» Nie wrz 06, 2020 14:59
Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW
Agiwer, wiem co czujesz, bo niestety też przez to przeszłam (mój nick nie jest przypadkowy). Też mieszkam w okolicy, w której jest dużo krzaków, zarośli, pól. Moja kotka zabunkrowała się krzakach u sąsiada, ale nie siedziała tam cały czas (wcześniej tak myślałam, ale po rozmowach później z sąsiadem i analizie całej sytuacji wiem, że musiało być inaczej). Moja kotka zgubiła się zimą, w dodatku to była stosunkowo sroga zima, śnieg, mróz. Twoja kotka ma dużo większe szanse, bo jest lato, w dodatku nie ma suszy, więc ma co pić.
Moja kotka jest typowo domowa, ponad 10cio letnia, a na "wolności" zachowywała się kompletnie inaczej, jak przestraszony nieoswojony kot. To wszystko efekt strachu.
Z tego co piszesz ja bym obstawiała, że kotka siedzi w krzakach. Weź latarkę i wieczorem, jak zaczyna zmierzchać przeczesuj te zarośla. Najlepiej z otwartą puszką tuńczyka (albo inny woniejący przysmak, jaki lubi). Nawet nie koniecznie musisz nawoływać. Ona nie podejdzie do ciebie, to ty musisz ją znaleźć. Latarka jest konieczna, bo będzie widać oczy. Jak już ją znajdziesz, to najpierw daj jej tuńczyka. Najlepiej mieć tego tuńczyka czy rybę w plastikowym pudełeczku, zebyś mogła od razu postawić na ziemi. Powoli, bez nerwowych ruchów. Żadne rzucanie się na kota, żedne gonienienie. Jak już zacznie jeść, bardzo powoli podejdź i chwyć za skórę na karku. Przytul, ale nie za bardzo, najlepiej schowaj pod bluzę, albo zawiń w kocyk. Kotka może się wyrywać, dlatego jeżeli masz kawałek do przejścia, koc czy bluza byłyby pomocne. U mnie kotka była jak sparalżowana, dała sie wziąć na ręce, ale potem się wyrywała. miałam jednak do przejścia 100 metrów, więc dałam bez problemów radę. Przy większej odleglości może być trudniej.
Co do zostawiania jedzenia, ja bym zostawiała, ale suche. Jedzenie mokre szybciej wyjedzą koty wychodzące bo jest atrakcyjne. Suche ma szansę poleżeć dłużej. Jeżeli zaniechasz zostawiania jedzenia, jest ryzyko, że kotka odejdzie dalej w poszukiwaniu pokarmu. Pozostawianie jedzenia pozwoli na przywiązanie jej do miejsca. Ja zostawiałam w kilku miejscach, taką ilość, żeby nie wszystko znikało.