koty 2023r-POTRZEBUJEMY PILNIE POMOCY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 06, 2022 8:50 Re: koty

:1luvu: Yocia :1luvu: dziękujemy za wsparcie dla Bąbelka- dotarło 70 zł :201461
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sie 06, 2022 8:54 Re: koty

Dziewczyny popatrzcie proszę u Siebie-może coś zalega :roll: -co można by było sprzedać na Bazarku. :oops: Wczoraj w Rossmanie doznałam szoku.Kocie żarcie poszło znowu tyle w górę.Normalnie blady strach. :(


Mamy też zbiórkę.Można wesprzeć albo chociaż udostępnić. :201461

https://pomagam.pl/rcpmrg
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sie 06, 2022 22:08 Re: koty

Dobra.Napisze co myślę -bo nie mam zamiaru sama się z tym gryżć.

Ta ostatnia sytuacja uświadomiła mi -że nie warto chyba pisać na forum.Nie wiem -co jest ze mną nie tak- ale oczekiwałam że choć kilka Osób pożegna kotkę.Co prawda nie naszą- ale kotkę która już była starowinką w dodatku w ciąży.I na dodatek zginęła tragicznie.Tylko dlatego -że jakiś bydlak gnał nie wiadomo czy nie celowo- drogą dojazdową do posesji.
Jedna Osoba tylko wspomniała o kotce.....

Zauważyłam już parokrotnie, że w innych wątkach -kiedy odejdzie domowy kot-ludzie walą dzwiami i oknami- żeby pożegnać.U nas kilka razy były nawet sytuacje- ze odszedł jakiś kot i nikt słowa nie napisał.No może sporadycznie jedna czy dwie Osoby.


Nie życzę Nikomu- żeby kiedykolwiek miał taka sytuację i stanął pomiędzy dylematem -czy kociaki są na świecie czy też nie i musiał przez to przechodzić i szukać rozwiązania.

Naprawdę jestem zawiedziona -bo to nie pierwsza bardzo trudna sytuacja w której zostałam prawie zupełnie sama.


Przepraszam.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 07, 2022 6:13 Re: koty

Iza, pisz na forum. Staram się czytać naprawdę. Bardzo, bardzo podziwiam to co robisz dla kotków, mój szacunek jest ogromny i wiesz o tym naprawdę. Niestety, ja również jak ty jestem zdołowana kocimi sprawami (też mi giną koty, nawet te co były wieloletnimi stołownikami, chorują domowe, nakładają się sprawy rodzinne i ..... drożyzna, która sprawia, że niestety nie jestem w stanie pomagać jakbym chciała) i to wszystko powoduje, że chyba jestem bliska załamania nerwowego. Pewno też wiek zaczyna mnie przygniatać :( i brak jakiejś radości życia.
Także przepraszam za brak odpowiedzi (Henia przeżyłam strasznie) ale jestem z Tobą myślami zawsze.

aga66

 
Posty: 6094
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie sie 07, 2022 8:35 Re: koty

Ja też mimo osobistej tragedii.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2261
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Nie sie 07, 2022 9:10 Re: koty

aga66 pisze:Iza, pisz na forum. Staram się czytać naprawdę. Bardzo, bardzo podziwiam to co robisz dla kotków, mój szacunek jest ogromny i wiesz o tym naprawdę. Niestety, ja również jak ty jestem zdołowana kocimi sprawami (też mi giną koty, nawet te co były wieloletnimi stołownikami, chorują domowe, nakładają się sprawy rodzinne i ..... drożyzna, która sprawia, że niestety nie jestem w stanie pomagać jakbym chciała) i to wszystko powoduje, że chyba jestem bliska załamania nerwowego. Pewno też wiek zaczyna mnie przygniatać :( i brak jakiejś radości życia.
Także przepraszam za brak odpowiedzi (Henia przeżyłam strasznie) ale jestem z Tobą myślami zawsze.


