Plamy na ciele u kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 17, 2020 16:58 Plamy na ciele u kota

Cześć!
Pisałam tutaj prawie 3,5 roku temu o "smrodku" z mordki mojego kota.
Co się okazało, cytoplazmatyczne zapalenie dziąseł.
Kotek ma teraz równe 4 lata, zapalenie jest ale w tak małym stopniu, że wystarczy posmarować dziąsła co jakiś czas i jest ok.
Poprzedni wet walił w kota zastrzyki, jeszcze trochę i byłoby po kocie bo okazało się, że były to sterydy 8O
My młodzi, nie doświadczeni, myśleliśmy, że jak przychodnia ma dobre opinie i jest ich na prawdę dużo to muszą znać się na rzeczy, no ale niestety tak nie było. Nauczka na całe życie.

Dziś piszę w innej sprawie i może ktoś będzie w stanie cokolwiek podpowiedzieć.
Kot uczęszcza do weterynarza, który zna się na tym co robi. Od 4 lat nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń. Teraz jednak coś się zmieniło. Mam wrażenie, że coraz bardziej naciągają na kasę. Ale wróćmy do ważniejszej rzeczy, do kota.

Louise około dwa miesiące temu dostał "plam, placków, ran" na ciele. Wylizywał to do krwi.
Poszliśmy do weta, kazał założyć ... gorset ? (zabrakło mi słowa). Kazał założyć "coś" żeby kot się nie drapał + dał suplement diety o nazwie "COATEX"
Po tygodniu nic się nie zmieniło, pobrał próbkę do badania, wyszło negatywnie, kot dostał antybiotyk.
Po dwóch tygodniach chyba (?) Mała poprawa, kolejny antybiotyk i teraz kolejny.
Razem trzy zastrzyki (nie znam nazwy, płaciliśmy 90 zł za zastrzyk).

Kot nadal ma bielsze "placki" na ciele, rosną mu w tym miejscu włosy ale bardzo mało. Skóra jest lekko zaczerwieniona i nadal go to dziadostwo swędzi.
Dzisiaj widzę, że swędzi go też oko. Drapie się i wyciera łapą.
Przemycie nie pomogło. Możliwe, że to od czegoś innego, nie wiem.

Kot jest oczywiście w domu. Jest tu czysto, nie zmieniam proszków do prania ani karmy.
Mam dwie wątpliwe roślinki ale kot ich nie tyka. Nie interesuje się. Gdyby to było od tego to musiałby je zjeść prawda? ugryźć, polizać..

Czy ktoś z Was miał taki przypadek?
Czy tak powinno wyglądać takie leczenie? Czy może zmienić weta bo coś z nim nie halo tak jak z poprzednim?
Na prawdę jeśli ten jest zły to już tracę wiarę w ludzi.
Nie powiedział od czego to może być, on nie wie.

Podpowiedzcie coś proszę :roll:

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Pt lip 17, 2020 18:48 Re: Plamy na ciele u kota

Jak powiesz skąd jesteś to postaramy się poszukać najbliższego dermatologa.

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Pt lip 17, 2020 22:36 Re: Plamy na ciele u kota

Na co były posiewy? Grzyby czy bakterie?
Dasz radę wstawić tu zdjęcie?
Alergia potrafi rozwijać się powoli. To, co kiedyś nie uczulało, nagle zaczyna. Rozważyłabym dietę eliminacyjną.
Co to za rośliny?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10680
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lip 21, 2020 15:46 Re: Plamy na ciele u kota

Yocia pisze:Jak powiesz skąd jesteś to postaramy się poszukać najbliższego dermatologa.

Konin (wlkp)
Stomachari pisze:Na co były posiewy? Grzyby czy bakterie?
Dasz radę wstawić tu zdjęcie?
Alergia potrafi rozwijać się powoli. To, co kiedyś nie uczulało, nagle zaczyna. Rozważyłabym dietę eliminacyjną.
Co to za rośliny?

Anturium. Wyczytałam, że dla kota jest szkodliwe ale tak jak pisałam on tego nie je, nie podgryza, kwiaty doniczkowe go nie interesują.
Co innego cięte (goździki) ale nie było ich u nas już z pół roku.
Mam też inne kwiaty (które są szkodliwe według internetów) ale koty nie mają do nich dostępu.

Postaram się zaraz wstawić zdjęcie

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Wto lip 21, 2020 15:59 Re: Plamy na ciele u kota

Chyba będzie dobrze
https://imagizer.imageshack.com/img922/4839/nvBCPl.jpg

Najgorsze jest to, że te rany wcale mu się nie goją. Po antybiotykach (3) zaczęły goić się baaaardzo powoli i nadal są.
Tracę już cierpliwość.
Kolejną wizytę mamy 24 (piątek).

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Czw lip 23, 2020 20:13 Re: Plamy na ciele u kota

Czy ktoś mógłby mi pomóc?

