Wdrażanie BARF

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 10, 2020 0:00 Wdrażanie BARF

Chyba zbyt nachalnie podeszłam do tematu. Kupiłam szponder wołowy i kurze serca. Zmroziłam i teraz raz dziennie dostaję puszkę dotychczasowej karmy, a raz dziennie kawałek wołowiny i 2 serca. Za pierwszym razem próbował chętnie, drugiego dnia do wieczora tylko trochę podjadł, a rano miska pusta, więc zjadł z głodu. Dzisiaj podszedł powąchał i odszedł, więc teraz wymieszałam mu to z mokrą i coś tam zjadł. Leży teraz obok i słyszę jak jeździ mu w brzuchu. Chyba przedobrzyłam. Chyba trzeba bardziej stopniowo to wdrażać. I może najpierw kurczak? Jakie konkretnie mięso i jak stopniowo wdrażać by niezaszkodzić?

rozowawkolorachteczy

 
Posty: 15
Od: Czw lip 02, 2020 16:12

Post » Pt lip 10, 2020 2:06 Re: Wdrażanie BARF

Zamrozone to sie nie zmarnuje. Skoro chwilowo przestal jesc wolowine moze sprobuj kurczaczka albo indyka a wolowinke znowu za jakis czas? U mnie zaden kot wolowiny nie zje a drob i krolika lubia.
Trzeba probowac roznymi sposobami. A to posiekac np serduszko i dodac do puszki, a to dac kawalki miesa, albo skrzydelko kurze do ogryzienia (pod nadzorem). Posypac/polac surowe czyms co lubi (np fortiflora, liofilizowana piers z kurczaka, platki bonito).
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4232
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pt lip 10, 2020 8:59 Re: Wdrażanie BARF

warto próbować różnych mięs, ale i różnych częsci danego zwierzaka.
U mnie są takie, które kochają wołowinę, ale np łopatka, czy karczek jest super, pręga już mniej, a szpondera nie ruszą. To pewnie ma związek z tłustością mięsa, ale też może z konsystencją- niektóre sa bardziej zwarte, inne mniej, czy łatwością jedzenia. Kurczaka z kolei b. lubi jeden kot, ale tylko mięso z udżca, już pierś niekoniecznie chetnie. Z wieprzowiny najlepiej schodzi łopatka, szynka poledwica, a karkówka, czy inne z trudem. 2 kociaki b. lubią wątróbkę, a reszta nawet nie liźnie, niektóre jedza indyka, innym trzeba dosmaczać. I też było tak, ze na początku, przy pierwszych podaniach surowizny rzucały się na wszystko i bardzo chętnie jadły, a z czasem, jak spowszedniało, to im się włączały preferencje. No i też jednak warto zmieniać- tak rodzaje, jak i części miesa, próbowac, czy coś inego zasmakuje.
Nie wiem, czy jesz mieso, jeśli tak, jest łatwiej, bo można zawsze ze swojego trochę odkrajać, super jest z psami, bo każdy odrzut zjedzą. Ale jak tylko 1 kot, trzeba znależć taki sklep, żeby chcieli odkrajac po kawałeczku, żebyś mogła próbować. A warto, bo i dla kota zdrowe, no i fajnie się patrzy, jak tak ze smakiem jedzą.
Aaa jeszcze- różnica z mięsem jest tez pomiędzy sklepami, nie wiem, na czym to do konca polega. Mam taki malutki sklepik w okolicy, gdzie zawsze wszystko świeze, codziennie wyprzedaje się do cna, rano świeże dowożone. Bez zarzutu zapachowo, wyglądowo, a moje koty mięso stamtąd tak niekoniecznie lubią, w 90% kręcą nosem na każdy gatunek stamtąd. Na to też warto zwrócić uwagę, ze moze źródło nie lezy.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7101
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pt lip 10, 2020 14:45 Re: Wdrażanie BARF

pibon pisze:a to dac kawalki miesa, albo skrzydelko kurze do ogryzienia (pod nadzorem)

Dzięki za rady. Nie bardzo wiem co może dać mój nadzór jak się będzie dławić kością. I tak nie będę umiała mu pomóc..

rozowawkolorachteczy

 
Posty: 15
Od: Czw lip 02, 2020 16:12

Post » Pt lip 10, 2020 17:28 Re: Wdrażanie BARF

Może to coś pomoże: https://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=268

Z tego co widzę, kotek nie jest chrupkożercą, więc początkowe punkty możesz pominąć :)

inezka70

 
Posty: 201
Od: Nie lip 21, 2019 12:40

Post » Pt lip 10, 2020 21:21 Re: Wdrażanie BARF

Znaczenie może mieć też sposób podania... moja Tula jest leniem skończonym i najchętniej jadłaby samą mielonkę. Dokładnie to samo podane w 1 dużym kawałku jest niejadalne, w paru kawałkach od biedy akceptowalne, a przerobione na mielonkę PYSZNE, DAJ WIĘCEJ :roll: .

