Kubusiowe problemy (z układem moczowym)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 19, 2020 22:44 Kubusiowe problemy (z układem moczowym)

Cześć,

jeden z moich adoptusiów, Kubuś (6 lat i 2 miesiące), zaczął mieć około miesiąc temu problem z pęcherzem. Zauważyłam, że wchodzi do kuwety, ale bardzo mało sika.

Oczywiście od razu weterynarz. Kroplówka, antybiotyk, lek przeciwbólowy i rozkurczowy. Badanie moczu (wyszło zapalenie, ale kryształów akurat nie było). Do domu dostaliśmy suplement o nazwie Urinoloxan, antybiotyk (Clavaseptin) i lek rozkurczowy. Wyglądało, jakby przeszło.

Ale wróciło. Wdrożono standardowe leczenie, nadto zrobiliśmy USG, na którym wyszło, że kot ma sporo osadu w pęcherzu. Nie zdążyliśmy jeszcze dobrze wdrożyć karmy weterynaryjnej (po konsultacji z wetką postawiliśmy na http://www.karmik.pl/koty/8277-4vets-na ... g-dog.html), a kot już się nie załatwiał wcale. Był czwartek późną nocą, 13 sierpnia, jak to zauważyłam, ale wyrzuciłam dwa spore zbitki żwiru z kuwety, z której korzysta tylko Kubuś, więc jeszcze się nie niepokoiłam. Rano jednak pędem do całodobowego weta, bo w kuwetach nic kubusiowego, a kot miauczy i chodzi z kąta w kąt; potem na umówioną wcześniej wizytę do naszego weta (miało być podanie kroplówki, no ale cóż), aż w końcu tego samego dnia po południu cewnikowanie, w toku którego wetka usunęła czop blokujący przewód moczowy i przepłukała pęcherz. W moczu pobranym do badania wyszły struwity i pH 7,5. Dostaliśmy kapsułki do zakwaszania moczu (L-Methiocid), które podajemy w dni, gdy kot je przeważnie normalną karmę - weterynaryjną podajemy tylko pod nadzorem. Dalej podajemy suplement. Zmiana diety objęła nie tylko wdrożenie karmy weterynarynej, ale także zwiększenie podaży karmy mokrej (wcześniej było to pół na pół mokra Catz Finefood z suchym Purizonem, teraz jest mniej więcej 4/5 karmy mokrej do 1/5 karmy suchej, a jak któreś z nas jest w domu cały dzień, to tylko karma mokra).

Dziś Kubuś na moich oczach wysikał się na dywanik w łazience. Wypraliśmy wszystko, bo okazało się, że zasikał też wycieraczkę i jedną z mat zbierających żwirek sprzed kuwety - ma tak mało wonny mocz, a okna cały czas są otwarte, że nic nie było czuć... Umyliśmy kuwety na wypadek, gdyby mu przeszkadzał zapach. Podałam mu też zawiesinę z 1/8 tabletki przeciwbólowej (Bunondol) i umówiłam na jutro do weterynarza. Trochę dopoiłam strzykawką, ale z tym jest problem - lepiej się sprawdziło dodanie wody do mokrej karmy, na czym skorzystały oba koty. Co jeszcze możemy zrobić, żeby pomóc kotu? Co zbadać? Na co zwrócić uwagę weterynarza?

Jutro w pracy zeskanuję wyniki badań i wrzucę.
Ostatnio edytowano Czw sie 20, 2020 8:08 przez Dark Angel, łącznie edytowano 1 raz

Dark Angel

 
Posty: 1034
Od: Wto sie 12, 2014 11:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 20, 2020 7:30 Re: Kubusiowe problemy

A czy kot może mieć jakieś problemy zwyrodnieniowe? Załatwia się w kuwecie bez problemu czy też szuka innych miejsc? U mnie kotka sie blokowała z sikaniem pod wpływem stresu, ale bylo też podejrzenie o wznowienie problemów zwyrodnieniowych. Dostawała przez chwilę Onsior, ale potem przeszliśmy na Gabapentynę i do tego Cystophan. Pomogło.

