Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Patmol pisze:Nie wiem co wy macie kupować -skąd mam to wiedzieć?
Chce tylko wiedzieć co to są te kości, z których jest tyle mięsa -tez takich poszukam, bo byc może to byłby fajny pomysł na obniżenie kosztów utrzymania moich kotów.
Korpusów/ porcji nie kupuje; ale kupowałam np całe kaczki czy gęsi -porcjowałam; kości było dość dużo, ale i mięsa fajnego tez było dużo.
a teraz kaczki/ gęsi rzadko bywają, a jeśli juz to w zaporowych cenach -więc możliwość kupowania mięsa, które wychodzi za 4,40 za kg serio mnie interesuje.
Tylko nie wiem jakie kości mam kupić -żeby na nich było tyle mięsa. One sa z kurczaka? wieprzowe?
kajtek56 pisze:Damian
zrób zdjęcie tych kości i tu zamieść. Szkoda czasu na dyskusje i wyliczenia ile mięsa uzyskujecie z kości, a ile odpadów dla dzików.
Tamis pisze:A ja nie narzekam na karmienie surowym mięsem z witaminami i tłuszczem gęsim przez całą mega mroźną zimę karmiłam tak młode dzikie kociaki i staruszka. Apetyt mieli ogromny, musiałam poszukać oszczędności. Maluchy miały ok pół roku i nigdy nie były zasmarkane. Staruszek jest u mnie 4 rok i stołuje się praktycznie tylko u mnie. Tego lata miał badaną krew przed zabiegiem i wetka była zdziwiona tak dobrymi wynikami. Także świeże mięso i podroby nie są takie straszne. Surowe mięso ma więcej witamin niż to co zostanie ugotowane. Jak były poważne przymrozki to też je lekko podgrzewałam. 2400 to jest ogromna kwota, która powinna być przeznaczona w dużej części na Wasze życie, bo po to pracujecie żeby coś z tego życia mieć Wszystko jest zależne od zarobków. Jak kogoś na to stać i nie odczuwa żadnej zmiany w swoim życiu to jak dla mnie może i wydać 5 czy 10tyś na koty ,ale wy tracicie na tym wszystkim fizycznie i psychicznie. Nie będzie dobrego rozwiązania, bo jest za dużo kotów, ale warto już teraz pomyśleć o planie b gdyby zabrakło np. połowy środków, które możecie wydać. Pomysł z suchą tańsza karmą jest na pewno dobry. Koty pomarudzą, ale przyzwyczają się. Co do ilości karmienia na pewno bym je ograniczyła wiosną i latem.Koty, które są młode lub w średnim wieku chodzą na polowania. Często tak było u mnie, że przychodziły na jedzenie raz dziennie, bo mam o tyle wygodnie, że koty przychodzą mi pod okno jak są głodne. Ile jest karmiących osób tyle będzie różnych propozycji. Na spokojnie przemyślcie sobie wszystko. Mi tutaj głównie chodzi o was o wasze przyjemności, o mniejszy stres finansowy. Czujecie się atakowani, a to nie jest atak to jest chęć pomocy w zaoszczędzeniu pieniędzy. Dziewczyny chcą dobrze.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 520 gości