moglo nie byc jasne, ze szukalam dt dlatego, ze gusiek1 by przywiozla kotke w nocy z soboty na niedziele, wtedy gdy ja jestem w Olsztynie,co oznacza, ze nie moge byc jednoczesnie w warszawie.
Ale nie byloby z tym problemu, bo od dr Iwony wiem, ze w sytuacjach, gdy kot moze byc przywieziony tylko w weekend dyr Koterii zgadza sie, aby go zawiezc od razu do koterii, aby uniknac stresu zwiazanego z kolejnym obcym miejscem "na chwile".

Od kiedy to wiesz od dr. Iwony? bo z postu ze środy (11:18) mamy:
Marzenia11 pisze: Rozmawiałam dzisiaj z wet w Koterii dwa razy. Powiedziała mi, ze jeżeli kotka będzie zdrowa i będzie to tylko kwestia zabiegu to zostaje u nich 7 dni. Czyli - zkładając, że przyjedzie do nich w poniedziałek 4.10 rano i na czczo i zabieg sie odbędzie też tego dnia to będzie do odbioru w kolejny poniedziałek, czyli 11.10 Powiedziałam o możliwości odwiezienia jedynie w weekenmdy to wet powiedziała, ze na moją prośbę kotka moze zostac wydana wcześniej, czyli w piatek 8.10

i dodatkowo środa 18:31
Marzenia pisze: Przeczytałam Twoj wpis ale też rozmawiałam dzisiaj z wet w Koterii dwa razy. Ona wie skąd przyjężdża kotka i jakie są możliwości jeśli chodzi o jej odwiezienie.
I podzieliłam się tymi wiadomościami.

Jednocześnie w naszych rozmowach nie pojawia się ani słowo, że koteczkę można będzie przywieźć w dowolnym momencie (nawet w weekend).
A ja jak debil się zastanawiałam co ja z ta kotką zrobimy (mając tylko klatkę (mega dzieki tABO10) , jeśli się złapie w sobotę, a Koteria by ją mogła przyjąć dopiero w poniedziałek.
dodatkowo potem piszesz:
Marzenia11 pisze: -nie ustalałyśmy z gusiek1 KTO zawiezie kotkę do Koterii - jeśli gusiek1 o tym myślała, to ja nic nie wiedziałam, sama też chciałam ją zawieźc mając akurat 4.10 na druga zmianę do pracy
-jeśli by się okazało, ze kotka bardzo źle znosi zamknięcie i nie je i trzeba ją na cito odwieźć to kto by to zrobił?

skoro wiedziałaś, ze Koteria może przyjąć kotkę jak ja przywieziemy - to czyjego jeszcze udziału oczekiwałaś w tym wożeni? Dodatkow, w sms'ach napisałam Ci, że jeśli chodzi o odwożenie kotki, to ogarniemy, żeby móc ją odwieźć jak Koteria uzna, że można ją odwieźć.
2. na Forum w czwartek po 22 napisałaś:
Marzenia11 pisze:Po rozmowie z wet, behawiorysta rezygnuje z pomyslu wiezienia kotki do Koterii.
......