SabaS

 
Posty: 4518
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Czw sie 20, 2020 8:06 Re: Kubusiowe problemy

SabaS pisze:A czy kot może mieć jakieś problemy zwyrodnieniowe? Załatwia się w kuwecie bez problemu czy też szuka innych miejsc? U mnie kotka sie blokowała z sikaniem pod wpływem stresu, ale bylo też podejrzenie o wznowienie problemów zwyrodnieniowych. Dostawała przez chwilę Onsior, ale potem przeszliśmy na Gabapentynę i do tego Cystophan. Pomogło.

Nie, nic z tych rzeczy. Hasa swobodnie, kupę robi, gdzie trzeba. Siku też robił w kuwecie, stąd moje zaskoczenie, że skorzystał z dywanika. Może go akurat bolało - dostał lek przeciwbólowy na noc i rano nie znaleźliśmy żadnych niespodzianek. Przed śniadaniem też mu podałam lek.

Wyniki są tu: https://gofile.io/d/HpvtlB

PS Oba nasze koty przed zmianą diety na więcej mokrego dużo piły. Teraz piją zauważalnie mniej, stąd do mokrego zaczęłam dolewać trochę wody. Mają do dyspozycji dwie miski i fontannę w trzech różnych pomieszczeniach.

Dark Angel

 
Posty: 1034
Od: Wto sie 12, 2014 11:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 20, 2020 8:58 Re: Kubusiowe problemy (z układem moczowym)

Moje pomysły są takie:

- można rozważyć idiopatyczne zapalenie pęcherza - na ktore pomagają często leki na głowę, typu amitryptylina. Ono mozęprzebiegac z kamieniami albo bez, kota boli i tyle.

- piszesz że przy cewnikowaniu wetka usunęła czop - miałam kota, któremu takie czopy się robiły, bo zbyt intensywnie złuszczały mu się ścianki pęcherza. U niektorych kotów, jesli problem nie jest ogromny sprawdzić się mogą suplementy zapobiegające temu złuszczaniu ( niestety kompletnie nie mogęsobie przypomnieć, co Pędzelek dostawał, coś na obdudowanie tej tkanki). U nas niestety to nie wystarczyło i kot został wyszyty. Wyszycie cewki nie powinno być pierwszym pomysłem, ale prawidłowo przeprowadzone rozwiązuje problemy tego typu.

- kolejnym sposobem sprawdzonym przez moich rodziców na kotach oraz na ludziach ( aczkolwiek to nie jest coś, co podpowiedział wet i warto skonsultować) było podawanie kotu do picia zamiast zwykłej wody, wody "Jan" przez jakis czas. Pomaga na wszystkie rodzaje kamieni - sprawdzone na struwitowcach i oxylatce ;)

- nie jestem zwolenniczką karm leczniczych, ale pamiętam też że "na juz i na szybko" dobrze sprawdzała się karma RC high dilution, nie wiem czy jeszcze jest produkowana

Kciuki za Kubusia!

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw sie 20, 2020 9:44 Re: Kubusiowe problemy (z układem moczowym)

Ais pisze:Moje pomysły są takie:

- można rozważyć idiopatyczne zapalenie pęcherza - na ktore pomagają często leki na głowę, typu amitryptylina. Ono mozęprzebiegac z kamieniami albo bez, kota boli i tyle.

- piszesz że przy cewnikowaniu wetka usunęła czop - miałam kota, któremu takie czopy się robiły, bo zbyt intensywnie złuszczały mu się ścianki pęcherza. U niektorych kotów, jesli problem nie jest ogromny sprawdzić się mogą suplementy zapobiegające temu złuszczaniu ( niestety kompletnie nie mogęsobie przypomnieć, co Pędzelek dostawał, coś na obdudowanie tej tkanki). U nas niestety to nie wystarczyło i kot został wyszyty. Wyszycie cewki nie powinno być pierwszym pomysłem, ale prawidłowo przeprowadzone rozwiązuje problemy tego typu.