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Czw lip 23, 2020 20:43 Re: Plamy na ciele u kota

Taki post znalazłam:
Avian pisze:Ja mam alergika, u którego sytuacje stresowe powodowały problemy skórne - to tak w skrócie.
A rozwijając temat - on cierpi na zespół eozynofilowy, który szczególnie mocno widać właśnie w stresie, a także dodatkowo gdy zje karmę ze zbyt dużą zawartoscią glutenu albo konserwantów. I żeby było mało tego, jeszcze zbyt długie przebywanie na słońcu również powoduje pojawienie sie u niego na skórze płytki eozynofilowej (to takie klejące placki na skórze, jak zaschną robi sie skorupka, po kilku dniach odpada z futerkiem i zostaje czysty, łysy placek)
Cała walka z problemem trwa od prawie 10 lat - na samym początku były krople Bacha, homeopatia, Stresnal, Feliway, obróżki typu calm, potem psychotropy (które w ogóle sie nie sprawdziły).
Zaleczyłam go dietą - na samym początku przede wszystkim chrupkami RC Calm. Był na nich prawie 2 lata. Kiedy okazało się, ze problemy skórne powoduje też gluten, zrezygnowałam z RC, przeszłam na bezzbożówki i filetówki. Teraz jest prawie ok - ale własnie w sytuacjach podwyższonego stresu pojawiają sie problemy skórne, ale właściwie sporadycznie.

w tym wątku:
viewtopic.php?f=10&t=166493&p=10899404&hilit=stresnal#p10899404
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34273
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw lip 23, 2020 20:46 Re: Plamy na ciele u kota

Jeśli to alergia konieczna będzie monoproteinowej dieta eliminacyjna
Powinnaś kotu podać coś przeciwhistaminowego, nieustanny świąd jest dla kota bardzo męczący i uniemożliwia prawidłowe gojenie
Dobra jest loratydyna, stosunkowo mało (wcale) usypia i jest bez recepty
Miałam problem z rozdrapujacym ranę kotem, przeszłam przez dietę eliminacyjna, dermatologów posiewy antybiotyki sterydy
Mialo to jednak podłoże emocjonalne
Minęło w końcu, ale trzy miesiące miałam wyjęte z życia i byłam .bliska obłędu. Po pół roku mam odruch że jak się zaczyna drapać to lecę trzymać za łapy
Ale moje koty przeszły na karmy bezzbozowe i mieso, więc nie wykluczam alergii
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pt lip 24, 2020 6:51 Re: Plamy na ciele u kota

Gretta pisze:Taki post znalazłam:
Avian pisze:Ja mam alergika, u którego sytuacje stresowe powodowały problemy skórne - to tak w skrócie.
A rozwijając temat - on cierpi na zespół eozynofilowy, który szczególnie mocno widać właśnie w stresie, a także dodatkowo gdy zje karmę ze zbyt dużą zawartoscią glutenu albo konserwantów. I żeby było mało tego, jeszcze zbyt długie przebywanie na słońcu również powoduje pojawienie sie u niego na skórze płytki eozynofilowej (to takie klejące placki na skórze, jak zaschną robi sie skorupka, po kilku dniach odpada z futerkiem i zostaje czysty, łysy placek)
Cała walka z problemem trwa od prawie 10 lat - na samym początku były krople Bacha, homeopatia, Stresnal, Feliway, obróżki typu calm, potem psychotropy (które w ogóle sie nie sprawdziły).
Zaleczyłam go dietą - na samym początku przede wszystkim chrupkami RC Calm. Był na nich prawie 2 lata. Kiedy okazało się, ze problemy skórne powoduje też gluten, zrezygnowałam z RC, przeszłam na bezzbożówki i filetówki. Teraz jest prawie ok - ale własnie w sytuacjach podwyższonego stresu pojawiają sie problemy skórne, ale właściwie sporadycznie.

w tym wątku:
viewtopic.php?f=10&t=166493&p=10899404&hilit=stresnal#p10899404


Dziękuję bardzo. Przysiądę i poczytam.
Powiem szczerze, że bardzo trudno czyta mi się to forum. Co chwilę padają tu nazwy o których nie mam pojęcia :201461

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03

Post » Pt lip 24, 2020 7:00 Re: Plamy na ciele u kota

dune pisze:Jeśli to alergia konieczna będzie monoproteinowej dieta eliminacyjna
Powinnaś kotu podać coś przeciwhistaminowego, nieustanny świąd jest dla kota bardzo męczący i uniemożliwia prawidłowe gojenie
Dobra jest loratydyna, stosunkowo mało (wcale) usypia i jest bez recepty
Miałam problem z rozdrapujacym ranę kotem, przeszłam przez dietę eliminacyjna, dermatologów posiewy antybiotyki sterydy
Mialo to jednak podłoże emocjonalne
Minęło w końcu, ale trzy miesiące miałam wyjęte z życia i byłam .bliska obłędu. Po pół roku mam odruch że jak się zaczyna drapać to lecę trzymać za łapy
Ale moje koty przeszły na karmy bezzbozowe i mieso, więc nie wykluczam alergii


Ojej..
Zamówiliśmy już lepszą karmę, mam dzisiaj do odbioru więc będę mieszać i zmieniać.
Wiem, że swędzenie bardzo go męczy, dostawał od weta zastrzyki na swąd i pomagały na jeden - dwa dni.
Po przemyciu rany (jak były jeszcze strupy) dostawał szału. Wet kazał wsadzić go w większy kołnierz ale nie ma szans.
Musiałabym siedzieć przy nim i go pilnować co jest nierealne, już w mniejszym kołnierzu nie może wytrzymać i się nie dziwię.
Dzisiaj będę walczyć z wetem bo czuje, ze będzie to kolejna pusta wizyta i wywalone pieniądze. Przez dwa miesiące poszło nam z 600 zł :201494

Piszesz, że twój kot miał to od problemów emocjonalnych. Czy da się to jakoś rozpoznać?

Dzastka

 
Posty: 51
Od: Czw gru 29, 2016 23:03




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Silverblue i 516 gości