Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
maczkowa pisze:Mam kota z ostateczną diagnozą astmy, po drodze z uwagi na towarzyszące objawy były diagnozy dot. zapalenia krtani, tchawicy i kot dostawał i obecnie dostaje co jakis czas właśnie dexafort, zdaje się, ze w takiej dawce, jak Twój. O ile leczenie inne antybiotykami, p-histaminowymi lekami, różnymi dawało niewielkie efekty, to właśnie dexafort daje efekty rewelacyjne. On działa na obkurczenie dróg oddechowych też i imho w takim przypadku jest jak najbardziej wskazany. Ale! ja z medycyną i lekami to jestem znawca doświadczalny. może się znajdzie ktoś, kto lepiej to opisze
Bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojego kociaka.
Blue pisze:A jaki to był Doxybactin? Bo są różne. 50 mg, 200 mg i 400 mg w tabletce.
Blue pisze:Jeśli kot ma stan zapalny w drogach oddechowych mogący spowodować duszność i zapaść, w dodatku utrudniający dotarcie antybiotyku i natlenienie płuc - steryd jest podawany i jest ku temu wskazanie.
Koty w ogromnej większości doskonale reagują na sterydy i nikt echa serca nie robi przed jego podaniem z powodu obturacji w drogach oddechowych. Znacznie większe ryzyko występuje ze strony obturacji niż powikłań doraźnej sterydoterapii.
Wiadomo - startowanie ze sterydem przy lekkich problemach z infekcja górnych dróg oddechowych nie jest prawidłowe. Ale przy poważniejszych, przebiegających z silnym kaszlem, z wyraźnymi zmianami osłuchowymi w niższych drogach oddechowych - podanie sterydu nie jest błędem, tym bardziej że koty maskują duszność, okazują ja dopiero gdy jest bardzo silna, łatwo w domu przeoczyć sytuację gdy za chwile kot zacznie się dusić, stres nasila zapotrzebowanie na tlen, więc dusznosć się nasila - może to skończyć się tragicznie.
Mój kot 2 tygodnie temu stracił apetyt i osłuchowo u weta coś tam delikatnego się w oskrzelach działo ale kot oddychał zupełnie normalnie więc dostał skierowanie na RTG następnego dnia rano, miał pobraną krew - wydawało się że to nic poważnego, następnego dnia pojawiła się już silna duszność, kolejnego został uśpiony bo inaczej by się po prostu udusił. Miał masywne zapalenie oskrzeli i w momencie gdy to okazał, było już za późno na zadziałanie leków, namiotu tlenowego etc
Czasem takie rzecz przebiegają błyskawicznie
Jeśli Twój kot miał ryzyko rozwoju obturacji w przebiegu infekcji dróg oddechowych to zastosowane leczenie miał prawidłowe a podany antybiotyk był bardzo dobry bo jest skuteczny także w przypadku inwazji bakterii atypowych. Miał prawidłowe dawki leków, ich rodzaj. Duża poprawa świadczy o tym że leczenie było prawidłowe.
Lekarz z jakiegoś powodu uznał że podanie jeszcze jednej dawki sterydu jest konieczne. Być może nadal wysłuchiwał zmiany osłuchowe. Jesli tak - to była bardzo dobra decyzja bo odstawieniu leku w takim momencie mogło spowodować gwałtowne pogorszenie. Mógł jedynie zlecić podawanie leku w tabletkach, łatwiej z nich zejść i modyfikować dawkę, ale tak ogólnie kolejny zastrzyk też nie jest jakaś złą decyzją.
Nie wiem dlaczego Twój kot umarł
I bez sekcji się tego już nie dowiemy
Ale raczej wina nie leży w nieprawidłowym leczeniu.
To mógł być wstrzas anafilaktyczny, ale on mógł się zdarzyć po wszystkim, i po antybiotyku i po immunostymulatorze i po probiotyku. A także po zjedzeniu ćmy czy pająka.
Takich rzeczy się nie przewidzi
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 76 gości