- kolejnym sposobem sprawdzonym przez moich rodziców na kotach oraz na ludziach ( aczkolwiek to nie jest coś, co podpowiedział wet i warto skonsultować) było podawanie kotu do picia zamiast zwykłej wody, wody "Jan" przez jakis czas. Pomaga na wszystkie rodzaje kamieni - sprawdzone na struwitowcach i oxylatce ;)

- nie jestem zwolenniczką karm leczniczych, ale pamiętam też że "na juz i na szybko" dobrze sprawdzała się karma RC high dilution, nie wiem czy jeszcze jest produkowana

Kciuki za Kubusia!


- na razie diagnoza to SUK w wyniku przejedzenia mięsną karmą; jeśli zakwaszanie nie pomoże, pójdziemy dalej,

- zapytam o ten suplement, bo rzeczywiście w pęcherzu było gęsto - myślę, że to mogło być coś na kształt tego: https://zoopers.pl/koty/zdrowie/witamin ... 080b81446b - Urinoloxan, który podajemy, zawiera glukozaminę, ale nie kwas hialuronowy,

- podobnie skonsultuję wodę Jan. Jej moczopędność może się przydać, bo wtedy kot będzie więcej pił i więcej wydalał,

- niestety RC to pasza dla kur: SKŁAD: ryż, gluten pszenny*, suszone białko drobiowe, mąka kukurydziana, tłuszcze zwierzęce, gluten kukurydziany, sole mineralne, włókno roślinne, hydrolizat białka zwierzęcego, olej rybny, olej sojowy, fruktooligosacharydy, proszek jajeczny, hydrolizat skorupiaków (źródło glukozaminy), wyciąg z aksamitki wzniesionej (źródło luteiny). DODATKI (na 1 kg karmy): Dodatki dietetyczne: Witamina A: 22200 UI, Witamina D3: 500 UI, E1 (Żelazo): 45 mg, E2 (Jod): 3 mg, E4 (Miedź): 7 mg, E5 (Mangan): 59 mg, E6 (Cynk): 192 mg - Konserwanty - Przeciwutleniacze. SKŁADNIKI ANALITYCZNE: Białko surowe: 34,5% - Oleje i tłuszcze surowe: 15% - Popiół surowy: 9,4% - Włókno surowe: 2,8% - Wapń: 0,9% - Fosfor: 0,9% - Sód: 1,3% - Chlorki: 2,38% - Potas: 1% - Magnez: 0,05% - Siarka: 0,5% - Tauryna ogółem: 0,21% - Substancje zakwaszające mocz: siarczan wapnia (7,4 g/kg), DL-metionina. Nie chcę wyciągnąć kota z choroby układu moczowego tylko po to, żeby się nabawił cukrzycy lub problemów ze strony układu trawiennego.

Dzięki bardzo za wskazówki i za kciuki :kotek:

Dark Angel

 
Posty: 1034
Od: Wto sie 12, 2014 11:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 20, 2020 11:32 Re: Kubusiowe problemy (z układem moczowym)

U nas mielismy ten sam problem w ostatnich tygodniach. Tez byl weterynarz, kroplowka, antybiotyk, lek przeciwbolowy, po dokladnie 2 tygodniach wrocilo. Niestety ponoc antybiotyki zastosowane w ciemno tylko pogarszaja problem.
Kupilismy d-mannoze z jakas domieszka (chyba z hibiskusem) i podawalismy - pomagalo ale nie do konca.
Dopiero jak malz kupil czysta d-mannoze, bez zadnych domieszek (i zreszta tansza niz ta z domieszkami) i zaczelismy podawac w karmie, ktora mu smakuje z domieszka wody kilka razy dziennie po calej kapsulce 500mg - przeszlo. Juz kilka tyg jak jest ok ale jeszcze prewencyjnie d-mannoze dostaje rano i wieczorem po kapsulce. I dajemy mu jesc kilka razy dziennie z dodana woda - jest zamykany w pokoju na czas posilku zeby zaden kot mu nie wyjadl i by mogl spokojnie zjesc w swoim tempie. A jak nie za bardzo mu sie chce zjesc to jest karmiony recznie bo chetnie zlizuje z palcow. Przez te posilki nadzorowane kilka razy dziennie spozywa wiecej plynow. Nie dostaje nic suchego, ani jednego chrupka, ani kawalka liofilizowanego miesa.
Zamiast tych przysmaczkow dostaje takie przysmaczki w saszetkach ktore sa jak zupa. Mysle, ze warto sprobowac d mannozy tylko w czystej postaci i na poczatku kilka razy dziennie. Sama sie kiedys wyleczylam raz na zawsze wlasnie d-mannoza.
edit karme tylko mokra dostaje z domieszka wody, najczesciej niestety rybne bo taki najbardziej lubi i zawsze zjada z ta d mannoza.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4270
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Czw sie 20, 2020 11:34 Re: Kubusiowe problemy (z układem moczowym)

Tak, wiem że RC to badziew. Ale u mnie sie prawdzało krótkoterminowo na przepłukanie kota.

