Śmierć kota po sterydzie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 03, 2020 23:28 Re: Śmierć kota po sterydzie

Charakterystyczne dla alergii jest właśnie to, że objawy ujawniają się dopiero przy drugim lub którymś tam z kolei zetknięciu z alergenem. Moja Zuza dostała uczulenia na szczepionkę już przy drugiej dawce (i ratowali ją sterydami), a ja brałam całe lata pyralginę, aż przyszedł taki dzień, kiedy mąż mnie musiał biegiem odstawić na pogotowie (i też w ramach kuracji dostałam steryd w pupę). Z leków najczęściej uczulają antybiotyki oraz przeciwbólowe/przeciwzapalne, a sterydy są standardowo stosowane przy silnej reakcji alergicznej. Oczywiście nie znaczy to, że same w sobie nie mogą jej wywołać. Jeśli winowajcą był rzeczywiście steryd, czego nie wiemy, to fakt, że kotu nic nie było po pierwszym zastrzyku jest absolutnie normalny. Żeby organizm zareagował na alergen, musi się z nim wcześniej zetknąć.

Necz

 
Posty: 924
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 22, 2020 23:20 Re: Śmierć kota po sterydzie

Nie wiem czy ktoś jeszcze obserwuje ten wątek, ale chciałam tylko powiedzieć ze jeszcze nie czułam się na siłach żeby rozmawiać z weterynarzem, żałoba trwa ale mam w planach rozmowę w najbliższym czasie, emocje troche opadły...czytałam tez dużo wątków na forum i widzę ze jest tu bardzo wiele kompetentnych osób z duża wiedza na temat kocich chorób dlatego chciałam jeszcze spytać o jedna rzecz.

Podejrzewam ze mój kotek odszedł ze względu na obrzęk płuc (tak to wyglądało, na samym końcu wylała się z pyszczka woda zabarwiona krwią) czytałam ze obrzęk płuc mógł się pojawić w wyniku wstrząsu anafilaktycznego lub mieć podłoże kardiogenne - być może miał problem z sercem o którym nie wiedzieliśmy. I moje pytanie - w ulotce dexafortu - sterydu który dostał, jest napisane „przeciwskazania - cukrzyca, niewydolność nerek, niewydolność układu krążenia”. Czy jest to możliwe ze przez podanie drugiej dawki sterydu serce nie wytrzymało bo było chore ? Mimo ze po pierwszej dawce nic mu się nie stało?

Am2020

 
Posty: 24
Od: Czw sie 27, 2020 12:09

Post » Śro wrz 23, 2020 5:19 Re: Śmierć kota po sterydzie

Bardzo małe szanse. Prędzej serce było chore jeszcze bezobjawowo (wada wrodzona lub powikłanie infekcji) i nie wytrzymało jazdy do weta. U kotów z chorym sercem właściciel często dowiaduje się o chorobie gdy kot umiera podczas zabawy czy snu albo pójdzie zator z zupełnie niewydolnej już komory w której krew tak długo sie kotłuje ze zdąża skrzepnąć.
Obrzęk płuc/opłucnej mógł byc tez spowodowany infekcją. Do pewnego stopnia tez może być bezobjawowy a w sytuacji długiego stresu gwałtownie się nasilić tym bardziej ze podczas wizyty Twój kot nie był już pod działaniem sterydów a podana dawka dopiero zaczynała działać.

Pewne choroby są przeciwwskazaniem do podania sterydów. Ale to nie znaczy ze się ich wtedy nie stosuje lub ze zabijają na miejscu. Moja kotka z cukrzycą bierze sterydy od lat, Bąbel z chorą trzustką także.
Po prostu wiedząc o tej chorobie trzeba uważnie się zastanowić czy ryzyko nie przeważa korzyści. A nawet jeśli ryzyko jest naprawdę duże to bardzo rzadko natychmiastowo powoduje zgon. Właściwie chyba tylko w przypadku wstrząsu w reakcji na jakiś składnik leku i jakiejś jazdy z poziomem glukozy.

