Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Blue pisze:Nie ma żadnej pewności że to steryd spowodował śmierć, naprawdę.
Ponieważ Twój kot nie miał zdjęcia RTG - nie wiadomo co tak naprawdę się działo w płucach. Być może przyczyną śmierci był stres związany z wizytą w lecznicy - bo płuca były bardzo chore i niewydolne, nie dały rady w sytuacji większego zapotrzebowania na tlen. Może w klatce zbierał się płyn?
To nie musiało mieć niczego wspólnego z podaniem sterydu.
Ile czasu mineło od podania zastrzyku do pojawienia się duszności?
Am2020 pisze:Od razu wróciliśmy do lecznicy, nie zareagował na podanie adrenaliny - czy można więc na tej podstawie wykluczyć wstrząs anafilaktyczny?
Tak czy inaczej przekopałam cały internet i wydaje mi się, że diagnoza została postawiona po omacku - tylko osłuchanie, nie zostało od razu wykonane RTG a chyba powinno, żeby od razu wiedzieć co dokładnie jest zajęte przez chorobę czy płuca, czy oskrzela czy to astma itd. i dopiero podjąć leczenie w tym kierunku - RTG miało zostać wykonane dopiero po iluś tam dniach w przypadku braku poprawy.
Natomiast są też leki przeciwzapalne niesterydowe, dlatego dziwi mnie, że weterynarz od razu "z grubej rury" zdecydował się na steryd
Czytałam też że koty nawet z poważnym zapaleniem płuc są leczone samym antybiotykiem, dłużej ale bezpieczniej...
Dlaczego więc ten cholerny steryd w przypadku mojego kota który sporadycznie kaszlał. Nie było to zagrożenie życia że kaszlał codziennie i się dusił.
Do tego steryd podaje się często w przypadku astmy i to raz na miesiąc/w zależności od objawów.
W wielu przypadkach steryd to ostateczność bo rozwala inne narządy, dlatego podaje się leki przeciwzapalne niesterydowe,
a. Znam nawet przypadek kotki która przy oddychaniu cały czas charczy i kaszle a też jest leczona samym antybiotykiem i już z tego wychodzi.
Am2020 pisze:Bardzo Ci dziękuje za odpowiedź, czytałam właśnie o schodzeniu ze sterydów - stopniowo, dlatego zdziwiło mnie (już po fakcie...) ze za drugim razem została podana dokładnie taka sama dawka a nie mniejsza np. 0,1 lub 0,2 ml, skoro początkowa była 0,3 ml... może wtedy nie doszłoby do tragedii.
jolabuk5 pisze:Czasami zdarzają się koty, które źle reagują na sterydy - Zunia od Anna2016 po sterydzie (wet podał zastrzyk) poczuła się źle i więcej go nie dostawała. Ale np. moja Sabcia jest od 3 lat na sterydach (chłoniak i zmiana nowotworowa pod językiem) i to w zastrzykach, bo podawanie jej czegoś do pysia wywołuje ból.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 249 gości