mir.ka pisze:poszedł przelew dla moich dziewczyn
Wczoraj dotarły pieniążki.
Ślicznie dziękujemy.
Nie wiem jak u Was wygląda sprawa z komarami ale u nas jest zatrzęsienie.Nie pamiętam kiedy ostatnio była tak uciążliwa plaga.Drapię się do bólu, do krwi.Normalnie czasem ryczę bo te ukąszenia są tak okropne- jakbym miała świeżb albo co gorszego.Nie pomaga ocet an żel po ukąszeniu.
Mamy kilka takich potwornych miejsc gdzie jest prawie czarno jak się wchodzi.Lecą do uszu, nosa - oczu.Jak wychodzę z tego miejsca gdzie karmię Trzykrotkę to siedzi ich na mnie cała chmara- tylko czekają codziennie żeby mnie wykorzystać i opić się krwi.Przy takich upałach trudno o długie spodnie czy jakąś odzież ochronną- bo człowiek nie wyrobi.
Tam gdzie karmię Foczkę- wystarczy że się nachylę ukucnę i mam tak jakieś upierdliwe komary ze zawsze mnie kąsają po tyłku.Zawsze.Damian na lotnisku ma masakrę.Teren bagnisty- idealne warunki do rozmnażania się komarów.To samo właśnie tam gdzie ja karmię przy bagnach i gdzie Damian karmi Klarę i inne koty.
Przedwczoraj Damian poszedł ze mną na chwilę do Murzynka.Gnojki takie były żadne krwi- ze leciały na oślep.Jeden wpadł mi prosto do gardła do razu.To jest nauczka- żeby nie gadać tam podczas karmienia.
Spray nie pomaga albo tylko na chwilę i jeszcze jak popryskam to mam po nim uczulenie.