Nie dowiesz się co było przyczyną śmierci Twojego kocurka bo nie było sekcji a to była jedyna szansa by się dowiedzieć :( Wydaje mi się że żadne domysły nie dadzą Ci ukojenia bo nie będą poparte dowodem jakimkolwiek :(

Powiem Ci tak: ja przechorowałam kiedyś infekcję. O tym co zrobiła z moim sercem dowiedziałam się dopiero wtedy gdy poszedł mi zator, na szczęście do nogi. Potem przez ponad rok serce wielokrotnie mi się zatrzymywało lub wpadało w częstoskurcz na na tyle długo ze traciłam przytomność. Na szczęście załapywało. Nie potrzebowałabym sterydu by któryś z tych ataków skończył mi się śmiercią. Twoj kocurek miał infekcję drog oddechowych. Spokojnie mogło dojsc do zapalenia mięśnia sercowego czy osierdzia tudzież wsierdzia.

Mam wrażenie - możliwe że mylne, że Ty szukasz wszelkich dowodów na to że steryd zabił Twojego kota - wszelkie inne odrzucasz.
Jest możliwość anafilaksji, oczywiście.
Ale nawet wtedy wina czyjakolwiek jest taka sama jak przy anafilaksji po podaniu antybiotyku czy jakiegokolwiek innego leku lub szczepienia. Powiedziałabym nawet że po podaniu sterydu anafilaksja jest mniej prawdopodobna.
Po prostu się zdarzyło :( wypadło na Twojego kota tym razem :(. Jakkolwiek to smutne i rozdzierające serce, to jakiś tam ułamek promila podanych leków może taką reakcję wywołać.
A podanie sterydu w takim przypadku jak u Twojego kocurka było uzasadnione. Więc nawet nie można oskarżać weta o to że podał go bez sensu.

Wielka szkoda że nie odezwałaś się do weta już jakiś czas temu, obecnie pamięć pewnie pozacierała mu pewne szczegóły tamtej wizyty :( I jeśli podał lek bo intuicyjnie coś mu się w oddechu troszkę nie podobało to może nie pamiętać już obecnie swoich motywacji z tamtego momentu.
Pobawię się w psychologa trochę i zadam pytanie retoryczne, na które chciałabym żebyś sama sobie odpowiedziała - nie jest tak że obawiasz się podskórnie iż wet powie Ci to co napisałam powyżej, że niby kot czuł się już dobrze, ale ten kaszel w dniu wizyty i intuicja podpowiadały mu że jeszcze jedna dawka sterydu będzie dobrym posunięciem.
I wtedy Ty nadal będziesz czuła to co czujesz teraz a ostatnia szansa na wyjaśnienie sprawy upadnie?
Chociaż tak naprawdę to wyjaśnienie będzie słuszne.
Tylko że Ty w nie nie wierzysz.

Jeśli się mylę i po prostu nie masz sił na rozmowę z wetem (co jest zupełnie zrozumiałe, ale świadczy o sile Twoich emocji) - naprawdę, napisz maila do lecznicy. To o wiele łatwiejsze. I łatwiej wetowi będzie odpowiedzieć niż prosto w oczy roztrzęsionej kobiecie w której jest tyle żalu - wiele osób nie potrafi wtedy spokojnie porozmawiać i wyjaśnić sobie swoich racji. Wet może poczuć się zaatakowany i oskarżany, Ty oszukiwana.
:201461

Blue

 
Posty: 23384
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro wrz 23, 2020 12:23 Re: Śmierć kota po sterydzie

Powiem Ci tak: ja przechorowałam kiedyś infekcję. O tym co zrobiła z moim sercem dowiedziałam się dopiero wtedy gdy poszedł mi zator, na szczęście do nogi. Potem przez ponad rok serce wielokrotnie mi się zatrzymywało lub wpadało w częstoskurcz na na tyle długo ze traciłam przytomność. Na szczęście załapywało. Nie potrzebowałabym sterydu by któryś z tych ataków skończył mi się śmiercią. Twoj kocurek miał infekcję drog oddechowych. Spokojnie mogło dojsc do zapalenia mięśnia sercowego czy osierdzia tudzież wsierdzia.