natomiast z sms'a do mnie w czwartek po 21 wynikało, że jesteś po SPOTKANIU I ROZMOWIE z behawiorystą kocim. A z tego co wiem, to nie była rozmowa, ewentualnie wymiana wiadomosci.
Tu na forum piszesz, że z dr Iwoną rozmawiałaś, to nie wiem skąd informacja do mnie, że się spotykałaś, przy jednoczesnym pominięciu tej informacji, gdy pisałaś na forum.
3.
Marzenia11 pisze: a czemu informacja, jaką dostała ode mnie gusiek1 smsem (w piątek 24,09 o godz. 6,10) na pytanie o sterylizację kotki nie była wystarczająca?
czemu nie była wystarczająca napisałam w swoim poście, gdzie pytałam się co się wydarzyło.
4.
Marzenia11 pisze:A o planie wiedziała gusiek1 od piątku rano, ze jak będa optymalne warunki będę kontynuowała zabiegi. Nie wiem czemu tego nie napisała na forum, moze by było spokojniej, a moze nie.
a na podstawie czego miałam pisać na forum o Twoich planach? Nie zadzwoniłaś, nie prosiłaś abym w Twoim imieniu napisała cokolwiek na forum.
5. Do Blue, Ask@ i mnie potrafiłaś dzwonić, smsować - i jednocześnie nie odpowiedziałaś na ich pytania. Jesli sytuacja na forum Cię przerosła - do żadnej z nas się nie odezwłałaś mówiąc: przerosło mnie, taki mam plan - napisz coś na forum. Nadal nikt nie wie, skąd pomysł wplątania w tą historię behawiorysty.
Niekoniecznie stres, bo mimo akcji z Bellą (gdzie z powodu stresu swoich kotów trzeba było jej opłacać mieszkanie) pojawiają się:
Marzenia11]....Super dzieciaki, ale zaryzykowalabym ich wziecie do...siebie. decydujac sie na wielka niewiadoma. No ale...dr Koncucki jak uslyszal ze mam 3 stare koty od razu powiedzial, ze absolutnie nie moge brac nikogo...[/quote]
6. Post Blue z pytaniami
[quote="Blue pisze:
Co więc stanęło tym razem na przeszkodzie?
Kim jest ten wet-behawiorysta? Zna sytuację dokładnie? Skąd nagle jego opinia?
I co on zaproponował?
Nie kastrować w Koterii bo? Wie że kastrowanie w Olsztynie to duże koszty których Ty nie jesteś w stanie pokryć i wypuszczenie kotki po dwóch dniach od operacji, w sytuacji gdy Ty jesteś tam z doskoku?
Czy nie kastrować teraz?
Czy może w ogóle nie kastrować?
Lodzia ma poważne problemy behawioralne że taką sprawę (kastrować w Koterii czy nie) konsultowałaś (?) z behawiorystą?

jest tuż pod postem tabo10, który Cię tak zdenerwował.
Miałaś czas bywać na bazarkach, ale już miałaś go żeby zadzwonić do Blue, która prosiła ludzi o poczekanie
Blue pisze: Poczekajmy. Zaangażowane w taki czy inny sposób w ten watek jest wiele osób. Myślę że zasługują na parę słów wyjaśnienia, o co tak naprawdę chodzi.
Wierzę - że tak się stanie.
nie mogłaś, żeby Jej wyjaśnić plan jaki masz? I poprosić, żeby Ona napisała, że masz plan i że dacie znać jak się sprawy potoczą.
7. W sms'ach do mnie GROZIŁAŚ mi.
Biorąc pod uwagę całokształt i fakt, iż wielokrotnie byłyśmy do dyspozycji nie tylko kotów pod Twoją opieką, bądź kotów, którym Ty pomagałaś - przemyśl proszę powyższe i zastanów się nad tym w jaki sposób nas potraktowałaś.

gusiek1

 
Posty: 1662
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 01, 2021 19:12 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**)

gusiek1 pisze:1.
Marzenia11 pisze:Dodam, bo to faktycznie moglo nie byc jasne, ze szukalam dt dlatego, ze gusiek1 by przywiozla kotke w nocy z soboty na niedziele, wtedy gdy ja jestem w Olsztynie,co oznacza, ze nie moge byc jednoczesnie w warszawie.
Ale nie byloby z tym problemu, bo od dr Iwony wiem, ze w sytuacjach, gdy kot moze byc przywieziony tylko w weekend dyr Koterii zgadza sie, aby go zawiezc od razu do koterii, aby uniknac stresu zwiazanego z kolejnym obcym miejscem "na chwile".

