Zaginęła kotka-RZESZÓW

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 10, 2020 13:33 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Wiesz, Dworcowa zajmuje się kotami całe życie, a ma prawie 70 lat, więc doswiadczenie robi swoje :D
Fajnie, że można się nim podzielić :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60345
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 10, 2020 14:10 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Uważaj też z weterynarzem. Kotka jest osłabiona, wyczerpana, a oni czasem lubią od razu zaszaleć z lekami co może zaszkodzić osłabionej kotce. Może ktoś doświadczony doradzi.

Samira33

 
Posty: 216
Od: Pon sty 05, 2009 23:10
Lokalizacja: KRK

Post » Czw wrz 10, 2020 14:51 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

bardzo, bardzo się cieszę :) codziennie rano po przebudzeniu odpałałam forum pierwsze, by sprawdzić, czy tej nocy się Wam udało :) I TEJ się nareszcie udało :) SUPER :)

Ale - ja przemyslabym tę wizyte u weta, jeśli ma być tylko kontrolno-profilaktyczna. Kici głownie potrzeby jest odpoczynek, sen, odstresowanie, a temu weterynarz nie służy. Dałabym jej na razie spokój, bardzo uważnie obserwowała, czy nie ma nic niepokojącego, sama obejrzała fizycznie, czy nie ma jakichś ran, uszkodzeń fizycznych i szła do weta, gdyby coś się działo dopiero. A taką porządną kontrolną za jakiś czas, jak z niej zejdzie ten stres cały :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7110
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Czw wrz 10, 2020 14:55 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

maczkowa pisze:bardzo, bardzo się cieszę :) codziennie rano po przebudzeniu odpałałam forum pierwsze, by sprawdzić, czy tej nocy się Wam udało :) I TEJ się nareszcie udało :) SUPER :)

Ale - ja przemyslabym tę wizyte u weta, jeśli ma być tylko kontrolno-profilaktyczna. Kici głownie potrzeby jest odpoczynek, sen, odstresowanie, a temu weterynarz nie służy. Dałabym jej na razie spokój, bardzo uważnie obserwowała, czy nie ma nic niepokojącego, sama obejrzała fizycznie, czy nie ma jakichś ran, uszkodzeń fizycznych i szła do weta, gdyby coś się działo dopiero. A taką porządną kontrolną za jakiś czas, jak z niej zejdzie ten stres cały :)

Myślę tak samo.
Trzeba obejrzeć kotkę pod kątem kleszczy.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34267
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw wrz 10, 2020 19:34 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Słuchajcie dziewczyny, uspokoiłyście mnie. Ja jej dziś nie zabrałam do veta,bo tak pomyslałam,że jak ją znowu będę wkładać do pudła i wozić to ją wykończę. Ona nie zna tego mieszkania,więc samo to jest dla niej stresem. W klatce sie bardzo rzucała choć ją nakryłam kurtką. Dla takiego kotka to wszystko to musi być jakis armagedon. I dlatego postanowiłam,ze dam jej spokój i pojdziemy jutro. Cały dzień mnie to gryzło,że może źle robię,ale mnie uspokoiłyście. Cały czas ją obserwuję. Nie ma ran,ładnie się umyła,zajada za dwóch,pije. Tylko w kuwecie jeszcze nie była. Miała podejscie ale mąż wyszedł z łazienki i się wycofała. Jak nie będzie siku i kupy to jutro pójdę do veta. A jak zrobi co trzeba,wstrzymam się jeszcze,aż pozbiera się psychicznie.

Agiwer123

 
Posty: 52
Od: Czw wrz 03, 2020 19:27

Post » Czw wrz 10, 2020 20:40 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Bardzo słusznie. Tylko zerknij, czy pcheł nie złapała!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60345
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 18, 2020 11:48 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Dziewczyny kochane,u nas wszystko dobrze. Kitka wróciła do formy i fizycznie i psychicznie. Mam taki pomysł, żeby zebrać wszystkie wasze rady,które uratowały jej życie i nagrać film na youtube. Mam swój kanał,co prawda nieszczególnie popularny,a na nim same pierdoły,makijaże i takie tam. Ale tak sobie myślę,że taki poradnik w formie filmu mógłby być przydatny. Jak szukałam kotki,zauważyłam,że są poradniki,instrukcje jak znaleźć kota,ale tylko w formie pisanej. I chciałam Was zapytać,co o tym sądzicie i czy wyrażacie zgodę. Taki film,w którym na swoim przykładzie opowiem jak dzięki Wam moja misja zakończyła się sukcesem. Może komuś się przyda. Powiedzcie co myślicie. Pozdrawiamy Was serdecznie.

