» Pon wrz 14, 2020 14:13
Re: Zaginęła!!!!! Żary proszę o pomoc
Tak, jest szansa, że się chowa, że została gdzieś zamknięta, że odbiegła dalej i gdzieś ktoś ją dokarmia, że posila się korzystając z jedzenia, które zostawiasz.
Jasnowidz - cóż, można spróbować. Ta kotka w Warszawie znalazła się w okolicy, którą wskazał jasnowidz i opiekunka powiesiła tam ogłoszenia. Ale to oczywiście tylko wskazówka, nie zawsze skuteczna, trudno się na niej opierać.
Ja wyadoptowałam kiedyś kotkę do domu z ogrodem, daleko w Polsce. Kotka tu była niewychodząca, tam zaczęła wychodzić na podwórko - aż zaginęła, nie wróciła do domu. Opiekunka szukala wszędzie, w pobliskim lesie i w miasteczku, wszędzie wieszała ogłoszenia i nic, żadnej informacji. Znalazła kociaki, porzucone w lesie, przygarnęła. Upłynęło sporo czasu, chyba miesiąc albo dwa. Kiedyś opiekunka kupowała coś w sklepie zoologicznym, ogłoszenie oczywiście tam wisiało, nagle ekspedientka przypomniała sobie, że niedawno gdzieś w okolicy pojawiła się podobna kotka. Wskazała miejsce. Tam gospodyni potwierdziła, że jakaś obca kotka siedzi w stodole, dziwna taka, nie chce jeść tego, co inne koty... Opiekunka poszła w stronę stodoły, a naprzeciw niej wyszła... jej zaginiona kotka. Wychudzona, biedna... Poznała opiekunkę, bardzo się ucieszyła, pozwoliła wziąć na ręce, wróciły razem do domu. Nie wiadomo, jak z podmiejskiego domu z ogrodem trafiła do miasteczka, potem do tej stodoły, po dość długim czasie. Gdzie była wcześniej. Ale odnalazła się dzięki ogloszeniom.
Takich historii jest wiele, szukanie trwa długo, ogłoszenia są bardzo ważne, można je wrzucać do skrzynek pocztowych przy domach prywatnych, powiesić na przystankach, w sklepach zoologicznych (innych też, ale zoologiczne są ważne, tam przychodzą karmiciele). I nie tracić nadziei.