Miau.PL

Ogromnie dziękujemy alicat za 24 puszki Rafi kaczka 400 gram.

Noc u nas była zimna i bardzo mokra.Lał deszcz.Wczoraj ogromnie się ucieszyłam kiedy poszłam do Trzykrotki- z jedzeniem.Wyszła do mnie z budki.


Kochana kicia.

Niestety nie ogarnęłam wczoraj budki dla Szarej kici. Za duzo roboty-prania i wszystkiego.A jeszcze jak Mąż wraca na weekend -trzeba jakis obiad ugotować.Do tego wczorajsze zamieszanie z zakupami- piłą- plandeką.Ale działa wszystko ok. Mąż właśnie odpalił.Ale sama piła prawie 400 zł niestety i do tego paliwo.Takiej jednak potrzebowaliśmy -bo w razie draki jak nie będzie czym palić kotom z drugiego wątku -to Damian- zawsze może ze sobą zabrać i naciąć na miejscu co trzeba.

[quote="iza71koty"]Noc u nas była zimna i bardzo mokra.Lał deszcz.Wczoraj ogromnie się ucieszyłam kiedy poszłam do Trzykrotki- z jedzeniem.Wyszła do mnie z budki.


Kochana kicia.


fajnie, ze jej sie budka spodobała

mir.ka pisze:

iza71koty pisze:Noc u nas była zimna i bardzo mokra.Lał deszcz.Wczoraj ogromnie się ucieszyłam kiedy poszłam do Trzykrotki- z jedzeniem.Wyszła do mnie z budki.


Kochana kicia.


fajnie, ze jej sie budka spodobała

Oj spodobała. Znowu wyszła z budki.Byłam przed chwilką z jedzeniem.Zadowolona.Patrzy tak na mnie....no wie chyba -że ta budka z nieba tam nie spadła.

Ja zawsze gadam jak się zbliżam- żeby wiedziała -że to ja.

iza71koty pisze:

mir.ka pisze:

iza71koty pisze:Noc u nas była zimna i bardzo mokra.Lał deszcz.Wczoraj ogromnie się ucieszyłam kiedy poszłam do Trzykrotki- z jedzeniem.Wyszła do mnie z budki.


Kochana kicia.


fajnie, ze jej sie budka spodobała

Oj spodobała. Znowu wyszła.Byłam przed chwilką z jedzeniem.Zadowolona.Patrzy tak na mnie....no wie chyba -że ta budka z nieba tam nie spadła.

tylko ktoś się bardzo postarał

No jak nie będzie padać -to ja jej tam jeszcze kilka cegieł doniosę.Dołożę na tył i uzupełnię bok.W ten sposób będzie miała dodatkowe dwie ściany ....murowane.No co cegła- to cegła.

X

Chciałam bardzo podziękować Marmolada 18 i JózefK za dołożenie się do zamówienia Josery Catelux. Dzięki Wam mogłam zamówić 20 kg karmy w cenie 300,52 zł (czyli 150 zł za opakowanie 10 kg).
Pewnie to ostatnia taka cena.

Rozliczenie
Marmolada18 - 100 zł
JózefK - 40 zł
Szymkowa - 160,52 zł

Karma już w drodze

Dzisiaj się nieźle nadźwigaliśmy. Najpierw naprawiliśmy koła w wózku transportowym. Potem zawieliśmy w teren drewnianą budkę, a potem kolejną wielką drewnianą musieliśmy przestawić. Okazało się, że ta ostatnia musi stać na palecie, a pierwsza musi mieć coś na dach. Więc kolejny kurs wózkiem z ciężką paletą i ciężką płytą na dach. A to wszytko powmiędzy karmieniem kotów ścigając się z deszczem.


Budka w krzakach. Ustawiliśmy ją na styropianie i na dach daliśmy ciężką płytę. Robiliśmy ja na 2 razy. Iza ładnie wyścieliła 2 warstwy. Filmik zrobiony za drugim razem- widać już jakieś ślady- któryś z kotów zaglądał.


Druga budka stoi u znajomej i musieliśmy ją tylko przenieść kilkadziesiąt metrów. Ustawiona na palecie, żeby zabezpieczyć od dołu od bezpośredniej wilgoci.

Plus bonusowo Iza ma tutaj zrobioną jeszcze budkę( od JózefK. z chyba zeszłego roku, wcześniej służyła Dorci). Teraz korzysta z niej Siostra Nusi. Obie budki na filmiku nizej.

