Kochani opuściłam ceny na Bazarku.Zapraszam
- bo bardzo potrzebujemy środków.Musimy wytrwać do piątku.
U kotów na razie ok.Ale pilnie monitorujemy sytuacje- wiec też i nie ma kiedy i jak pisać.Zresztą pisać na razie nie mogę póki sytuacja do końca się nie wyklaruje.A jeszcze nie do końca wiem jak jest -bo mamy braki.
Przy tych wszystkich kłopotach z którymi się borykamy-w tym problemy finansowe- bo jest naprawdę ciężko -po tym co się w tym kraju porobiło- czasem odechciewa się wszystkiego.Gdyby Ktoś na gwałt potrzebował wieści o Swoim kocie to zapraszam na pw.Nie wiem jeszcze co zrobimy z naszym drugim wątkiem- bo nie podoba mi się stanowisko karmicielki- która stawia nam jakieś żądania i wymagania- zapominając ze tamte koty wzięliśmy pod opiekę dobrowolnie i nikt nie ręczył ze będzie to dożywotnio.Nie mniej jednak nie podoba mi się ze Osoba- która powinna być najbardziej zaangażowana-stawia nam jakieś wymagania- bazgrze nam po dzwiach -każe sobie dostarczać zdjęcia jakiś kotów i jeszcze nam wypisuje że mamy porządnie karmić koty-skoro się zobowiązalismy.A niby jak?na piśmie?Mamy z tego profity?Czy chociaż jakikolwiek kot z tamtego wątku posiada Opiekuna Wirtualnego?NIE.
Tutaj na wątku pierwotnym są ludzie którzy pomagają mi od lat.Głównie mojemu pierwotnemu stadu.Które głównie dzięki mojej ciężkiej wieloletniej pracy i sterylizacjom w tej chwili zmalało do 1/3-1/4 stanu wyjściowego.Zatem to tamte koty mogą liczyć na przychylność moich Opiekunów i Darczyńców a nie odwrotnie.Tym bardziej że żadnych dodatkowych zbiórek na tamte koty nie prowadzimy.
To my poświeciliśmy kilka dni i w upale jeżdziliśmy w tamten rejon kilka razy dziennie aby sprawdzić stan kotów- bo w pewnym momencie zaginęły nam chociażby wszystkie wysterylizowane kotki.No oprócz jednej Agatki- która wcześniej zabił samochód o czym pisałam na tamtym wątku.
Musze pomyśleć Dziewczyny co mam z tym zrobić.