Od kiedy to wiesz od dr. Iwony? bo z postu ze środy (11:18) mamy:
Marzenia11 pisze: Rozmawiałam dzisiaj z wet w Koterii dwa razy. Powiedziała mi, ze jeżeli kotka będzie zdrowa i będzie to tylko kwestia zabiegu to zostaje u nich 7 dni. Czyli - zkładając, że przyjedzie do nich w poniedziałek 4.10 rano i na czczo i zabieg sie odbędzie też tego dnia to będzie do odbioru w kolejny poniedziałek, czyli 11.10 Powiedziałam o możliwości odwiezienia jedynie w weekenmdy to wet powiedziała, ze na moją prośbę kotka moze zostac wydana wcześniej, czyli w piatek 8.10

i dodatkowo środa 18:31
Marzenia pisze: Przeczytałam Twoj wpis ale też rozmawiałam dzisiaj z wet w Koterii dwa razy. Ona wie skąd przyjężdża kotka i jakie są możliwości jeśli chodzi o jej odwiezienie.
I podzieliłam się tymi wiadomościami.

Jednocześnie w naszych rozmowach nie pojawia się ani słowo, że koteczkę można będzie przywieźć w dowolnym momencie (nawet w weekend).
A ja jak debil się zastanawiałam co ja z ta kotką zrobimy (mając tylko klatkę (mega dzieki tABO10) , jeśli się złapie w sobotę, a Koteria by ją mogła przyjąć dopiero w poniedziałek.
dodatkowo potem piszesz:
Marzenia11 pisze: -nie ustalałyśmy z gusiek1 KTO zawiezie kotkę do Koterii - jeśli gusiek1 o tym myślała, to ja nic nie wiedziałam, sama też chciałam ją zawieźc mając akurat 4.10 na druga zmianę do pracy
-jeśli by się okazało, ze kotka bardzo źle znosi zamknięcie i nie je i trzeba ją na cito odwieźć to kto by to zrobił?

skoro wiedziałaś, ze Koteria może przyjąć kotkę jak ja przywieziemy - to czyjego jeszcze udziału oczekiwałaś w tym wożeni? Dodatkow, w sms'ach napisałam Ci, że jeśli chodzi o odwożenie kotki, to ogarniemy, żeby móc ją odwieźć jak Koteria uzna, że można ją odwieźć.
2. na Forum w czwartek po 22 napisałaś:
Marzenia11 pisze:Po rozmowie z wet, behawiorysta rezygnuje z pomyslu wiezienia kotki do Koterii.
......

natomiast z sms'a do mnie w czwartek po 21 wynikało, że jesteś po SPOTKANIU I ROZMOWIE z behawiorystą kocim. A z tego co wiem, to nie była rozmowa, ewentualnie wymiana wiadomosci.
Tu na forum piszesz, że z dr Iwoną rozmawiałaś, to nie wiem skąd informacja do mnie, że się spotykałaś, przy jednoczesnym pominięciu tej informacji, gdy pisałaś na forum.
3.
Marzenia11 pisze: a czemu informacja, jaką dostała ode mnie gusiek1 smsem (w piątek 24,09 o godz. 6,10) na pytanie o sterylizację kotki nie była wystarczająca?
czemu nie była wystarczająca napisałam w swoim poście, gdzie pytałam się co się wydarzyło.
4.
Marzenia11 pisze:A o planie wiedziała gusiek1 od piątku rano, ze jak będa optymalne warunki będę kontynuowała zabiegi. Nie wiem czemu tego nie napisała na forum, moze by było spokojniej, a moze nie.
a na podstawie czego miałam pisać na forum o Twoich planach? Nie zadzwoniłaś, nie prosiłaś abym w Twoim imieniu napisała cokolwiek na forum.
5. Do Blue, Ask@ i mnie potrafiłaś dzwonić, smsować - i jednocześnie nie odpowiedziałaś na ich pytania. Jesli sytuacja na forum Cię przerosła - do żadnej z nas się nie odezwłałaś mówiąc: przerosło mnie, taki mam plan - napisz coś na forum. Nadal nikt nie wie, skąd pomysł wplątania w tą historię behawiorysty.
Niekoniecznie stres, bo mimo akcji z Bellą (gdzie z powodu stresu swoich kotów trzeba było jej opłacać mieszkanie) pojawiają się:
Marzenia11]....Super dzieciaki, ale zaryzykowalabym ich wziecie do...siebie. decydujac sie na wielka niewiadoma. No ale...dr Koncucki jak uslyszal ze mam 3 stare koty od razu powiedzial, ze absolutnie nie moge brac nikogo...[/quote]
6. Post Blue z pytaniami
[quote="Blue pisze:
Co więc stanęło tym razem na przeszkodzie?
Kim jest ten wet-behawiorysta? Zna sytuację dokładnie? Skąd nagle jego opinia?
I co on zaproponował?
Nie kastrować w Koterii bo? Wie że kastrowanie w Olsztynie to duże koszty których Ty nie jesteś w stanie pokryć i wypuszczenie kotki po dwóch dniach od operacji, w sytuacji gdy Ty jesteś tam z doskoku?
Czy nie kastrować teraz?
Czy może w ogóle nie kastrować?
Lodzia ma poważne problemy behawioralne że taką sprawę (kastrować w Koterii czy nie) konsultowałaś (?) z behawiorystą?

