Trzymam kciuki, żeby się udało
Naprawdę wielu kotom udaje się pomóc. Dziwi mnie ta niewiedza weterynarzy. Na szczęście mamy dobę internetu i dostęp do informacji, a tym samym nasze koty nie muszą być skazane na łaskę lub niełaskę niedouczonego weta. I to nie tylko w przypadku FIP, ale i innych chorób.