Zaginęła kotka-RZESZÓW

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 08, 2020 15:29 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Kot raczej pod traktor nie wpadnie, tym bardziej że jest ostrożne i plochliwa. Może jednak nie wynoszą całości, będziesz miała mniejszy teren. Ja bym jednak próbowała z latarka, pod wieczór. Może uda Ci się ja podejść i złapać na ręce.ok, raz się nie udało, ale to nie znaczy że teraz będzie tak samo.

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Wto wrz 08, 2020 15:48 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Będę dziś całą noc. Jestem bezradna. Będą używać mulczerów,a to są takie kosiarki do rozdrabniania krzaków. Ryją ziemię na 40 cm. Moje dziecko jest jeszcze naiwne i mówi,że teraz będzie wszystko widać i Kiciutka się znajdzie. Nawet się cieszy. Nie wyprowadzam go z błędu. Najbardziej przeraża mnie ta chwila kiedy wejdę po wszystkim na pobojowisko.

Agiwer123

 
Posty: 52
Od: Czw wrz 03, 2020 19:27

Post » Wto wrz 08, 2020 16:36 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Jeśli wjadą na ten teren, kotka na pewno ucieknie tam, gdzie nie będzie hałasu. Zmiejszenie powierzchni chaszczy z boku może w rezultacie nie być takie złe, bo znacznie ograniczy przestrzeń, w której kotka może przebywać. Jeśli będą wycinać także tam, gdzie kotka głównie przebywała, to moze od razu rozejrzyj się w okolicy, gdzie mogłaby się przemieścić. Postaw dziś koniecznie klatkę łapkę bez jedzenia obok, może dziś zamiast obcego kota złapie się Twoja uciekinierka.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60343
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 08, 2020 16:55 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Tez bym próbowała. Ten sam kot drugi raz do klatki nie wejdzie. Trzymam mocno kciuki.

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Wto wrz 08, 2020 18:12 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Agiwer123 pisze:Będę dziś całą noc. Jestem bezradna. Będą używać mulczerów,a to są takie kosiarki do rozdrabniania krzaków. Ryją ziemię na 40 cm. Moje dziecko jest jeszcze naiwne i mówi,że teraz będzie wszystko widać i Kiciutka się znajdzie. Nawet się cieszy. Nie wyprowadzam go z błędu. Najbardziej przeraża mnie ta chwila kiedy wejdę po wszystkim na pobojowisko.


Nie martw sie tym, po prostu kotka sie przeniesie w spokojniejsze miejsce, ale na pewno jej sie nic nie stanie. U nas kilka dni temu wjechaly mulczery na teren z krzakami i drzewkami, gdzie mieszkaly kotki wolnozyjace, ktore dokarmiam. Strasznie sie balam ze cos im sie stalo, lazilam po tym terenie i szukalam jakichs sladow ale niepotrzebnie. Wszystkie sa cale i zdrowe - pojawily sie po 1.5 dnia.
A moze wypozycz jeszcze jedna klatke od jakiejs fundacji?
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4245
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Wto wrz 08, 2020 18:56 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Chciałabym dorzucić radę od mojej koleżanki z pracy. Ona kilka lat temu zauważyła pod swoim blokiem małą kotkę z kocim katarem i postanowiła ją złapać do klatki łapki. Skończyło się to po paru dniach sukcesem. Koleżanka następnie kotkę przygarnęła. Ona pamięta, że w fundacji, od której pożyczyła klatkę łapkę, powiedzieli jej, żeby włożyć do środka Whiskas np. o smaku ryby, coś co ma intensywny zapach. Jako karma Whiskas nie ma wartości, ale jako przynęta świetnie się sprawdza.

Powodzenia, będzie dobrze. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
„ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. ” (Albert Schweitzer)

Norma0204

Avatar użytkownika
 
Posty: 1085
Od: Wto sie 18, 2015 16:55
Lokalizacja: Gliwice Zabrze

Post » Wto wrz 08, 2020 19:05 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Mam przeczucie, że dziś się złapie... :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60343
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 08, 2020 19:25 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Ja też :ok: :ok: :ok:
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Wto wrz 08, 2020 19:26 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2263
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Wto wrz 08, 2020 19:40 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Kotuszek pisze:Hej :) Patrząc na filmik, który wkleiłaś, to przydałby się dron żeby ogarnąć tę dżunglę z góry. Może jest tam jakaś "polanka" lub mały placyk gdzie kotka się chowa. Nie wiem czy to dobry pomysł, tak mi przyszło do głowy. Strasznie wysokie chwasty.

Raczej bym się bała że się wystraszy, dron strasznie halasuje.
Niech się już kotenka znajdzie!

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Wto wrz 08, 2020 19:48 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

:ok: :ok: :ok:

Tundra

 
Posty: 3289
Od: Śro sie 27, 2014 9:32

Post » Wto wrz 08, 2020 19:51 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Dziękuję Wam! Dziś jestem do niczego. Chodzę i płaczę. Wiem,że to nic nie da,że będę ryczeć,ale łzy same płyną. Obeszłam to co już wykosili i nie widzę krwi ani kawałków futerka. Tylko przez moment zamarłam widząc coś białego ale to była reklamówka. Za trawskiem jest ruchliwa ulica oby tam nie pobiegła. Jest też stary sad. Może ucieknie na drzewo. Będę musiała je przeszukać. Gdyby przeżyła to ciekawe czy jeszcze tu wróci. Wtedy to byłoby szczęście w nieszczęściu,bo bym ją wreszcie mogła dostrzec. Moją maleńką,bezbronną,niewinną istotkę.
Jeszcze wam opowiem coś na poprawę humoru. Rano podszedł do mnie bardzo przystojny pan. Czarne jak smoła włosy,śniada karnacja,wysportowany. A ja stoję w mojej dziurawej kurtce, starych getrach,butach brudnych jak po wykopkach,roztargana,oczy zapuchnięte od płaczu( jak przeczesuję trawska to biorę najgorsze rzeczy,no i nieszczególnie ostatnio dbam o siebie). Pan zmierzył mnie wzrokiem i mówi po angielsku:
Do you speak english?
Ja mu na to,że very słabo.
I zaczął mi tłumaczyć bardzo kiepską polszczyzną,że jest z Meksyku i jest psychologiem. Widzi mnie od dłuzszego czasu jak się snuję po parkingu i pomyslał,że może potrzebuję pomocy. Spytał czy nie biorę drugs,czy nie piję,czy jestem bezdomna i czy nie mam depresji. Zatkało mnie.
Tak mi było głupio. Zaczełam dukać po angielsku i jakoś udało mi się wyjasnic,że szukam kotki.

Agiwer123

 
Posty: 52
Od: Czw wrz 03, 2020 19:27

Post » Wto wrz 08, 2020 20:16 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

:D Ciesze sie, ze sie ludzie interesuja. Bardzo mi sie takze podobalo jak napisalas, ze ktos wyniosl Ci kawe.
Twoje poszukiwania juz troszke trwaja, wiec nie dziwi, ze jestes bardzo zmeczona. Przydaloby Ci sie z jedna nocke w calosci przespac.
Rowniez potrzymam kciuki, zeby sie koteczka zlapala dzis :ok: :ok: :ok:
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4245
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Wto wrz 08, 2020 20:56 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34267
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Wto wrz 08, 2020 21:25 Re: Zaginęła kotka-RZESZÓW

Oby się udało złapać koteczkę :ok: :ok: :ok:

makrzy

 
Posty: 968
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 295 gości