Glukozamina! Tak, to z tym dostawał preparat!

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw sie 20, 2020 13:06 Re: Kubusiowe problemy (z układem moczowym)

pibon pisze:U nas mielismy ten sam problem w ostatnich tygodniach. Tez byl weterynarz, kroplowka, antybiotyk, lek przeciwbolowy, po dokladnie 2 tygodniach wrocilo. Niestety ponoc antybiotyki zastosowane w ciemno tylko pogarszaja problem.
Kupilismy d-mannoze z jakas domieszka (chyba z hibiskusem) i podawalismy - pomagalo ale nie do konca.
Dopiero jak malz kupil czysta d-mannoze, bez zadnych domieszek (i zreszta tansza niz ta z domieszkami) i zaczelismy podawac w karmie, ktora mu smakuje z domieszka wody kilka razy dziennie po calej kapsulce 500mg - przeszlo. Juz kilka tyg jak jest ok ale jeszcze prewencyjnie d-mannoze dostaje rano i wieczorem po kapsulce. I dajemy mu jesc kilka razy dziennie z dodana woda - jest zamykany w pokoju na czas posilku zeby zaden kot mu nie wyjadl i by mogl spokojnie zjesc w swoim tempie. A jak nie za bardzo mu sie chce zjesc to jest karmiony recznie bo chetnie zlizuje z palcow. Przez te posilki nadzorowane kilka razy dziennie spozywa wiecej plynow. Nie dostaje nic suchego, ani jednego chrupka, ani kawalka liofilizowanego miesa.
Zamiast tych przysmaczkow dostaje takie przysmaczki w saszetkach ktore sa jak zupa. Mysle, ze warto sprobowac d mannozy tylko w czystej postaci i na poczatku kilka razy dziennie. Sama sie kiedys wyleczylam raz na zawsze wlasnie d-mannoza.
edit karme tylko mokra dostaje z domieszka wody, najczesciej niestety rybne bo taki najbardziej lubi i zawsze zjada z ta d mannoza.


U Kuby zakażenie bakteryjne jest wtórne - problemem jest wysokie pH, które generuje gromadzenie się osadu, i dopiero w takich warunkach namnażają się bakterie, na które antybiotyk działa dobrze, co wynika z badań. Do d-mannozy jestem nastawiona sceptycznie. To cukier. I generalnie wygląda jako homeopatia sprzedawana pod ladą.

Dark Angel

 
Posty: 1034
Od: Wto sie 12, 2014 11:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 20, 2020 20:01 Re: Kubusiowe problemy (z układem moczowym)

Aha, no to jak uwazasz. U nas akurat to jedyna rzeczy, ktora pomogla. D mannoza jest cukrem, ktory jednak nie jest metabolizowany i nie ma wplywu na ph moczu ani na wyrzut insuliny.
https://healthypets.mercola.com/sites/h ... -cats.aspx
D-Mannose is a wholly absorbable sugar that you feed to your kitty. It comes in capsule or powder form, which you include in your cat’s food. It’s a non-metabolizable sugar, which means it doesn’t wreck pH balance, it doesn’t wreck blood sugar, it doesn’t prompt additional pancreatic stress (insulin release), and it doesn’t change the level of good to bad bacteria in your cat’s digestive tract.
Your cat absorbs the sugar wholly and it is excreted through the kidneys and into the bladder. Bacteria are attracted to an energy source, so when D-mannose is present in the urine, the bacteria leave the lining of your cat’s bladder, clinging to the D-Mannose, and your cat voids out the bacteria.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4270
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pt sie 21, 2020 11:48 Re: Kubusiowe problemy (z układem moczowym)

Nie jak ja uważam, tylko jak uważa weterynarz. Zakażenie bakteryjne będzie nawracać, póki nie wyeliminujemy wysokiego pH i osadu.