jest tuż pod postem tabo10, który Cię tak zdenerwował.
Miałaś czas bywać na bazarkach, ale już miałaś go żeby zadzwonić do Blue, która prosiła ludzi o poczekanie
Blue pisze: Poczekajmy. Zaangażowane w taki czy inny sposób w ten watek jest wiele osób. Myślę że zasługują na parę słów wyjaśnienia, o co tak naprawdę chodzi.
Wierzę - że tak się stanie.
nie mogłaś, żeby Jej wyjaśnić plan jaki masz? I poprosić, żeby Ona napisała, że masz plan i że dacie znać jak się sprawy potoczą.
7. W sms'ach do mnie GROZIŁAŚ mi.
Biorąc pod uwagę całokształt i fakt, iż wielokrotnie byłyśmy do dyspozycji nie tylko kotów pod Twoją opieką, bądź kotów, którym Ty pomagałaś - przemyśl proszę powyższe i zastanów się nad tym w jaki sposób nas potraktowałaś.



Pisze z tel wiec krotko:
Ad1
Dwa razy dzwonilam do koterii w dniu gdy padla Twoja propozycja, na tel stacj koterii i rozmawialam z osoba nie wiem kim
Czwartek wieczorem rozmawialam z dr JK do ktorej dzwonilas
Z dr Iwona we wtorek 28.09 przed wyjazdem w olsztynie na dzialke, omawoalam w ogole syt u mnie na dzialkach i opcje przywiezienia Lodzi
Ad2 nie bardzo rozumiem w cxym tu problem, ale a to cos zmienia ? Istotne jest ze kobtaktowalam sie z JK i uzyskalam potwierdzenie ze taka podroz to b duzy stres dla kotki ktorego lepiej uniknac
Bekla i dzieciaki byly oswojone, siedzialy na kolanach, dawaly sie glaskac. Do Lodxi nawet nie mozna zbyt blisko podejsc chyba ze jest wsciekle glodna. Roznica w stresie ogromna.
Ad4 i tak sie mozna boksowac. Ja juz napisalam wyraznie, jaki mialam plan informacyjny i dlaczego go nie zrealizowalam
Ad6
Pafly pytania, ale dopiero pozniej, zreszta patrz: punkt wyzej.
Ad7
Upowazniam Cie do wstawienia skanu moich smsow do Ciebie i niech kazdy ma szanse oceny. Napisalam ze ci NIE ODPUSZCZe za oklamanie dr ze zrezygnowalam z umowionego zabiegu i sterylizacji, w ogole, czyli za klamstwa. Ale wstaw, prosze skan czy zrzut ekranu
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 02, 2021 20:35 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 02, 2021 21:08 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**)

