Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
SabaS pisze:A czy kot może mieć jakieś problemy zwyrodnieniowe? Załatwia się w kuwecie bez problemu czy też szuka innych miejsc? U mnie kotka sie blokowała z sikaniem pod wpływem stresu, ale bylo też podejrzenie o wznowienie problemów zwyrodnieniowych. Dostawała przez chwilę Onsior, ale potem przeszliśmy na Gabapentynę i do tego Cystophan. Pomogło.
Ais pisze:Moje pomysły są takie:
- można rozważyć idiopatyczne zapalenie pęcherza - na ktore pomagają często leki na głowę, typu amitryptylina. Ono mozęprzebiegac z kamieniami albo bez, kota boli i tyle.
- piszesz że przy cewnikowaniu wetka usunęła czop - miałam kota, któremu takie czopy się robiły, bo zbyt intensywnie złuszczały mu się ścianki pęcherza. U niektorych kotów, jesli problem nie jest ogromny sprawdzić się mogą suplementy zapobiegające temu złuszczaniu ( niestety kompletnie nie mogęsobie przypomnieć, co Pędzelek dostawał, coś na obdudowanie tej tkanki). U nas niestety to nie wystarczyło i kot został wyszyty. Wyszycie cewki nie powinno być pierwszym pomysłem, ale prawidłowo przeprowadzone rozwiązuje problemy tego typu.
- kolejnym sposobem sprawdzonym przez moich rodziców na kotach oraz na ludziach ( aczkolwiek to nie jest coś, co podpowiedział wet i warto skonsultować) było podawanie kotu do picia zamiast zwykłej wody, wody "Jan" przez jakis czas. Pomaga na wszystkie rodzaje kamieni - sprawdzone na struwitowcach i oxylatce
- nie jestem zwolenniczką karm leczniczych, ale pamiętam też że "na juz i na szybko" dobrze sprawdzała się karma RC high dilution, nie wiem czy jeszcze jest produkowana
Kciuki za Kubusia!
pibon pisze:U nas mielismy ten sam problem w ostatnich tygodniach. Tez byl weterynarz, kroplowka, antybiotyk, lek przeciwbolowy, po dokladnie 2 tygodniach wrocilo. Niestety ponoc antybiotyki zastosowane w ciemno tylko pogarszaja problem.
Kupilismy d-mannoze z jakas domieszka (chyba z hibiskusem) i podawalismy - pomagalo ale nie do konca.
Dopiero jak malz kupil czysta d-mannoze, bez zadnych domieszek (i zreszta tansza niz ta z domieszkami) i zaczelismy podawac w karmie, ktora mu smakuje z domieszka wody kilka razy dziennie po calej kapsulce 500mg - przeszlo. Juz kilka tyg jak jest ok ale jeszcze prewencyjnie d-mannoze dostaje rano i wieczorem po kapsulce. I dajemy mu jesc kilka razy dziennie z dodana woda - jest zamykany w pokoju na czas posilku zeby zaden kot mu nie wyjadl i by mogl spokojnie zjesc w swoim tempie. A jak nie za bardzo mu sie chce zjesc to jest karmiony recznie bo chetnie zlizuje z palcow. Przez te posilki nadzorowane kilka razy dziennie spozywa wiecej plynow. Nie dostaje nic suchego, ani jednego chrupka, ani kawalka liofilizowanego miesa.
Zamiast tych przysmaczkow dostaje takie przysmaczki w saszetkach ktore sa jak zupa. Mysle, ze warto sprobowac d mannozy tylko w czystej postaci i na poczatku kilka razy dziennie. Sama sie kiedys wyleczylam raz na zawsze wlasnie d-mannoza.
edit karme tylko mokra dostaje z domieszka wody, najczesciej niestety rybne bo taki najbardziej lubi i zawsze zjada z ta d mannoza.
Ais pisze:Bo to kurcze jest często gimnastyka - usunąć struwity a nie pogłębić to wcale nie takie proste wbrew pozorom. Ale w kwaśniejszym środowisku one powinny chyba się porozpuszczac.
.Dark Angel pisze:- na razie diagnoza to SUK w wyniku przejedzenia mięsną karmą; jeśli zakwaszanie nie pomoże, pójdziemy dalej,
inezka70 pisze:Ais pisze:Bo to kurcze jest często gimnastyka - usunąć struwity a nie pogłębić to wcale nie takie proste wbrew pozorom. Ale w kwaśniejszym środowisku one powinny chyba się porozpuszczac.
Niekoniecznie. Mogą też zmienić się w trudniej rozpuszczalne szczawiany wapnia. Struwitów najlepiej pozbywać się dbając o dobre nawodnienie kota, rezygnując jednocześnie z karmienia chrupkami.
W sumie to dziwne, że stosunkowo młody kot ma ciągle nawracające bakteryjne zapalenie pęcherza. To prawda, że wyższe pH sprzyja namnażaniu się bakterii, ale ja podejrzewałabym raczej zbyt krótkie leczenie lub nieodpowiedni antybiotyk. Czy robiony był posiew moczu i antybiotyk był dobrany na podstawie antybiogramu ?
inezka70 pisze:.Dark Angel pisze:- na razie diagnoza to SUK w wyniku przejedzenia mięsną karmą; jeśli zakwaszanie nie pomoże, pójdziemy dalej,
To raczej niedorzeczne stwierdzenie Z przejedzenia to kot może nabawić się problemów trawiennych. Kot to nie kura tylko drapieżnik i jego naturalnym pożywieniem jest mięso, które działa zakwaszająco na pH moczu w przeciwieństwie do diety bogatej w węglowodany i zboża, które to właśnie mają działanie alkalizujące.
Dark Angel pisze:
Przez przejedzenie mięsem miałam na myśli za dużą podaż wysokomięsnej karmy (zwłaszcza suchej, której nasze koty i tak nie jadły za dużo), która z natury rzeczy jest bogata w fosfor, z którego m.in. składają się struwity. Węglowodanów nie było za dużo, a zbóż wcale.
Dark Angel pisze:
Póki co kot miał podane kroplówki przez 4 dni pod rząd celem próby wypłukania niepożądanej zawartości pęcherza i chyba się udało, bo wydalał dużo dość gęstego moczu. Za to jak wychodzi z kuwety, to już się nie wylizuje. Dziś / jutro robimy kolejne badanie moczu, a w środę kontrola.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 182 gości