Miesięczna znajda - wszelkie rady i doświadczenia potrzebne!
Napisane: Wto wrz 08, 2020 22:49
Zajmuję się w tej chwili około miesięczną znajdą. Niestety, po raz pierwszy mam do czynienia z tak małym kociem bez kocicy. Reaguje ona z wielkim entuzjazmem na widok butelki lub strzykawki z karmą od weta, ale chciałabym ją powoli zacząć uczuć jeść samodzielnie. Bo po pierwsze, według internetu już pora, po drugie, wet kazał przynieść na odrobaczanie jak już będzie "jeść normalnie", po trzecie, przy jedzeniu z butelki lub strzykawki bardzo energicznie macha łapkami, zadrapując sobie nosek. Próbowałam robić to tak, jak było opisane gdzieś w sieci. Czyli jedzenie na palec i kotu pod nos. No i tu się zaczynają schody. Bo kocica traktuje moje dłonie jak smoczek, ssany dla odstresowania. I jak jej podtykam to jedzenie, to też zaczyna ssać. Nie koniecznie w tym miejscu, co jedzenie się znajduje. Efekt jest taki, że ona jest cała w jedzeniu, ja jestem cała w jedzeniu i ciężko stwierdzić, ile faktycznie zjadła. Odnoszę wrażenie, że idea nie ssania pokarmu jest jej obca. A ponieważ ostatni raz tak małe koty miałam 9 lat temu, i wtedy była kocica która uczyła je być kotem, nie wiem nawet, czy to powinno tak wyglądać. Bo może powinnam się uzbroić w cierpliwość i być cała w karmie. Piszę trochę w nadziei, że podzieli się ktoś swoim doświadczeniem w temacie, ewentualnie podsunie jakiś inny sposób na nauczenie kota jeść.