A czy zapalenie serca albo osierdzia byłoby widoczne na rtg ? Czy tylko na echo ? (Pytam żeby wiedzieć na przyszłość)
I czy zator może przebiegać bez niedowładu czegokolwiek? Bo u mojego niedowładu nie było, wiec może to był zator płucny (?)

Mam wrażenie - możliwe że mylne, że Ty szukasz wszelkich dowodów na to że steryd zabił Twojego kota - wszelkie inne odrzucasz.
Jest możliwość anafilaksji, oczywiście.
Ale nawet wtedy wina czyjakolwiek jest taka sama jak przy anafilaksji po podaniu antybiotyku czy jakiegokolwiek innego leku lub szczepienia. Powiedziałabym nawet że po podaniu sterydu anafilaksja jest mniej prawdopodobna.
Po prostu się zdarzyło :( wypadło na Twojego kota tym razem :(. Jakkolwiek to smutne i rozdzierające serce, to jakiś tam ułamek promila podanych leków może taką reakcję wywołać.
A podanie sterydu w takim przypadku jak u Twojego kocurka było uzasadnione. Więc nawet nie można oskarżać weta o to że podał go bez sensu.


Rozumiem, już nie szukam w tym winy weta ani nie mam zamiaru go o cokolwiek oskarżać. Naturalnym jest ze cały czas obwiniałam druga dawkę sterydu o to co się stało bo to właśnie po niej odszedł ale zdaje sobie sprawę ze kotek mógł być bardziej chory niż się wydawało - np zapalenie płuc, oskrzeli, osierdzia czy serca o czym piszesz, ale nie zostało to zdiagnozowane... no właśnie przez brak rtg czy jakichkolwiek innych badań. Albo oprócz stanu zapalnego, kaszel był spowodowany niewydolnością serca albo zbierała mu się woda w płucach co tez nie zostało zdiagnozowane.

Pobawię się w psychologa trochę i zadam pytanie retoryczne, na które chciałabym żebyś sama sobie odpowiedziała - nie jest tak że obawiasz się podskórnie iż wet powie Ci to co napisałam powyżej, że niby kot czuł się już dobrze, ale ten kaszel w dniu wizyty i intuicja podpowiadały mu że jeszcze jedna dawka sterydu będzie dobrym posunięciem.
I wtedy Ty nadal będziesz czuła to co czujesz teraz a ostatnia szansa na wyjaśnienie sprawy upadnie?
Chociaż tak naprawdę to wyjaśnienie będzie słuszne.
Tylko że Ty w nie nie wierzysz.


Już do mnie dotarło ze nic czasu nie cofnie wiec jakiekolwiek wytłumaczenie sytuacji ze strony weta będzie ok, bo jednak ja tylko się domyślam a to wet może wiedzieć dokładnie jaki mechanizm tu zaszedł i co mogło go wywołać, nawet jeśli to anafilaksja to nie wybuchnę gniewem podczas rozmowy bo wiem już ze jego podanie było zasadne i w dobrej wierze, ze nikt nie chciał mu zrobić krzywdy. Chce tylko lepiej zrozumieć to co się stało. Pójdę, przeproszę ze tak późno ale myśle ze będzie pamiętać bo wszyscy byli bardzo poruszeni tym co się stało.


