pibon pisze:Oby ta fundacja Ci pomogla ze sterylkami. Ogrom pracy jak na jedna osobe i w dodatku dojezdzajaca taki kawal.
Dobrze, ze te biedaki maja Ciebie. Wszystko co Ci sie uda zrobic dla nich oznacza lepsze zycie/przezycie w ogole.
Fundacja mi nie pomoze ze sterylkami w sensie lapania. Choc napisalam teraz do nich o Basi, bo obawiam się, ze do zwyklej klatki nie wejdzie, ze potrzebne sa inne metody. Zobaczymy co odpowiedza.