Po za ty nie załamuj się. Próbujesz dopiero parę dni, a przestawienie kota na inny sposób żywienia potrafi zająć miesące

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pt lip 17, 2020 19:59 Re: Wdrażanie BARF

rozowawkolorachteczy pisze:
pibon pisze:a to dac kawalki miesa, albo skrzydelko kurze do ogryzienia (pod nadzorem)

Dzięki za rady. Nie bardzo wiem co może dać mój nadzór jak się będzie dławić kością. I tak nie będę umiała mu pomóc..


Po prostu zabierzesz mu kość, jak uznasz, że je jakoś dziwnie.

No i to nie jest Barf ani wdrażanie Barfa, to co opisujesz.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27158
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob lip 18, 2020 10:28 Re: Wdrażanie BARF

Patmol pisze:
Po prostu zabierzesz mu kość, jak uznasz, że je jakoś dziwnie..

Ja tylko raz próbowałam zabrać kotku z paszczy. Skończyło się antybiotykiem :D

Jeśli chodzi o przestawienie moich na żywienie: mięso plus suplementy było przejściem prawie z dnia na dzień z mokrej karmy, więc nie doradze jak to zrobić.
Ale polecam mocno żywienie kota: mięso plus suplementy.

gusiek1

 
Posty: 1658
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 18, 2020 10:44 Re: Wdrażanie BARF

gusiek1 pisze:
Patmol pisze:
Po prostu zabierzesz mu kość, jak uznasz, że je jakoś dziwnie..

Ja tylko raz próbowałam zabrać kotku z paszczy. Skończyło się antybiotykiem :D

.


Zabiera się kość kotom - dając w zamian coś lepszego/ lepszy kawałek mięska/ serka czy machając przed nosem jakimś piórkiem.
Wtedy kot wypuszcza z pyska kość, którą chcemy zabrać , a łapie w pysk/łapy to coś lepszego/bardziej interesującego.

To tak jak małemu dziecku/ czy psu który nie zna polecania "daj" -przecież niczego się nie wyrywa przy zabieraniu; tylko zamienia rzecz, którą ma na inną lub odwraca uwage,od rzeczy którą chce się zabrac.

Zdarza się,że kot wyraźnie nie daje sobie rady z kością / dziwnie je, wtedy się kość zbiera /wymienia, najlepiej zanim zaczną się problemy/dławienie.
Na początku trzeba obserwować jak kot sobie radzi, żeby dawać do jedzenia takie mięso , które kot zje, nawet z trudnością, ale z przyjemnością, bez rozdrażnienia.
Moje koty miały problemy np z jedzeniem szyjek z indyka, wiec gdy widziałam, ze bardziej się denerwują niż jedzą -zabierałam/wymieniałam na coś innego.
Tak samo mają problem z niektórymi kawałkami kaczki, były dla nich zbyt frustrujące. I chętnie się wymieniały.
Takie zabieranie/ wymienienia sięz kotami czasem się przydaje, bo koty się przyzwyczają, ze zabieranie im czegoś, jest dla nich korzystne - a czasem trzeba coś kotom zabrać /. Np jak ukradną gotowane/pieczone udka, z gotowanym/niejadalnymi kośćmi. I można dać coś trudnego, na probę, bo w razie czego się zabierze po prostu.(wymieni)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27158
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lip 20, 2020 8:18 Re: Wdrażanie BARF

Patmol pisze:
gusiek1 pisze:
Patmol pisze:Zabiera się kość kotom - dając w zamian coś lepszego/ lepszy kawałek mięska/ serka czy machając przed nosem jakimś piórkiem.
Wtedy kot wypuszcza z pyska kość, którą chcemy zabrać , a łapie w pysk/łapy to coś lepszego/bardziej interesującego.


Dobrze wiedzieć :) Niestety u nas dieta kotów jest monotonna - rzeczoną kość mogłabym zamienić tylko na miseczkę z mięsem. Jako, że kości czy szyje nie są codziennie, to miseczka z mięsem nie robi na nich takiego wrażenia, jak trzymana własnie kość czy upolowany kawałek czegokolwiek :( Piórko czy sznureczek niestety nie jest aż tak atrakcyjne dla moich głodomorów, aby rozpatrywały zamianę- każda próba nawet podejśćia z zamiarem zabrania jest wyczuwana, od razu pacjent zasłania własnym ciałem zdobycz.
A nie bardzo chcę próbować ze smakołykami z listy zakazanej ( a siedzi tam wszystko co nie jest dozwolonym rodzajem mięsa) (bo to ma być wymiana).
Ale sposób genialny w swej prostocie z tego co opisujesz.

gusiek1

 
Posty: 1658
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 20, 2020 13:58 Re: Wdrażanie BARF

Może spróbuj przyzwyczaić koty do idei zamiany - chodzi o wyrobienie odruchu, że skoro podchodzisz i chcesz sie wymieniać, to na pewno masz coś lepszego niż one. Czyli często się czymś wymieniać. Dawać np najpierw do jedzenia coś mniej interesującego, a potem sie wymieniać i jeszcze raz. Dać zabawkę taka sobą, a potem zaproponować lepszą.