Szukam innych przyczyn bo boje się ze to moja wina ze odszedł - w dniu kontroli było gorąco, wizyta była co prawda pod wieczór - ok 18, do weta autem 5 min żeby go nie męczyć wysoka temperatura, boje się ale z drugiej strony ciężko mi uwierzyć ze bezpośrednia przyczyna obrzęku płuc mógł być stres i pogoda i nic innego i ze gdyby nie to to by żył. Bo jeśli tak to nigdy sobie tego nie wybaczę - można było przełożyć wizytę kontrolna na chłodniejszy dzień i wszystko było by w porządku albo isc pieszo.. Bo jeśli diagnoza weta była trafna - zapalenie tchawicy które w dniu wizyty kontrolnej było już (z tego co powiedział wet) opanowane i został jeszcze podany lek który obrzęk zmniejsza i ułatwia oddychanie to skąd nagle obrzęk.
Steryd podnosi ciśnienie więc może mógł się przyczynić do takiego finału - nie wiem, ale myśle ze jest to prawdopodobne. Taka reakcja tez jest dość dziwna w obliczu tego ze wszystko było już niby w porządku wiec podejrzewam ze finał był jak mi był bo problem jednak leżał głębiej - np miał problemy z krążeniem przez co taka reakcja.

Znam tez taki przypadek kotka dzikiego który miał mega problem z drogami oddechowymi, przy każdym oddechu charczenie świszczenie itd i został zlapany i przewieziony autem do kliniki - i nic mu się nie stało, mimo stresu i jazdy autem, kontaktu z ludźmi - stres ogromny. Dlatego ciężko mi uwierzyć ze to stres go zabił a mimo wszystko boje się takiego wyjaśnienia sprawy - bo jak mówię mogłam tego uniknąć.


Oglądałam tez filmiki z wątku viewtopic.php?f=1&t=203870&start=15 gdzie widać jak kot ma duszność, wyglada to bardzo poważnie - mój nigdy czegoś takiego nie miał, jedynie ten sporadyczny kaszel dlatego tak dziwi mnie ten finał.

Am2020

 
Posty: 24
Od: Czw sie 27, 2020 12:09

Post » Czw wrz 24, 2020 23:26 Re: Śmierć kota po sterydzie

Zrobiłaś wszystko co mogłaś najlepiej jak mogłaś. Naprawdę.

Jeśli to była anafilaksja - to po prostu pechowy traf. Nic nie mogłaś na to poradzić ani przewidzieć. Kot najszybciej jak się dało trafił do weta, dostał odpowiednie leki, nie zareagował. Choć to straszne - tak się po prostu zdarza :(
Niektóre koty umierają przedwcześnie bo się zakrztuszą karmą, niektóre stracą życie bo podczas zabawy w rozpędzie wpadną w poślizg i uderzą głowa na ścianę.

Są to rzeczy nie do przewidzenia. Tak samo jak reakcja anafilaktyczna, gdy się nie wie że kot wytworzył silną alergię - a czasem bywa że już pierwszy kontakt wywołuje lawinę reakcji. To wcale nie musiała być reakcja na steryd jako taki - a na inny składnik leku. Nie teraz - gdyby steryd nie został podany, mógłby się wstrząs rozwinąć za miesiąc - przy podaniu innego leku z takim składnikiem.

Sam stres nie wywołuje obrzęku płuc. Ani pogoda.
Musiałby obrzęk już być i to dosyć silny by stres go zaostrzył ponad siły organizmu.
W takim wypadku iście pieszo czy czekanie z wizytą wiele by raczej nie zmieniło.
To samo z uszkodzeniem serca. Gdyby było tak silne że spowodowało taką tragedię, tak nagłą - to gdyby kocurek nie umarł po wizycie, mógłby umrzeć podczas zabawy kilka dni później.

Niestety, koty bardzo maskują niedotlenienie.
Silne objawy duszności nie zawsze występują lub są bardzo widoczne. Czasem pod wpływem stresu i zwiększonego zapotrzebowania na tlen narastają lawinowo - bo kot wypracował sobie mechanizmy kompensacyjne które poki co sprawdzają się w sytuacji spokoju, ale zawodzą w sytuacji stresu.
Wiele kotów z zaawansowaną kardiomiopatią nie wykazuje żadnych objawów - o tym jak bardzo są chore właściciel dowiaduje się nagle - bo pójdzie zakrzep albo z innej okazji kot ma badania - np. przewlekle niedotlenione organy zaczynają szwankować.

