Strona 1 z 1

Miesięczna znajda - wszelkie rady i doświadczenia potrzebne!

PostNapisane: Wto wrz 08, 2020 22:49
przez Cichota
Zajmuję się w tej chwili około miesięczną znajdą. Niestety, po raz pierwszy mam do czynienia z tak małym kociem bez kocicy. Reaguje ona z wielkim entuzjazmem na widok butelki lub strzykawki z karmą od weta, ale chciałabym ją powoli zacząć uczuć jeść samodzielnie. Bo po pierwsze, według internetu już pora, po drugie, wet kazał przynieść na odrobaczanie jak już będzie "jeść normalnie", po trzecie, przy jedzeniu z butelki lub strzykawki bardzo energicznie macha łapkami, zadrapując sobie nosek. Próbowałam robić to tak, jak było opisane gdzieś w sieci. Czyli jedzenie na palec i kotu pod nos. No i tu się zaczynają schody. Bo kocica traktuje moje dłonie jak smoczek, ssany dla odstresowania. I jak jej podtykam to jedzenie, to też zaczyna ssać. Nie koniecznie w tym miejscu, co jedzenie się znajduje. Efekt jest taki, że ona jest cała w jedzeniu, ja jestem cała w jedzeniu i ciężko stwierdzić, ile faktycznie zjadła. :placz: Odnoszę wrażenie, że idea nie ssania pokarmu jest jej obca. A ponieważ ostatni raz tak małe koty miałam 9 lat temu, i wtedy była kocica która uczyła je być kotem, nie wiem nawet, czy to powinno tak wyglądać. Bo może powinnam się uzbroić w cierpliwość i być cała w karmie. Piszę trochę w nadziei, że podzieli się ktoś swoim doświadczeniem w temacie, ewentualnie podsunie jakiś inny sposób na nauczenie kota jeść. :201461

Re: Miesięczna znajda - wszelkie rady i doświadczenia potrze

PostNapisane: Wto wrz 08, 2020 23:13
przez jolabuk5
Zapytaj na wątku DT Bastet, ona się specjalizuje w odhodowywaniu kociaków. Wątek znajdziesz w dziale Nasze koty.

Re: Miesięczna znajda - wszelkie rady i doświadczenia potrze

PostNapisane: Wto wrz 08, 2020 23:17
przez maczkowa
a próbowałaś po prostu dać na miseczce taką karmę pasztetową, która można lizac, może trochę rozrobioną z czymś płynnym? Dac to, co dajesz butelką na miseczkę ( malutką, zeby łatwo jej było lizać ) zamiast w butlę, zeby uczyła się innego sposobu jedzenia? Trochę mięsa surowego mielonego? Zwykle koty na pierwsze surowizny się rzucają, to może zapach zwabi ją do kombinowania, jak to "ugryźć" ?

Re: Miesięczna znajda - wszelkie rady i doświadczenia potrze

PostNapisane: Śro wrz 09, 2020 8:48
przez Cichota
Maczkowa, próbowałam też z płytkim talerzykiem z mlekiem dla małych kociąt. Zakończyło się "kąpielą" w tymże mleku, więc uznałam, że może lepiej z tym palcem. Może faktycznie surowe podziała. Jolabuk5 - dzięki za podpowiedź, po południu tam napiszę.