@ Ais
Pytałam o suplement i wodę Jan. Suplement jak najbardziej tak, można zmienić na Urinodol, bo ma lepszy skład, ale woda Jan ma zdaniem weterynarza zły skład na struwity, które powstają w środowisku zasadowym. Ta woda też jest zasadowa i może pogorszyć problem. Z drugiej strony, woda ta aktywuje wydalanie z moczem soli wapnia, fosforanów i magnezu (a przynajmniej tak ma wynikać z badań polskich urologów), a struwit to fosforan magnezowo-amonowy.

Dark Angel

 
Posty: 1034
Od: Wto sie 12, 2014 11:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 21, 2020 14:53 Re: Kubusiowe problemy (z układem moczowym)

Bo to kurcze jest często gimnastyka - usunąć struwity a nie pogłębić to wcale nie takie proste wbrew pozorom. Ale w kwaśniejszym środowisku one powinny chyba się porozpuszczac.

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt sie 21, 2020 18:16 Re: Kubusiowe problemy (z układem moczowym)

Ais pisze:Bo to kurcze jest często gimnastyka - usunąć struwity a nie pogłębić to wcale nie takie proste wbrew pozorom. Ale w kwaśniejszym środowisku one powinny chyba się porozpuszczac.

Niekoniecznie. Mogą też zmienić się w trudniej rozpuszczalne szczawiany wapnia. Struwitów najlepiej pozbywać się dbając o dobre nawodnienie kota, rezygnując jednocześnie z karmienia chrupkami.

W sumie to dziwne, że stosunkowo młody kot ma ciągle nawracające bakteryjne zapalenie pęcherza. To prawda, że wyższe pH sprzyja namnażaniu się bakterii, ale ja podejrzewałabym raczej zbyt krótkie leczenie lub nieodpowiedni antybiotyk. Czy robiony był posiew moczu i antybiotyk był dobrany na podstawie antybiogramu ?

Dark Angel pisze:- na razie diagnoza to SUK w wyniku przejedzenia mięsną karmą; jeśli zakwaszanie nie pomoże, pójdziemy dalej,



.
To raczej niedorzeczne stwierdzenie :wink: Z przejedzenia to kot może nabawić się problemów trawiennych. Kot to nie kura tylko drapieżnik i jego naturalnym pożywieniem jest mięso, które działa zakwaszająco na pH moczu w przeciwieństwie do diety bogatej w węglowodany i zboża, które to właśnie mają działanie alkalizujące.

inezka70

 
Posty: 201
Od: Nie lip 21, 2019 12:40

Post » Pon sie 24, 2020 7:26 Re: Kubusiowe problemy (z układem moczowym)

inezka70 pisze:
Ais pisze:Bo to kurcze jest często gimnastyka - usunąć struwity a nie pogłębić to wcale nie takie proste wbrew pozorom. Ale w kwaśniejszym środowisku one powinny chyba się porozpuszczac.

Niekoniecznie. Mogą też zmienić się w trudniej rozpuszczalne szczawiany wapnia. Struwitów najlepiej pozbywać się dbając o dobre nawodnienie kota, rezygnując jednocześnie z karmienia chrupkami.

W sumie to dziwne, że stosunkowo młody kot ma ciągle nawracające bakteryjne zapalenie pęcherza. To prawda, że wyższe pH sprzyja namnażaniu się bakterii, ale ja podejrzewałabym raczej zbyt krótkie leczenie lub nieodpowiedni antybiotyk. Czy robiony był posiew moczu i antybiotyk był dobrany na podstawie antybiogramu ?