RTG jest w stanie wykazać w sumie jedynie powiększenie serca przy najczęściej przewlekłej, silnej niewydolności (u kotów z kardiomiopatią przez dłuższy czas ściana komory serca grubnie do środka, dopiero potem serce się powiększa - jest to na rtg nie widoczne). Może też np. wykazać nieprawidłowe ułożenia serca przy istniejących jakichś patologiach w w klatce piersiowej. Tudzież wykazać płyn będący efektem niewydolności serca. Wiele innych chorób serca nie da się - lub jest to bardzo trudne- zdiagnozować tym badaniem i konieczne jest echo. Zresztą - jeśli cokolwiek w RTG wyjdzie niepokojącego ze strony serca echo jest konieczne do dokładnej diagnostyki.
Jak najbardziej zator może być bez niedowładów - to zależy gdzie utknie. Jeśli spowoduje zator płucny to nagle pojawiają się silne duszności, niepokój i bywa ze po chwili kot już umiera :(

Blue

 
Posty: 23384
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob wrz 26, 2020 13:23 Re: Śmierć kota po sterydzie

Bardzo dziękuje za odpowiedz, żałuje ze wcześniej nie trafiłam na to forum :(
Jeszcze mam takie pytanie tez na przyszłość, skąd u kota domowego zapalenie tchawicy czy ogólnie dolnych dróg oddechowych? (Pisałaś, ze Twoj kotek miał poważne zapalenie oskrzeli) I zaczęłam się zastanawiać jak do tego dochodzi w warunkach domowych. W sensie wiem ze to mogą być jakieś bakterie, wirusy itd. Ale co w warunkach domowych może się przyczynić do rozwoju takiego zapalenia ?

I jeszcze czy to niekontrolowane oddanie moczu i kału występuje również w przypadku zatoru czy tylko w przypadku anafilaksji?

Am2020

 
Posty: 24
Od: Czw sie 27, 2020 12:09

Post » Sob wrz 26, 2020 18:16 Re: Śmierć kota po sterydzie

Czasem spadek odporności (z różnych powodów, stres, jakiś niedobór etc) i aktywizacja wirusa czy bakterii które sobie w kocie bytują nieszkodliwe latami.
A czasem jest to wynik podrażnienia/drażnienia śluzówki - jakimś wziewnym czynnikiem (opary rozpuszczalnika, dym papierosowy, jakiś drażniący odświeżacz powietrza etc), do tego dochodzą nadkażenia bakteryjne szybko. Takim czynnikiem drażniącym są też larwy glisty kociej wędrujące z płuc do pyska gdzie zostaną połknięte by zamknąć cykl rozwojowy.
Trzeci czynnik: alergia. Może powodować stały stan zapalny w drogach oddechowych, łatwo nadkażający się bakteriami.

Często jest tak ze te czynniki się przeplatają. Przewlekły stan zapalny w drogach oddechowych wywołany alergią bardzo zwiększa ryzyko nadkażeń w chwili spadku odporności, a alergenem może być proszek do prania pościeli w której sypia kot.

Mowa oczywiście o sytuacji gdy chory kot się czymś nie zaraził.

U mnie pierwszy zachorował 19-letni Puszek. Jednego dnia stracił apetyt, osłuchowo coś tam delikatnie było w oskrzelach słychać, na spokojnie mieliśmy badania zrobić następnego dnia rano, a rano było już bardzo źle, ledwo oddychał, w rtg rozległe zmiany zapalne z naciekami na płucach. Umarł kolejnego dnia mimo intensywnego leczenia i namiotu tlenowego :( No ale to był staruszek, z wrodzoną leukopenią, z niewydolnością nerek, niby wyniki nie były bardzo złe ale wetka podejrzewała że to mocznicowe zapalenie dróg oddechowych - bo coż innego?.

