Kotka adoptowana 14 marca 2020
viewtopic.php?f=1&t=193582&start=405#p12316684
Zacytuję z wątku-
viewtopic.php?f=1&t=193582&p=12382463#p12380932
Myszka do tej pory a już minęło ponad 1,5 miesiąca się nie odnalazła.
Poprosiłam stowarzyszenie działające w pobliżu o pomoc bo ona spędza mi sen z powiek, że po tym co przeszła i wygraliśmy walkę o życie teraz się gdzieś tuła i nie może wrócić, bo była tam zbyt krótko aby znała drogę powrotu.
Myszka pochodzi z takich warunków
viewtopic.php?f=1&t=182046
Boże, gdzie to moje biedactwo jest?
viewtopic.php?f=1&t=193582&p=12382463#p12382463
mb pisze:A czy jest jakiś kontakt z tymi osobami, do których Myszka została wyadoptowana
Może w tamtej okolicy mieszka ktoś z forum miau
Jakoś tak zapamiętałam, że chyba ktoś tam mieszka - chyba, że się mylę.
Tak, mam kontakt cały czas.
W tej miejscowości mieszka Meteorolog1 i też jestem w kontakcie i nawet tam był.
W niedzielę 23 sierpnia kontaktowałam się też telefonicznie i mailowo(zdjęcia i opis) ze stowarzyszeniem w pobliżu Kluczborka i Olesna ale do tej pory bez odzewu z powodu braku czasu, choć 27 sierpnia przypomniałam się na stronie na fb
https://www.facebook.com/stowarzyszenie ... .zwierzat/
Zrobiłam dzisiaj też ogłoszenie o zaginięciu Myszki na olx.
https://www.olx.pl/oferta/olesno-w-lipc ... GiNIU.html
Nie dam rady jej pomóc sama wrócić do domu, za daleko.