Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 31, 2020 19:44 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Obrazek

Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sie 31, 2020 19:48 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

O rany ale bidulek. Czy dobrze widzę ze kotka trafiła do Kociej Chatki? :201494

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pon sie 31, 2020 20:15 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

sliczny jest
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 31, 2020 20:19 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

No ładny ten kot jest
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3709
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Pt wrz 04, 2020 12:45 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

SabaS pisze:O rany ale bidulek. Czy dobrze widzę ze kotka trafiła do Kociej Chatki? :201494

Tak. I bardzo możliwe że zostanie u nas i będziemy szukać domu.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt wrz 04, 2020 15:08 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Dla zwierzaka bardzo dobrze się stało :) A skąd taka decyzja o zabraniu jej ( bo to chyba kotka?) z miejsca bytowania?

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pt wrz 04, 2020 15:12 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Może stąd:
jimt pisze:Tytułem wstępu- na nasze podwórko przybłąkał się/podrzucono kota. Chory (oczy w ropie), chudy, w kołtunach.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34183
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pt wrz 04, 2020 15:12 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Czy ona ma zeza? Urocza koteczka :1luvu:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10233
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt wrz 04, 2020 15:37 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Gretta pisze:Może stąd:
jimt pisze:Tytułem wstępu- na nasze podwórko przybłąkał się/podrzucono kota. Chory (oczy w ropie), chudy, w kołtunach.

Gretta pytalam, ponieważ zrozumialam (pewnie mylnie), że jimt nie weźmie kota do domu, tylko szuka pomocy w fundacjach, a kotka po wizycie u weta też nie trafiła od razu do Kociej Chatki, tylko została zabrana przez jimt i wypuszczona na podwórko. Pewnie stan jest na tyle poważny, że kot na zewnątrz nie dałby sobie rady :(

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pt wrz 04, 2020 20:15 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

SabaS pisze:Gretta pytalam, ponieważ zrozumialam (pewnie mylnie), że jimt nie weźmie kota do domu, tylko szuka pomocy w fundacjach, a kotka po wizycie u weta też nie trafiła od razu do Kociej Chatki, tylko została zabrana przez jimt i wypuszczona na podwórko. Pewnie stan jest na tyle poważny, że kot na zewnątrz nie dałby sobie rady :(


Nie do konca. Kotka była u weta ale czas jej się skończył bo wiecznie tam też być nie mogła to też koszta za hotelowanie, a doba w klatce w lecznicy za darmo nie jest :mrgreen: i tak trafiła do nas.

Koki-99 pisze:Czy ona ma zeza? Urocza koteczka :1luvu:

Moze to tak wyglądać :mrgreen: ogólnie ma takie oczka śmieszne, że bym powiedziała że to staruszka jest, a oceniona na 5lat bodajże.
Oczka ma już ładne, tylko uszy brudne. W poniedziałek do weta naszego na kontrole, jak nie będzie przeciwskazań t o szczepienie odsiadka po szczepieniu jeszcze i na salony do kotow.
Cos tam z łapką jeszcze ma, dziwnie staje na tylną, więc i to wet obejrzy.
I skrzeczy, nie miauczy :mrgreen:
Ostatnio edytowano Pt wrz 04, 2020 20:59 przez CatAngel, łącznie edytowano 1 raz

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt wrz 04, 2020 20:28 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Więcej zdjęć proszę :) śliczna jest. A ten wyraz pyszczka i oczka też mnie zmyliły, myślałam że to starszy kot. A 5-latka to jeszcze młodzież :)

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Śro wrz 09, 2020 11:01 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Yellow ma niewydolność nerek. I kręgosłup boli
Nie ma jeszcze dramatu zeby na kroplowki weszla. No ale jednak nerki są :(
Ostatnio edytowano Śro wrz 09, 2020 11:27 przez CatAngel, łącznie edytowano 1 raz

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro wrz 09, 2020 11:12 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

:( biedna jest. A jak ogólne samopoczucie?

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Śro wrz 09, 2020 11:13 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Biedna koteczka. Jak trudno musiało jej być na dworze :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 09, 2020 11:28 Re: Fundacje- czemu nikt nie pomaga choremu kotu?

Nie najgorzej, ale mogłoby być lepiej. Najważniejsze że je sama i pogada czasami.
We wtorek jedzie do weta na pełna krew, i mocz prosto z pęcherza.
A potem wizyta u dr. Gierka na ten kręgosłup i łapkę

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue i 189 gości