Tuż po jego śmierci nasz najmłodszy, roczny kocurek po dzikich szaleństwach chwilę ziajał. Trwało to kilka sekund i leciał dalej. Przez kilka dni się powtarzało, sporadycznie, ale zdarzało nam się zauważać te chwilowe ziajania.
Gdyby nie to że dopiero co umarł Puszek na objawy oddechowe - to pewnie, przyznam to szczerze, jeszcze kilka dni by minęło zanim byśmy się zaniepokoili poważnie, bo było to ziajanie króciutkie, po bardzo intensywnej zabawie, w upalne dni. Żadnych innych objawów.
Zrobiliśmy rtg bo to badanie daje w miarę pełen obraz tego co się dzieje w drogach oddechowych. A tam - całe oskrzela zajęte :strach: .

Ponieważ Ryś zareagował spektakularnie na antybiotyk - wszystko wskazuje ze to jakaś bakteria złośliwa którą się zaraził od Puszka. Ten zachorował ze względu na obciążenia, a Ryś zapewne od niego to podłapał bo to kot który wszystkich kocha i ukochuje. Ponieważ Ryś jest na sterydach ze względu na swoją chorobę, u niego, być może z tego powodu, przebieg nie był tak dramatyczny, obrzęk był trzymany w ryzach. Tyle że bakteria robiła swoje w tym czasie.
Na szczęście żaden inny mój kot nie zachorował, bo mam ich osiem, z czego połowa to staruszki a druga połowa na sterydach (ratujących im życie).

Blue

 
Posty: 23384
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie wrz 27, 2020 20:17 Re: Śmierć kota po sterydzie

A wiesz może czy niekontrolowane oddanie moczu i kału występuje również w przypadku zatoru czy raczej wskazuje na anafilaksje? Bo mój miał tak jak piszesz silna duszność i niepokój, tylko doszło do tego jeszcze siku i kupka, wiec zastanawiam się czy można przez to różnicować zator od anafilaksji.

Przepraszam ze tak magluje ten temat ale mimo upływu czasu pojawiają się co raz to kolejne pytania.

Am2020

 
Posty: 24
Od: Czw sie 27, 2020 12:09

Post » Nie wrz 27, 2020 20:44 Re: Śmierć kota po sterydzie

I w jednym i drugim przypadku tak się może zdarzyć przy takich objawach z duża dusznością prowadzącą do śmierci.
Do niekontrolowanego oddania kału i moczu u kota wystarczy silny stres.

Blue

 
Posty: 23384
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie wrz 27, 2020 20:49 Re: Śmierć kota po sterydzie

Blue pisze:I w jednym i drugim przypadku tak się może zdarzyć przy takich objawach z duża dusznością prowadzącą do śmierci.
Do niekontrolowanego oddania kału i moczu u kota wystarczy silny stres.



Dziękuje za odpowiedź i już naprawdę ostatnie pytanie w temacie...czy do aktywacji wirusa/bakterii odpowiadającej za zapalenie dolnych dróg oddechowych mogą być bezpośrednio odpowiedzialne takie rzeczy jak stojąca dłużej chłodna karma mokra lub uchylone okna ?

Am2020

 
Posty: 24
Od: Czw sie 27, 2020 12:09

Post » Wto wrz 29, 2020 6:55 Re: Śmierć kota po sterydzie

Am2020 pisze:Dziękuje za odpowiedź i już naprawdę ostatnie pytanie w temacie...czy do aktywacji wirusa/bakterii odpowiadającej za zapalenie dolnych dróg oddechowych mogą być bezpośrednio odpowiedzialne takie rzeczy jak stojąca dłużej chłodna karma mokra lub uchylone okna ?