Dobrze jest też uczyć, ze Twoje podchodzenie do kota gdy je, to sama korzyść, czyli dawać do jedzenia cos gorszego, albo mniej, a potem podchodzić, nawet kilka razy, i dokładać wyjatkowo smaczny kąsek.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27158
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lip 20, 2020 14:06 Re: Wdrażanie BARF

Chcialabym zeby moje koty byly takimi glodomorami co pochlaniaja miesko, ktore im serwuje. Niestety, moje jedza ostatnio mieso z wielka laska i to tylko mielonki. Co ja sie musze nasilic, zeby im je uatrakcyjnic. A to liofilizowane na wierzch, a to platki bonito a to fortiflora, a to taki plynny przysmaczek o beznadziejnym skladzie. Ostatnio zrobilam wielka transze - 25 kg miecha przemielonego z koscmi, watrabka i ... widocznie wielkie faux pas tu popelnilam bo dodalam zoladki kurze - sa przeciez bardzo zdrowe, ale nieduzo tych zoladkow wcale. No i przez te zoladki mi teraz niechetnie jedza, chyba? Musialam znowu wejsc bardziej w puszki i dostaja polowe surowego z suplementami polowe porcji pucha (a juz przez pewien czas puszka byla tylko takim przysmaczkiem na wierzchu surowego. Ja moge im wymieniac ile tylko chce, bo one zawsze licza na "cos lepszego".
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4232
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Wto lip 21, 2020 10:10 Re: Wdrażanie BARF

No to wtedy rzeczywiscie trudniej. Moje lubią jeść własciwie każde mięso, jedno bardziej, drugiej mniej -ale jedzą z zaangażowaniem co dostaną.

Jak zdarzało mi się sporadycznie, czyli z raz na rok, dać puszkę -to zjedzą i od razu po zjedzeniu czekają na mięso/ na normalne jedzenie. Bo puszka to według nich to nie jest jedzenie.

Jak zdarzało mi się, też tak raz na kwartał, dawać im jeden dzień tylko suche - to były płacze i pyskówki - no bo jak to -mięsa nie ma??? Suche zjadły oczywiscie, a potem chodziły i lamentowały, że są głodne.
Jak karmie mięsem to zjedzą , i albo śpią, albo coś kombinują, ale sa wyraźnie najedzone. Jak dam im rano mięso, a potem wracam z pracy wieczorem to sie przyjdą przywitać, ale nie ma żadnych hałasów o jedzenie. Przywitają się i idą do swoich spraw.

Ale jak rano dostaną suche (duzo) lub puszkę , to jak wracam z pracy to wszystkie już lamentują, jakie sa strasznie głodne, i umierające z głodu, bo przecież jeszcze nie jadły, i nie odpuszcza dopóki czegoś do jedzenia nie dostaną. Jak dostaną mięso to jest spokój do wieczora , a jak suche/ puszki to na czas jedzenia, a potem znowu lament.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27158
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lip 21, 2020 14:42 Re: Wdrażanie BARF

Patmol pisze:No i to nie jest Barf ani wdrażanie Barfa, to co opisujesz.
co masz na myśli?

rozowawkolorachteczy

 
Posty: 15
Od: Czw lip 02, 2020 16:12

Post » Wto lip 21, 2020 20:24 Re: Wdrażanie BARF

rozowawkolorachteczy pisze:Kupiłam szponder wołowy i kurze serca. Zmroziłam i teraz raz dziennie dostaję puszkę dotychczasowej karmy, a raz dziennie kawałek wołowiny i 2 serca. (...) Jakie konkretnie mięso i jak stopniowo wdrażać by niezaszkodzić?


Po prostu karmisz trochę surowym mięsem, a trochę puszkami.

Barf to nie jest trochę karmienie puszkami, a trochę surowym mięsem -jakie się akurat trafi. Barf to jest tylko surowe mięso; bez puszek. I w odpowiednich proporcjach w każdym posiłku podaje się mięso tzw. mięśniowe, podroby i kośći/ lub coś w zamian, np. skorupki z jaj.Do tego Barf zakłada suplementację, chociaż taurynę, drożdże, krew, spirulinę itd.

Barf to jest jedna z koncepcji karmienia surowym mięsem,ale samo dawanie kotu czasem surowego mięsa nie jest karmieniem Barfem.,
Tutaj całe forum o Barfie https://www.barfnyswiat.org/viewforum.php?f=9
i o tym jak to robić https://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=134
Barf to zawsze w części jest mieszanka/mielone mięso.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27158
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Tundra i 175 gości