Nie było na to czasu. Jak poszliśmy pierwszy raz do weterynarza, nie było jak pobrać moczu na posiew (pęcherz był pusty), a potem był cały czas na antybiotyku. Teraz też jest. I nie jest to ciągle nawracające, bo to taki pierwszy przypadek w jego życiu, i wynika z problemu z osadem i wysokim pH. A leczenie na pewno za krótkie nie było, bo np. Convenia działa dwa tygodnie. Będziemy pilnować, żeby kota za bardzo nie zakwasić, bo wiemy, że szczawiany są jeszcze gorsze.

inezka70 pisze:
Dark Angel pisze:- na razie diagnoza to SUK w wyniku przejedzenia mięsną karmą; jeśli zakwaszanie nie pomoże, pójdziemy dalej,

.
To raczej niedorzeczne stwierdzenie :wink: Z przejedzenia to kot może nabawić się problemów trawiennych. Kot to nie kura tylko drapieżnik i jego naturalnym pożywieniem jest mięso, które działa zakwaszająco na pH moczu w przeciwieństwie do diety bogatej w węglowodany i zboża, które to właśnie mają działanie alkalizujące.


Przez przejedzenie mięsem miałam na myśli za dużą podaż wysokomięsnej karmy (zwłaszcza suchej, której nasze koty i tak nie jadły za dużo), która z natury rzeczy jest bogata w fosfor, z którego m.in. składają się struwity. Węglowodanów nie było za dużo, a zbóż wcale.

------------------

Póki co kot miał podane kroplówki przez 4 dni pod rząd celem próby wypłukania niepożądanej zawartości pęcherza i chyba się udało, bo wydalał dużo dość gęstego moczu. Za to jak wychodzi z kuwety, to już się nie wylizuje. Dziś / jutro robimy kolejne badanie moczu, a w środę kontrola.

Dark Angel

 
Posty: 1034
Od: Wto sie 12, 2014 11:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 24, 2020 19:03 Re: Kubusiowe problemy (z układem moczowym)

Dark Angel pisze:
Przez przejedzenie mięsem miałam na myśli za dużą podaż wysokomięsnej karmy (zwłaszcza suchej, której nasze koty i tak nie jadły za dużo), która z natury rzeczy jest bogata w fosfor, z którego m.in. składają się struwity. Węglowodanów nie było za dużo, a zbóż wcale.


To tak nie działa, struwity nie powstają w wyniku podaży produktów bogatych w fosfor. Powstają najczęściej w zagęszczonym moczu i zasadowym środowisku. Dieta oparta na mięsie i kościach sprzyja zakwaszaniu moczu, a co za tym idzie zmniejsza ryzyko powstawania struwitów.
Dark Angel pisze:
Póki co kot miał podane kroplówki przez 4 dni pod rząd celem próby wypłukania niepożądanej zawartości pęcherza i chyba się udało, bo wydalał dużo dość gęstego moczu. Za to jak wychodzi z kuwety, to już się nie wylizuje. Dziś / jutro robimy kolejne badanie moczu, a w środę kontrola.

No właśnie, myślę, że brak nawodnienia był główną przyczyną problemu, niekoniecznie bakterie, których być może w ogóle nie było. Wet nie mógł stwierdzić ich istnienia nie robiąc posiewu.

O nawracającym zapaleniu napisałam, bo zrozumiałam, że była poprawa, a później nawrót choroby, a leczenie najpierw jednym później drugim antybiotykiem od ponad miesiąca trwało. Ale mniejsza o to, najważniejsze, że poprawa jest i oby już była trwała :ok:

inezka70

 
Posty: 201
Od: Nie lip 21, 2019 12:40

Post » Pon sie 24, 2020 20:57 Re: Kubusiowe problemy (z układem moczowym)

Wtrącę swoje trzy grosze do wątku - infekcja bakteryjna jest bardzo prawdopodobna a wręcz pewna, bo leukocytow jest za dużo w osadzie. Jeśli osadu w pęcherzu jest dużo, najlepiej byłoby kota zacewnikowac i pęcherz wypłukać (jeśli jeszcze nie był). Posiew mógł być wykonany na przykład dzień-dwa po podaniu antybiotyku, jeszcze przeważnie bakterii jest na tyle, że udaje się wyhodować.
I d-mannoza to nie homeopatia, a składnik wielu suplementów (w postaci wyciągów z żurawiny - mniej skuteczne niż czysta mannoza) - powoduje usuwanie bakterii z pęcherza.

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 182 gości