Jaka Lodzia śliczna jest :1luvu: :love:
Obrazek
24.05.2011 [*]

Tess 1610

 
Posty: 760
Od: Nie mar 19, 2006 1:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 02, 2021 21:15 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**)

Tess 1610 pisze:Jaka Lodzia śliczna jest :1luvu: :love:

No jak tak to prosze :D

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 02, 2021 21:21 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**)

Naprawdę piękna!! uwielbiam czarne koty,a ona wygląda jakby była domowa,takie błyszczące futerko ma.Śliczna jest. I dobrze,że już nie będzie więcej rodzić :ok: :201461
Obrazek
24.05.2011 [*]

Tess 1610

 
Posty: 760
Od: Nie mar 19, 2006 1:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 02, 2021 21:24 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**)

Tess 1610 pisze:Naprawdę piękna!! uwielbiam czarne koty,a ona wygląda jakby była domowa,takie błyszczące futerko ma.Śliczna jest. I dobrze,że już nie będzie więcej rodzić :ok: :201461

Dokladnie.
Jest cala czarna, ani jednego bialego wloska i ma miodowe oczy. Jej brat Tadzio tez jest cudny. Tez caly czarny i smukly.
Kilja godzin biegala z ogobem non stop w gorze, nawet jak gdzies pobiegla to zaraz wracala. Super! Balam sie ze ucieknie gdzies w poplochu i wroci za kilka dni.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 02, 2021 21:31 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**)

Super, że koteczka szybko doszła do siebie po zabiegu. Skoro nigdzie nie zwiała, tzn., że aż tak bardzo sie nie zestresowała pobytem u weta.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4810
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Sob paź 02, 2021 21:33 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**)

Udało Ci się ogarnąć jakieś kocie legowiska?Dużo polarków przyszło?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 02, 2021 21:40 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**)

iza71koty pisze:Udało Ci się ogarnąć jakieś kocie legowiska?Dużo polarków przyszło?

Tak, dzieki!
Dzisiaj wylozylam polarki w budce oraz porobilam takie legowiska pod foliakiem. Dwa juz zrobilam 2 tyg temu z tych z allegro i dzieciaki korzystały, byly slady uzytkowania :D
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 02, 2021 21:44 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**)

To dobrze.Porób jak najwięcej.Jak gdzieś pod dachem w zaciszu- to możesz nawet grube kartony wykorzystać.Teoretycznie można je ustawić blisko siebie i nakryć z wierzchu grubą folią budowlaną - po całości- i zabezpieczyć po bokach cegłami-zawsze spora izolacja.Dużo ciecia masz przy polarkach czy dobre kawałki?Pytam bo jeszcze w tym roku nie brałam- więc nie wiem jakie są.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 02, 2021 21:46 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**)

iza71koty pisze:To dobrze.Porób jak najwięcej.Jak gdzieś pod dachem w zaciszu- to możesz nawet grube kartony wykorzystać.Teoretycznie można je ustawić blisko siebie i nakryć z wierzchu grubą folią budowlaną - po całości- i zabezpieczyć po bokach cegłami-zawsze spora izolacja.Dużo ciecia masz przy polarkach czy dobre kawałki?Pytam bo jeszcze w tym roku nie brałam- więc nie wiem jakie są.

No wlasnie jakbys mogla mi jeszcze raz napisac ktore ciac. Bo wybieralam takie srednie, ale jest sporo i pamietam, ze mi pisalas ktore ciac, ale nie pamietam szczegolow.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 02, 2021 21:47 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**)

Myszorek pisze:Super, że koteczka szybko doszła do siebie po zabiegu. Skoro nigdzie nie zwiała, tzn., że aż tak bardzo sie nie zestresowała pobytem u weta.

Dr mowil, ze wieczorem jak sie robilo cicho to zaczynala chodzic po klatce i jesc. Jadla od poczatku, jako jedyny kot, wczesniej zaden nie jadl.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Zeeni i 501 gości