Agiwer123

 
Posty: 52
Od: Czw wrz 03, 2020 19:27

Post » Pt wrz 18, 2020 12:18 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Ja co prawda tylko kibicowałam cicho temu wątkowi, ale jestem zdania, że filmik instruktażowy to dobry pomysł.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt wrz 18, 2020 21:02 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Tylko niekoniecznie na takim filmiku powinna się pojawić instrukcja łapania do klatki łapki. Bo można to wykorzystać w złym celu.
Czyli jak szukać zguby tak, ale jak nastawić klatkę, co do niej wsadzić, to już nie. Tylko krótkie hasło w stylu: "twój kot może do ciebie nie podejść, potrzebna ci będzie klatka łapka".
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10677
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob wrz 19, 2020 14:15 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Stomachari pisze:Tylko niekoniecznie na takim filmiku powinna się pojawić instrukcja łapania do klatki łapki. Bo można to wykorzystać w złym celu.
Czyli jak szukać zguby tak, ale jak nastawić klatkę, co do niej wsadzić, to już nie. Tylko krótkie hasło w stylu: "twój kot może do ciebie nie podejść, potrzebna ci będzie klatka łapka".

To prawda. Znam osobiście osoby co to klatkę łapkę pożyczali w celu złapania kotów i wywiezienia ich. Byle dalej od siebie. Wydało się gdy zaczęłam dopytywać szczegóły. Nie potrafiono powiedzieć gdzie mają jechać na kastrację. A podobno po to akcja była. Pomocy z mojej strony (w sprawie zabiegów) też nie chcieli. Jak i mojej obecności podczas łapania. Na co się uparłam pod pretekstem pilnowania sprzętu.

Bardzo się ciesze ,że kocica się znalazła :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55365
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob wrz 19, 2020 16:39 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Kiedyś radziłam komuś szczegółowo, jak szukać i łapać kota. Ten kot nie został znaleziony, za to inne koty ucierpiały.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob wrz 19, 2020 20:40 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Filmik to chyba dobry pomysł. Moje rady możesz wykorzystać. Ale skoro dziewczyny mają takie doświadczenia, że ktoś chce wykorzystać klatkę do złych celów, to z niektórymi radami trzeba uważać. Tak mi przyszło do głowy, że łapać na klatkę łapkę mogliby też jacyś satanisci :strach: Więc rzeczywiście ten etap łapania lepiej opisać tak, jak radzi Stomachari!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60345
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 21, 2020 9:44 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

O matko. Ja jestem naiwniak. Nie pomyślałam,że ktoś może klatkę wykorzystać żeby wywozić koty. To nie będę nic nagrywać. Zło niektórych ludzi nie przestanie mnie chyba nigdy zaskakiwać. Dzięki dziewczyny!

Agiwer123

 
Posty: 52
Od: Czw wrz 03, 2020 19:27

Post » Pon paź 19, 2020 13:08 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Dziewczyny,poradźcie mi. Od jakiegoś czasu dokarmiałam kotkę. Cudna,ufna,grzeczna. Zawsze głodna jak wilk. Znalazła się osoba,która chce ją adoptować. Zabrałam ją do weta na sterylizację. Okazało się,że nie trzeba,bo już jest wysterylizowana. Miała tylko świerzba i była zapchlona. I teraz pojawiają się schody,bo kobitka,która chce ją przygarnąć najpierw zapewniała jak to będzie miała dobrze,będzie w łóżku spała,będzie jadła lepszą karmę,w domu kartoniki do zabawy-no koci raj. Ale dziś w rozmowie wygadała się,że będzie ją wypuszczać na dwór i mnie trochę zraziła. Twierdzi,że najpierw oprowadzi ją w szelkach po okolicy żeby nie uciekła. Jestem poprostu zła,bo kot od tygodnia jest w domu tymczasowym i przez ten czas mogłam szukać kogoś innego. I co mam zrobić? Wywieźć kotkę do tej pani(godzina drogi)? Puścić na ulicę,z której ją zabrałam? Teraz się łudzę,że skoro ktoś ją wysterylizował to może gdzieś tam jest jej dom. Zastanawiam się czy nie chodzić od domu do domu i pytać. Ale z drugiej strony,o jakim domu można mówić,skoro zawsze kręciła się po ulicy,głodna i zapchlona. To chyba raczej nadzieja bez sensu. Poza tym dwa razy zamieszczałam ogłoszenia ze zdjęciami i nikt się nie odezwał,że szuka. Co byście zrobiły,bo przeraził mnie fakt,że nowa pani zamierza puszczać ją samopas.

Agiwer123

 
Posty: 52
Od: Czw wrz 03, 2020 19:27

Post » Pon paź 19, 2020 13:39 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Nie oddałabym. Przecież nie musisz. Raz wyjdzie w szelkach, a potem na żywioł, czyli już zawsze będziesz się bać o tego kota. I cierpliwość potrzebna, żeby znaleźć dobry dom.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 309 gości