Szymkowa pisze:Chciałam bardzo podziękować Marmolada 18 i JózefK za dołożenie się do zamówienia Josery Catelux. Dzięki Wam mogłam zamówić 20 kg karmy w cenie 300,52 zł (czyli 150 zł za opakowanie 10 kg).
Pewnie to ostatnia taka cena.

Rozliczenie
Marmolada18 - 100 zł
JózefK - 40 zł
Szymkowa - 160,52 zł

Karma już w drodze

Ogromnie ogromnie dziękujemy Dziewczyny

No ciężko Dziewczyny. Masa środków idzie codziennie. Na zbiórce https://pomagam.pl/rcpmrg

nie mamy już nic do wypłaty. Popatrzę jeszcze dzisiaj może uda się zrobić mały Bazarek.Na poprzednim został mi jeszcze jeden fajny perfum.viewtopic.php?f=20&t=214858 Może ktoś kupi?


Tutaj też można wesprzeć.Bo mamy jeszcze ogromne potrzeby a nie jesteśmy jeszcze w połowie drogi z budkami.viewtopic.php?f=1&t=214739&start=30 A do tego przeziębieni jak diabli.

Uzupełniam dwie zaległe wpłaty.Dziękujemy ogromnie

malgosiab. dla kotków 70 zł

kena dla kotków 20 zł

Damian- iza71koty pisze:Dzisiaj się nieźle nadźwigaliśmy. Najpierw naprawiliśmy koła w wózku transportowym. Potem zawieliśmy w teren drewnianą budkę, a potem kolejną wielką drewnianą musieliśmy przestawić. Okazało się, że ta ostatnia musi stać na palecie, a pierwsza musi mieć coś na dach. Więc kolejny kurs wózkiem z ciężką paletą i ciężką płytą na dach. A to wszytko powmiędzy karmieniem kotów ścigając się z deszczem.


Budka w krzakach. Ustawiliśmy ją na styropianie i na dach daliśmy ciężką płytę. Robiliśmy ja na 2 razy. Iza ładnie wyścieliła 2 warstwy. Filmik zrobiony za drugim razem- widać już jakieś ślady- któryś z kotów zaglądał.


Druga budka stoi u znajomej i musieliśmy ją tylko przenieść kilkadziesiąt metrów. Ustawiona na palecie, żeby zabezpieczyć od dołu od bezpośredniej wilgoci.

Plus bonusowo Iza ma tutaj zrobioną jeszcze budkę( od JózefK. z chyba zeszłego roku, wcześniej służyła Dorci). Teraz korzysta z niej Siostra Nusi. Obie budki na filmiku nizej.

cieplutko będzie kotkom

Zrobiłam budkę Józia -ale strasznie się z nią namęczyłam. Raz- że się nie można do niej normalnie dostać- bo masa gałęzi tam powalonych.Dwa okazało się ze kocyk ten co był na spodzie -był wilgotny.Trzy -tam trzeba leżeć -bo inaczej nic sie nie zrobi.Budki podnieść nie można a jest długa i głęboka.I zimno mi teraz jak wróciłam bo jestem dość mocno chora. Tak wiec na nic się zdało -że zabrałam i wełniak i kocyk -bo najpierw musiałam wszystko usunąć wrócić do domu i zabrać dodatkowo grubą folię.Po drodze zabrałam jeszcze płytę spod śmietnika -bo folia na daszku w jednym miejscu uszkodzona i kawałek styropianu zeby zabezpieczyc przednia ścianke i drugie wejscie.To taka duza gruba budka jak Lizy ale w środku nie pa ścianki działowej.Zostawiłam dwa otwory na lato ale teraz jeden zlikwidowałam.Józio śpi chyba z Bubisiem - wiec jak wejda to będzie im cieplej po tej drugiej zamkniętej stronie.Na spód budki poszła folia potem kawałek koca potem welniak z wełny owczej i na to koc.Powinno być ciepło. Musiałam też usunąć to wszystko co było na budce.Strasznie duzo wilgoci od tego było.Potem sobie uzmysłowiłam ze to była płyta meblowa tylko juz sie całkowicie rozpadła.Jak Damian da sie namówić iść w te chaszcze- to wstawimy zdjecie.

Budka Bubisia i Józia