Re: Miesięczna znajda - wszelkie rady i doświadczenia potrze

PostNapisane: Czw wrz 10, 2020 11:08
przez Bastet
Więc tak - 4-tygodniowe kocię jest jeszcze za małe na zamianę mleka na pierwsze jedzenie. Najlepiej poczekać, aż skończy 5 tygodni. Ale tak naprawdę to kotek sam Ci powie, czy jest już gotowy na zmianę. 5 tygodni to wiek optymalny. Ale też nie można wprowadzać nowego pokarmu na hurra, ponieważ może zwyczajnie nie umieć jeść inaczej, niż z butli czy ze strzykawki. Jakie mleko obecnie podajesz? Poza tym, jeśli kociątko będzie upierało się nadal przy jedzeniu z butli, to uważam, że należy towarzyszyć mu tam, gdzie jest w danym momencie, czyli dalej butla i mleko, choćby miało już 5 czy 6 tygodni.
Ja zmieniam jedzenie w sposób następujący: Kupuję paszteciki animondy baby pate (do kupienia na zooplus - tu link:
https://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_ ... ate/173722
albo ostatnio kupiłam karmę puszkową royal canin mother & baby first age - tu jest link:
https://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_ ... ten/369928
Ta karma to jest taki mus. Ten mus mieszam z obecnym mleczkiem - najpierw niewiele. Potem stopniowo coraz więcej tego nowego musu. (jeśli jest to animonda baby pate, to należy ją przetrzeć przez sitko, gdyż ma małe grudki). I taką mieszankę daję do butli. Normalnie przez butlę podawać.
Zwiększać ilość nowego pokarmu. Jeśli jest już za gęste na butlę, wtedy przechodzę na talerzyk. To normalne, że kocięta najpierw będą próbowały ssać karmę. Można im pomagać, podając z palca. Albo biorąc kawałek podawać im do jedzenia / gryzienia. Nauczy się po którymś razie.
Potem, gdy już opanuje ten mus, wówczas zaczynam mieszać inne karmy odrobinkę - niekoniecznie tak gładkie. I też stopniowo.
Niektórz stosują też gerberki indykowe lub kurczakowe. Również można je pomieszać w ten sam sposób z mlekiem na początek.
Ale pamietaj, by zawsze dać kociątku tyle czasu na przestawienie się, ile potrzebuje. Jeśli dla niego to za wcześnie, dawaj butlę z mlekiem. A jeśli widzisz, że coś tam je nowego pokarmu, ale za mało, zawsze potem też możesz dopoić butlą :) Powodzenia!

WAŻNE! Nie odrobaczaj kociaka, dopóki nie będzie jadł samodzielnie i samodzielnie się załatwiał. Musi mieć co najmniej 5-6 tygodni, jeść samodzielnie, samodzielnie robić kupę i ważyć co najmniej 0,5 kg. Tak jest najlepiej. Najlepiej na pierwsze odrobaczanie pastę - fenbendazol (podawaną przez 3 dni) lub Pyrantel dla dzieci. Monitoruj podczas odrobaczania, czy nie robi się osowiały, smutny, czy go brzuszek nie boli. Jeśli tak, pędem do weta.
Na drugie odrobaczanie po dwóch tygodniach można zastosować już tabletkę, najlepiej Milpro, Milprazon lub Milbemax - to te same substancje.

Re: Miesięczna znajda - wszelkie rady i doświadczenia potrze

PostNapisane: Pon wrz 14, 2020 8:19
przez Cichota
Dzięki za odpowiedź. Z tym mlekiem i mieszaniem - szkoda że nie wiedziałam wcześniej, bo od początku mus dla kociąt podawałam strzykawką bez rozcieńczania. Ale w sumie małej raczej smakowało, bo następnym razem się rzucała do strzykawy. W tej chwili dochodzę do wniosku, że problem z zachęceniem do picia i jedzenia z miseczki bierze się z lenistwa mojej podopiecznej, bo wczoraj zaatakowała miskę dużego kota z suchą karmą (nie jest ona głównym składnikiem jego diety). Musiałam jej chrupka wydzierać z piska, by się nie zadławiła :/ Też bym na jej miejscu nie chciała jeść z miseczki tego, co dostaję butelką i strzykawką. Mleko jakie jej podaję, to weterynaryjne no-name od naszego Weta, sądzę że bubla mi nie dała. Wczoraj dałam jej trochę musu na talerz, musiałam podsuwać pod nos, ale w końcu coś tam zlizała i zasnęła. Dzisiaj kupię jej jakąś inną puszkę, może wtedy się bardziej zainteresuje. Za to mam inne pytanie, po jakim czasie stary kot się przyzwyczaja do nowego, tak mniej więcej. Bo nasz od dwóch tygodniu syczy na małą, na nas, jak tak dalej pójdzie, to będę musiała znaleźć jej nowy dom. Trochę szkoda, bo jak już człowiek nakarmi się takiej kruszynki, nawyciera tej pupy to chciałby, żeby już została.

Re: Miesięczna znajda - wszelkie rady i doświadczenia potrze

PostNapisane: Pon wrz 14, 2020 21:00
przez Gretta
Może kocur potrzebuje więcej czasu. Spróbuj mieszać zapachy, tzn. głaskać koty na zmianę.

Re: Miesięczna znajda - wszelkie rady i doświadczenia potrze

PostNapisane: Wto wrz 15, 2020 11:44
przez BindiK
Bardzo dobrze maluchy jedzą ugotowane poledwiczki lub
miesko z udek kurczaka. Po ugotowaniu trzeba to zmiksowac z rosolkiem .Powstanie taka aksamitna zupka ( bez zadnych dodatkow ) Mozesz podac to na plaskim talerzyku.