Samo czytanie nie wystarczy.Nie jestem osobą która przychodzi popłakać i potrzebuje pocieszenia.Kiedy już zadaję jakieś pytanie na wątku- a robię to bardzo rzadko- to znaczy-że jest to pytanie na które potrzebuje odpowiedzi.Zwykle szybko.Takie pytanie zadałam dzień po śmierci kotki.Nikt nawet nie próbował mi w tym dniu na nie odpowiedzieć- choć było ono kluczowe-bo następnego dnia rano -kotka mogłaby pojechać na sekcję.Dopiero sama zanim dodzwoniłam się do Weta i dostałam jedyną odpowiedz na wątku -działałam ale było już zbyt póżno na transport.A taksówka nie wchodziła w grę.


Ja też jestem bliska załamania.Nie tak dawno ściągałam to co zostało z Henia.Wcześniej musiałam pochować to co zostało z Bubiczka- bo znalazłam jego otrute ciałko dopiero po 5 dniach.A w międzyczasie szukałam zaginionych kotów i jeszcze koty z drugiego wątku- które zginęły w tym wysterylizowana wcześniej Agatka.


Mnie też przygniata drożyzna i to chyba dużo bardziej niż przeciętnego człowieka- bo skala moich wydatków na koty jest ogromna.Jak i wiek.Karmię w takie upały że prawie czasem jestem bliska omdlenia-nie licząc podmokłego bagnistego terenu-gdzie roi się od chmar komarów i innych paskudeł ale......są skrajne sytuacje - kiedy człowiek nie powinien być sam.Tym bardziej na Forum publicznym.Poczytaj moje posty od momentu tej sytuacji.Zrozumiesz co mam na myśli.Byłam sama jak palec.Tak wiec reasumując moje pisanie- nic nie dało.Jak i mój post w którym sugerowałam pożegnanie kotki i kociaków.


Ja tutaj nie mam w domu w nikim oparcia.W nikim.Mąż jest 5 dni poza domem a Damian więcej żyje w Swoim wirtualnym świecie.A takie sytuacje tylko powodują- że zamykam się w sobie i wszyscy żyjemy swoimi sprawami- bo nikt już tego nie chce ani nie ma siły rozstrząsać.


Przykro mi Aga że masz tyle kłopotów. :(
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 07, 2022 9:33 Re: koty

Ze zbiórką tak jak przypuszczałam.Że na początku pojawi się kilka wpłat i koniec.Inwestowanie w perfumy przy obecnych cenach to coś zupełnie nierealnego.Wyprzedaje na Bazarkach- to co udało mi się nabyć wcześniej i odłożyć na czarną godzinę.Rozumiem też ze moje apele aby poszperać w domu za czymś zbędnym- co można spieniężyć dorażnie też pozostaną bez odzewu- bo Wszyscy jesteśmy sfrustrowani zabiegani i zniechęceni życiem.I dodatkowo masakrycznym upałem.

Dobra będę szukać czy coś mam.Bardzo potrzebujemy suchej karmy.Może Ktoś pomóc?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 07, 2022 9:55 Re: koty

iza71koty pisze:Ze zbiórką tak jak przypuszczałam.Że na początku pojawi się kilka wpłat i koniec.Inwestowanie w perfumy przy obecnych cenach to coś zupełnie nierealnego.Wyprzedaje na Bazarkach- to co udało mi się nabyć wcześniej i odłożyć na czarną godzinę.Rozumiem też ze moje apele aby poszperać w domu za czymś zbędnym- co można spieniężyć dorażnie też pozostaną bez odzewu- bo Wszyscy jesteśmy sfrustrowani zabiegani i zniechęceni życiem.I dodatkowo masakrycznym upałem.

Dobra będę szukać czy coś mam.Bardzo potrzebujemy suchej karmy.Może Ktoś pomóc?


ja dopiero pod koniec miesiaca, niestety :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sie 07, 2022 10:46 Re: koty

