Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
iza71koty pisze:Foczka, Murzynek i Baziu
Liza, Bubiczek, Józio i Nusia
Liza Opiekun wirtualny ametyst55
Józio Opiekun wirtualny aga66
Nusia Opiekun wirtualny Cindy
Marzenia11 pisze:Ja tez tylko czytam i wiem, ze takiej info nie oczekujesz, wiec dlqtego nie pisze. Gdybym znala odp na Twoje pytanie to bym napisala, nie wiedziałam wiec nie pisze. A przygnieciona sprawami jestem tez bardzo i chyba w tym obszarze trudno domniemywac kto ma gorzej i ciezej, bo nie tylko liczy sie ilosc problemów, ale ogromne znaczenie ma tez to jak ktos reaguje na problemy. Mozna miec jeden problem i wpasc w depresje lub miec kilka i sobie z nimi bez trudu radzic.
Finansowo ani w zaden inny sposob nie pomoge, bo sama te pomoc dostaje. Wydawanie 180zl na paliwo co tydzien tylko po to, aby dojechac na dzialke okropnie mnie przytlacza. Z kosztami zostalam sam samiutenka. Wcześniej dzielilam je na pol z siostra (paliwo, bo na jedzenie juz id dawna sie nie sklada).
Myszorek pisze:iza71koty pisze:Myszorek pisze:Iza ja tez czytam, nie pisałam, bo nie znałam odpowiedzi na pytanie, co do kici, to było mi i jest mi bardzo szkoda jej i małych, jakoś nie pomyślałam żeby to na wątku napisać,bo stwierdziłam,że wolałabyś jakąś konkretną pomoc, niż pisanie,żę przykro mi z powodu kotków (a tylko tyle mogłam zrobic, bo finansowo też cieńko u mnie).
Szkoda.Czasem napisać- to bardzo dużo znaczy.Zwłaszcza w takiej sytuacji jak moja-kiedy od samego początku kosztowało mnie to masę stresu.
Wiem, , że to był dla Ciebie stres wielki, że masz problemy teraz z kotkami(bo czytam watek , nie zawsze pisze, bo ie mam nic sensownego do napisania). Sama ostatnio byłam świadkiem jak na moich oczach kierowca specjalnie rozjechał kocurka sąsiada, widok okropny,ćiężko zapomnieć, mimo,że ja kotka nie chowałam, nie zbierałam z ulicy, a Ty to zrobiłaś, jeszcze szukałas małych. Teraz , jak napisałaś ,że sprawiło Tobie przykrość, to, żę nikt, nic nie napisał, wiem że nawet zwykły wpis byłby wazny dla Ciebie, wczesniej po prostu nie zdawałam sobie z tego sprawy. Oby jednak nie bylo już więcej takich okropnych wieści
Marzenia11 pisze:Zauważyłam jak najbardziej. Natomiast sama mam dosc trudnosci, chorob i pozegnan i rzadko wstawiam swiatelka mimo ze odejscie kota mocno przezywam. No trudno to wytlumaczyc, ale tak mam.
A rosby o pomoc finandowa czy zrzutke na karme sa tu dosc czesto i dlatego sie do tego odnioslam.
LimLim pisze:Iza czasem sie po prostu nie da. Widzę to po sobie, w życiu nie byłam w tak kiepskim stanie fizycznym, psychicznym. Czytam, zaglądam i nie piszę bo nie daję rady
PS
kupię suche
iza71koty pisze:Kochani na Bazarku dołożyłam drugi obraz. Pierwszy już sprzedany.Kupiła SabaS Może i ten drugi przypadnie Komuś do gustu.
viewtopic.php?f=20&t=214612&start=30
iza71koty pisze:
mir.ka dziękujemy za zakup.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 206 gości