Co to znaczy - stojąca dłużej chłodna karma mokra?
Tak czy owak - jest to bardzo, bardzo mało prawdopodobne (chyba że dawałaś nie przyzwyczajonemu kotu nagle bardzo zimną karmę a ten ją łykał w pośpiechu bo żarłoczny jest - ale to nie wynika z Twojego opisu, może to czasami spowodować infekcję gardła która się przy pewnej dozie pecha zaostrzy i rozniesie na dolne drogi oddechowe), nie mówiąc o uchylonych oknach - bo to przecież normalne że w domach okna się otwiera. Zdarzają się koty wydelikacone, jakieś bardzo nadwrażliwe, szczególnie w domach gdzie okna nie są otwierane zbyt często (niestety, znam domy gdzie w ramach uniknięcia zakładania siatek okien przy kocie się nie otwiera, kot nie ma kontaktu ze świeżym powietrzem, słońcem etc), które gdy się dorwą do otwartego to potrafią w nim siedzieć zafascynowane i się od tego pochorować w chłodny dzień. No ale nie o taką sytuację chyba pytasz?

Blue

 
Posty: 23384
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto wrz 29, 2020 12:35 Re: Śmierć kota po sterydzie

Kotek był przyzwyczajony do uchylonych okien i do okien z siatką ale nigdy długo nie przesiadywał w otwartym oknie. To był typowy kanapowczyk, najbardziej lubił spanie i jedzenie. Jeśli chodzi o karmę to zawsze jadł chłodna (1,5 roku), cieplej nigdy nie chciał jeść, dlatego zastanawiam się czy to mogło doprowadzić do zapalenia dolnych dróg oddechowych...czytałam na grupach ze koty czasem tak mają ze wolą chłodne a ciepłego nie chcą tknąć. A przy zapaleniu gardła zwykle jest chrypka czy niemożność miauczenia a u niego w miauczeniu nic się nie zmieniło i apetyt dopisywał zawsze.

Am2020

 
Posty: 24
Od: Czw sie 27, 2020 12:09

Post » Wto wrz 29, 2020 13:06 Re: Śmierć kota po sterydzie

Równie dobrze mógł mieć od dawna przewlekłe zmiany w drogach oddechowych wywołane jakąś alergią które w którymś momencie się nadkaziły i stąd pojawił się kaszel oraz zaostrzenie objawów (lub w otoczeniu kota czy w jego jedzeniu pojawiło się więcej alergenu) a choroba bardzo ładnie zareagowała na steryd i antybiotyk. W takich przypadkach nie potrzeba wielkich cudów by doszło do pogorszenia, po prostu nadeszła taka chwila. To by tłumaczyło też dlaczego po ustaniu działania pierwszego zastrzyku sterydowego kaszel znowu się pojawił, być może stan zapalny wywołany alergenem zaczął nawracać. W takim wypadku podanie sterydu tym bardziej było koniecznością.
Ogromny pech że pojawiła się taka reakcja - czy to na niego, czy na coś innego. Finał tego był tragiczny :( Ale naprawdę nie widzę tu błędu ludzkiego.

Jak się domyślam podawałaś kotu karmę w temperaturze pokojowej?
Nie schładzałaś specjalnie?
A nawet jeśli - to jeśli był do niej przyzwyczajony to nie upatrywałabym w tym problemu.

Blue

 
Posty: 23384
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto wrz 29, 2020 13:55 Re: Śmierć kota po sterydzie

Ze względu na to ze miałam jednego kota to puszka stała w lodówce, rozgniatałam łyżka w misce, zawsze była chłodna ale nie lodowato zimna i kot jadł na raty, troche zjadł i odchodził a później znowu.

Am2020

 
Posty: 24
Od: Czw sie 27, 2020 12:09

Post » Wto wrz 29, 2020 14:01 Re: Śmierć kota po sterydzie

Mój kocio był typowym leniwcem, zawsze mało się ruszał czy bawił, a po chwili zabawy już nie był zainteresowany (ale nie ziajał ani nie dyszał po zabawie) wiec przyjęliśmy ze taki po prostu jest. Ale na szafy i blaty wskakiwał bez problemu. I teraz tak myśle ze może rzeczywiście to serduszko było problemem, tylko oprócz kaszlu innych niepokojących objawów brak bo jak mówię leniwy był zawsze :(

Am2020

 
Posty: 24
Od: Czw sie 27, 2020 12:09

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 126 gości