Ja tez tylko czytam i wiem, ze takiej info nie oczekujesz, wiec dlqtego nie pisze. Gdybym znala odp na Twoje pytanie to bym napisala, nie wiedziałam wiec nie pisze. A przygnieciona sprawami jestem tez bardzo i chyba w tym obszarze trudno domniemywac kto ma gorzej i ciezej, bo nie tylko liczy sie ilosc problemów, ale ogromne znaczenie ma tez to jak ktos reaguje na problemy. Mozna miec jeden problem i wpasc w depresje lub miec kilka i sobie z nimi bez trudu radzic.
Finansowo ani w zaden inny sposob nie pomoge, bo sama te pomoc dostaje. Wydawanie 180zl na paliwo co tydzien tylko po to, aby dojechac na dzialke okropnie mnie przytlacza. Z kosztami zostalam sam samiutenka. Wcześniej dzielilam je na pol z siostra (paliwo, bo na jedzenie juz id dawna sie nie sklada).
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sie 07, 2022 11:24 Re: koty

iza71koty pisze::1luvu: Yocia :1luvu: dziękujemy za wsparcie dla Bąbelka- dotarło 70 zł :201461


Bąbelek Opiekun wirtualny Yocia
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 07, 2022 11:29 Re: koty

Iza ja tez czytam, nie pisałam, bo nie znałam odpowiedzi na pytanie, co do kici, to było mi i jest mi bardzo szkoda jej i małych, jakoś nie pomyślałam żeby to na wątku napisać,bo stwierdziłam,że wolałabyś jakąś konkretną pomoc, niż pisanie,żę przykro mi z powodu kotków (a tylko tyle mogłam zrobic, bo finansowo też cieńko u mnie).
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Nie sie 07, 2022 11:42 Re: koty

Foczka, Murzynek i Baziu


Liza, Bubiczek, Józio i Nusia
Liza Opiekun wirtualny ametyst55
Józio Opiekun wirtualny aga66
Nusia Opiekun wirtualny Cindy
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 07, 2022 11:45 Re: koty

iza71koty pisze:Foczka, Murzynek i Baziu


Liza, Bubiczek, Józio i Nusia
Liza Opiekun wirtualny ametyst55
Józio Opiekun wirtualny aga66
Nusia Opiekun wirtualny Cindy

:201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sie 07, 2022 12:02 Re: koty

Myszorek pisze:Iza ja tez czytam, nie pisałam, bo nie znałam odpowiedzi na pytanie, co do kici, to było mi i jest mi bardzo szkoda jej i małych, jakoś nie pomyślałam żeby to na wątku napisać,bo stwierdziłam,że wolałabyś jakąś konkretną pomoc, niż pisanie,żę przykro mi z powodu kotków (a tylko tyle mogłam zrobic, bo finansowo też cieńko u mnie).



Szkoda.Czasem napisać- to bardzo dużo znaczy.Zwłaszcza w takiej sytuacji jak moja-kiedy od samego początku kosztowało mnie to masę stresu.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 07, 2022 12:32 Re: koty

iza71koty pisze:
Myszorek pisze:Iza ja tez czytam, nie pisałam, bo nie znałam odpowiedzi na pytanie, co do kici, to było mi i jest mi bardzo szkoda jej i małych, jakoś nie pomyślałam żeby to na wątku napisać,bo stwierdziłam,że wolałabyś jakąś konkretną pomoc, niż pisanie,żę przykro mi z powodu kotków (a tylko tyle mogłam zrobic, bo finansowo też cieńko u mnie).



Szkoda.Czasem napisać- to bardzo dużo znaczy.Zwłaszcza w takiej sytuacji jak moja-kiedy od samego początku kosztowało mnie to masę stresu.


Wiem, , że to był dla Ciebie stres wielki, że masz problemy teraz z kotkami(bo czytam watek , nie zawsze pisze, bo ie mam nic sensownego do napisania). Sama ostatnio byłam świadkiem jak na moich oczach kierowca specjalnie rozjechał kocurka sąsiada, widok okropny,ćiężko zapomnieć, mimo,że ja kotka nie chowałam, nie zbierałam z ulicy, a Ty to zrobiłaś, jeszcze szukałas małych. Teraz , jak napisałaś ,że sprawiło Tobie przykrość, to, żę nikt, nic nie napisał, wiem że nawet zwykły wpis byłby wazny dla Ciebie, wczesniej po prostu nie zdawałam sobie z tego sprawy. Oby jednak nie bylo już więcej takich okropnych wieści
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka, Wojtek i 196 gości