Wczoraj na zabiegi zawiozlam kocurka, ktory czasami przychodzi oraz koteczke, jak sie okazalo w lecznicy. Nawiazalam wspolprace z lecxnica, do ktorej w ubieglym roku pisalam maila i jako jedyny chcieli wspolpracowac. Prywatna, na obwodzie Olsztyna. Ale fajni ludzie. Umowa jest taka, ze moje dwa koty moga u nich byc. Kocurek zostaje na dobe, koteczkana dwie. Wszystko platne, niestety, ale nie mam wyjscia.
Bede bardzo wdzieczna za wsparcie finansowe. Jeden wyjazd to 30km. Plus jedzenie, podklady i inne akcesoria dla Dyzia.
Bardzo prosze, jesli ktos moze pomoc..
Kocurka Blondyna (zadne inne imie lepszenie przyszlo mi do glowy, a dlaczego przyszlo Blondyn tez nie pytajcie,bo nie wiem) odebralam dzisiaj, dostal convenie bo ma wyciek ropny z nosa. W lecznicy okreslony jako Terminator. Musialam go zabrac w kenelowej klatce,czyli zlozyc tylne siedzenia i jechac 30km/h zeby mi klatka mie zbila tylnej szyby.
Koszt zabiegu, lekow i doba pobytu 250zl.
Załączam wypis i paragon.
I Blondyn w kenelu.
Koteczke odbieram jutro. Koszt zabiegu plus leki i dwie doby pobytu 450zl.
Zabieg sfinansuje makrzy - dziekuje !!!Dzisiaj zawiozlam moja Pipi. Na szczescie nie byla w ciazy.
Odbieram ja w niedzielę.
Zabieg sfinansuje Madie - dziekuje !!!Przychodzi jeszvze Tadzio i byl dzisiaj pierwszy raz odmojego przyjazdu Kosiniak. Jutro bede probowac dalej.